Wieści z gór

Dyskusje o górach, turystyce górskiej itp.
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14663
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2021-01-25, 10:52

Ja.

U nas jest cywilizacja - kuligi były robione przy użyciu konia żywego.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9906
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2021-01-25, 11:07

U nas koni nie było, za to jeden kolega miał auto, więc ciągał nas tam i z powrotem od postoju taxi, aż do końca PKP, albo na butach trzymając się auta, albo na sankach zapięci za hak, ale nigdy nie wyjeżdżaliśmy na główną drogę.
Było zajebiscie skoro to pamiętam :)

I to było początkiem lat 90 więc aut na drogach też było mniej i w ogóle był inny świat :(
Ostatnio zmieniony 2021-01-25, 11:15 przez Adrian, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
nes_ska
Posty: 2931
Rejestracja: 2013-10-09, 15:58
Lokalizacja: Brzesko

Postautor: nes_ska » 2021-01-25, 12:57

Adrian pisze:Hmmm, kto takiego "kuligu" za dzieciaka nie zrobił ręka do góry ...


Ja :< Chyba coś mnie ominęło, ale u moich rodziców było to nie do przyjęcia...
Jestem tu gdzie stoję, ale jeśli się ruszę, to mogę się zgubić.
Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9906
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2021-01-25, 13:06

nes_ska pisze:
Adrian pisze:Hmmm, kto takiego "kuligu" za dzieciaka nie zrobił ręka do góry ...


Ja :< Chyba coś mnie ominęło, ale u moich rodziców było to nie do przyjęcia...


Rodziców przy tym nie było ;)
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8483
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2021-01-25, 14:03

Dobromił pisze: Chatka ponownie otwarta. Jak widać nie za bardzo znasz się na polskim podejściu ;)

czasem i ja się mylę :)

A co sądzicie o "kuligach" za samochodami, traktorami, itd. ?

Ostatnio był wypadek śmiertelny.

coś, co kiedyś było normą uchodzi teraz za śmiertelne zagrożenie. Kulig za traktorem organizowała nawet oficjalnie szkoła podstawowa. Innej możliwości nie było, to nie góry i Żywiec, aby co drugi miał konie ;)

PS>Wczoraj na Kubalonce kulig za kuligiem, sanie pełne, zazwyczaj więcej niż przepisowe 5 osób, ale zupę musiałem zjeść na zewnętrza, bo w środku byłoby to bardzo niebezpieczne :zly
Ostatnio zmieniony 2021-01-25, 14:04 przez Pudelek, łącznie zmieniany 1 raz.
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Gór Ski
Posty: 484
Rejestracja: 2018-05-08, 11:14
Lokalizacja: Katowice

Postautor: Gór Ski » 2021-01-25, 14:44

Pudelek pisze:coś, co kiedyś było normą uchodzi teraz za śmiertelne zagrożenie. Kulig za traktorem organizowała nawet oficjalnie szkoła podstawowa. Innej możliwości nie było, to nie góry i Żywiec, aby co drugi miał konie ;)


Ja pamiętam że nas ciągnął Duży fiat na drodze , ale to było w latach 80 co było normą na miejskich osiedlach teraz pewnie w TV byłoby to skrajnie nieodpowiedzialne.

Pewnie najbezpieczniej jest w domu.
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8483
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2021-01-25, 15:30

Zwłaszcza w kiblu.
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9906
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2021-01-25, 15:34

Pudelek pisze:Zwłaszcza w kiblu.


Groźba omdleń na skutek zagazowania, odpada :haha
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10966
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2021-01-25, 17:42

Kulig za autem...Adrian, to profanacja.
Na kuligu musi być końskie sapanie, zapach końskich placków i podchmielony woźnica :D
Ostatnio zmieniony 2021-01-25, 17:46 przez Piotrek, łącznie zmieniany 1 raz.
Mirek

Postautor: Mirek » 2021-01-25, 18:21

Piotrek pisze:Kulig za autem...Adrian, to profanacja.
Na kuligu musi być końskie sapanie, zapach końskich placków i podchmielony woźnica :D
Podchmielony woźnica? Byłem świadkiem gdy oboje woźnice przed wyjazdem na kulig dmuchali w alkomat chłopakom w białych czapeczkach, w Brennej dokładnie. :DD
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8483
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2021-01-25, 18:27

A w zastępstwie nie może być podchmielony kierowca?
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Awatar użytkownika
Wiolcia
Posty: 3549
Rejestracja: 2013-07-13, 19:14
Kontakt:

Postautor: Wiolcia » 2021-01-25, 18:38

Kiedyś dużo rzeczy było normą. Kulig za traktorem czy samochodem też. Za koniem to jechałam tylko na wozosaniach na jakiejś imprezie z pracy wieki temu.
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10966
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2021-01-25, 19:50

Pudelek pisze:A w zastępstwie nie może być podchmielony kierowca?

No kas, taka podróba?
Nie wchodzi w grę :D
Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9906
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2021-01-25, 20:25

Piotrek pisze:Kulig za autem...Adrian, to profanacja.
Na kuligu musi być końskie sapanie, zapach końskich placków i podchmielony woźnica :D


Nie wiem czy się wstydzić, czy też nie ...? Ale na takim zwykłym,znaczy się prawdziwym, nie byłem jeszcze :ops
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10966
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2021-01-25, 20:56

Ni ma sie co mazgaić, ino trza zorganizować chłopa z koniem i jazda :)

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości