Się dzieje
Ja jestem po Jasnej Stronie Mocy więc mnie to na co dzień nie dotyczy.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Prezes pisze:Można sobie wprowadzić wiele regulacji czy zakazów, jak suweren w przekonaniu o wyższości własnego intelektu będzie miał je w d..., to dadzą tyle, ile właśnie dają.
to popatrz sobie chociażby na polskie drogi. Ilość zakazów, nakazów, niepotrzebnie ustawionych znaków, ograniczeń, których zapomniano ściągnąć albo ustawić odwołania, powoduje, że nawet praworządny kierowca w końcu przestaje na nie zwracać uwagę i jeździ "na czuje", bo gdyby się do nich cały czas stosował, to właściwie nie szło by normalnie podróżować. I tak jest ze wszystkim. Przerost formy nad treścią, nadmiar biurokracji nad zdrowym rozsądkiem powoduje, że aby funkcjonować każdy jakoś kombinuje. I trudno w wielu przypadkach mieć ludziom to za złe.
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Nie usprawiedliwisz wszystkiego czynnikami zewnętrznymi, nieżyciowymi przepisami itp.
To oczywiście jest przykre, ale z każdym dniem uświadamiam sobie mocniej, jaki gatunek suwerena otacza nas w większości. W d... mają wszystkich i wszystko poza samymi sobą. Widać to na każdym kroku, na drodze (90 km/h koło wiejskiej szkoły to norma), na parkingu (dwa miejsca jednym samochodem, a przy wysiadaniu zajechać drzwiami w auto sąsiada) czy ostatnio z maseczkami - i nie mam na myśli sytuacji na zewnątrz.
To oczywiście jest przykre, ale z każdym dniem uświadamiam sobie mocniej, jaki gatunek suwerena otacza nas w większości. W d... mają wszystkich i wszystko poza samymi sobą. Widać to na każdym kroku, na drodze (90 km/h koło wiejskiej szkoły to norma), na parkingu (dwa miejsca jednym samochodem, a przy wysiadaniu zajechać drzwiami w auto sąsiada) czy ostatnio z maseczkami - i nie mam na myśli sytuacji na zewnątrz.
Ostatnio zmieniony 2021-03-25, 13:04 przez Prezes, łącznie zmieniany 1 raz.
Maseczkę na brodzie noszę w sklepie oraz w pociągach IC I klasa, gdy nie jestem w wagonie Wars. Ciężko to znoszę (bolą uszy od gumek), więc przestanę wspierać bankruta.
Gdyby ktoś widział wirusa-celebrytę, to dajcie znać - wezmę autograf
Gdyby ktoś widział wirusa-celebrytę, to dajcie znać - wezmę autograf
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Prezes pisze:Nie usprawiedliwisz wszystkiego czynnikami zewnętrznymi, nieżyciowymi przepisami itp.
oczywiście, że nie, ale...
Prezes pisze:90 km/h koło wiejskiej szkoły to norma
90km/h to oczywiście przegięcie, ale czy ograniczenia prędkości w pobliżu szkoły nie są zazwyczaj umieszczone na stałe i obowiązują również w nocy czy w wakacje, gdy żadnych dzieci tam nie ma? Pamiętam jak w Szwecji przy większości znaków były informacje kiedy obowiązuje ograniczenia - i na przykład w dni wolne można było zazwyczaj jeździć szybciej, podobnie jak w nocy itp.
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
https://www.newsweek.pl/opinie/koscioly ... wy/56w01ct
Proboszcz rozsądny.
Ale inni brzmią trochę jak "ludiej u nas mnogo".
Proboszcz rozsądny.
Ale inni brzmią trochę jak "ludiej u nas mnogo".
Nie bardzo rozumiem, że biskupom końćzy się kasa, skoro główne wpływy do kościelnego budżetu są ze skarbu państwa, a nie od wiernych. Dopóki rządzi PiS, to nawet jakby do kościoła chodziła garstka fanatyków (ale swoich wyborców), to te sponsorowanie będzie.
PS>Proboszcz jest rozsądny, ale on też myśli o kasie. Bo jak ludzie przestaną przychodzić, do datków nie będzie. Taki klecha z małej parafii najbardziej traci na lockdownie, a nie spasiony Dziwisz i inni.
PS>Proboszcz jest rozsądny, ale on też myśli o kasie. Bo jak ludzie przestaną przychodzić, do datków nie będzie. Taki klecha z małej parafii najbardziej traci na lockdownie, a nie spasiony Dziwisz i inni.
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Zawsze i w każdej dziedzinie wolę myślącego o kasie i chodzącego po ziemi pragmatyka, niż fanatyczne oszołomstwo.
Z podobnych względów nie przeszkadzały mi nigdy tzw. gosposie na boku, to świadczyło wyłącznie o dobrym zdrowiu psychicznym.
A z wpływami do kurii to nie jest tak prosto, jak piszesz. Powiązanie z tacą istnieje.
https://www.money.pl/pieniadze/zarobki- ... 0832a.html
EDIT
Ten jest dobry. Naprawdę dobry:
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci ... oxNewsImg5
Z podobnych względów nie przeszkadzały mi nigdy tzw. gosposie na boku, to świadczyło wyłącznie o dobrym zdrowiu psychicznym.
A z wpływami do kurii to nie jest tak prosto, jak piszesz. Powiązanie z tacą istnieje.
https://www.money.pl/pieniadze/zarobki- ... 0832a.html
EDIT
Ten jest dobry. Naprawdę dobry:
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci ... oxNewsImg5
Ostatnio zmieniony 2021-03-25, 18:32 przez Prezes, łącznie zmieniany 1 raz.
Ograniczenia w kościołach to z lekka fikcja, bo i tak nie przestrzega się niczego. Ani przez ludzi ani przez kler.
Siedze sobie czasami z synem (czas komunijny, więc i msze dedykowane) i sobie liczę....65, 72, 70 osób itd. A na drzwiach kościoła taki wielki, jebany napis max 45 osób.
Księża nie reagują. I te stare baby co muszą akurat zwalić się jak dzieci mają swoją mszę.
A można by to prostu zrobić i na osobną godzine tylko ws. komunii czy bierzmowania (bo i to mnie czeka tego roku), a na osobną mszę regularną.
Siedze sobie czasami z synem (czas komunijny, więc i msze dedykowane) i sobie liczę....65, 72, 70 osób itd. A na drzwiach kościoła taki wielki, jebany napis max 45 osób.
Księża nie reagują. I te stare baby co muszą akurat zwalić się jak dzieci mają swoją mszę.
A można by to prostu zrobić i na osobną godzine tylko ws. komunii czy bierzmowania (bo i to mnie czeka tego roku), a na osobną mszę regularną.
Ja siedzę na l4, ale na takim czasie z pracy, ludzie po 12 się dowiedzieli, że zamykają budowlane markety i...się rzucili. Na zdjęciu widać kolejkę do kas, przez cały market. Kilka działów rekord zrobiło (farby, budowlanka min), a i sklep po 19tu latach zrobił rekord, bańkę walnął. A długo go dziś i jutro nie zamkną. Niby do 22, ale nie wyrzucimy klientów...
Deca miałem wrzucić, fajnie ktoś w poście napisał, by się jebnął krucyfiksem w łeb.
Deca miałem wrzucić, fajnie ktoś w poście napisał, by się jebnął krucyfiksem w łeb.
Ciekawe. Pół Polski będzie remontować przez najbliższe tygodnie mieszkania? Czy firmy budowlano-remontowe nie doczytały, że hurtownie będą nadal otwarte? Czy to po prostu typowa standa panika jak już kilka razy w niedawnej historii wykupowano masowo cukier (z którym, poza bimbrem, nie bardzo było co robić).
Z drugiej strony to była pewna niesprawiedliwość, że np. sklepy z ciuchami muszą być zamknięte, a niektóre inne nie. Jasne, ciuch można było kupić w hipermarkecie, ale nie zawsze mieli te wymarzone skórzane kozaczki, które bym chciał.
Z drugiej strony to była pewna niesprawiedliwość, że np. sklepy z ciuchami muszą być zamknięte, a niektóre inne nie. Jasne, ciuch można było kupić w hipermarkecie, ale nie zawsze mieli te wymarzone skórzane kozaczki, które bym chciał.
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Jasne, że to była niesprawiedliwość, Ikea, my, Casto otwarte, w Ikei w weekendy pewnie tłumy, zresztą u nas to samo.
Co do rekordów, to mój dział ma rekord, dokładnie z przed roku, z marca, jak się zaczęło, też ludzie się bali, że będą zamykać i wszystkie zamówienia nagle były w poniedziałek odbierane, co spowodowało, że nagle też wtedy wykręciliśmy rekord. W tym roku mój dział jest po przebudowie, po zmianie głównego asortymentu (meble kuchenne), które do tego, że są nowe, to nie wszystko jest dostępne, więc cyfry wysokiej nie ma.
Co do rekordów, to mój dział ma rekord, dokładnie z przed roku, z marca, jak się zaczęło, też ludzie się bali, że będą zamykać i wszystkie zamówienia nagle były w poniedziałek odbierane, co spowodowało, że nagle też wtedy wykręciliśmy rekord. W tym roku mój dział jest po przebudowie, po zmianie głównego asortymentu (meble kuchenne), które do tego, że są nowe, to nie wszystko jest dostępne, więc cyfry wysokiej nie ma.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 24 gości