Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

Relacje z Beskidów od bieszczadzkich połonin po Beskid Śląsko-Morawski.
Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12375
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Postautor: sokół » 2020-12-02, 21:50

Piękne i klimatyczne wyjście! Trasa też godna Celebryty, piękna tura.
laynn

Postautor: laynn » 2020-12-03, 22:38

Fajna zimowa wycieczka, w weekend ma być już na plusie (choć na P pewnie zima się utrzyma).
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5935
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2020-12-06, 20:07

W ten weekend postanowiliśmy wesprzeć znajomych, którzy ucierpieli w wyniku pandemii i lockdownu. W piątek pojechaliśmy do ich domku w Jodłówce Tuchowskiej na Pogórzu Ciężkowickim i tam wspólnymi siłami próbowaliśmy im pomóc w trudnej sytuacji.
Odrobina turystyki też była. Tak prezentują się okolice Brzanki.

Obrazek

Tu nieźle się ktoś urządza.

Obrazek

Pogadaliśmy trochę z robotnikami. To będzie dom prywatny. Na pierwszy rzut oka kicz, ale po dokładniejszym obejrzeniu, przeanalizowaniu całej koncepcji, stwierdziliśmy zgodnie, że jednak fajna sprawa.

Obrazek

Zima w mocnym odwrocie. Ale to chyba jeszcze nie koniec... ;)

Obrazek

Ostry kamień. Kawał skały, na który można wejść wykutymi schodkami.

Obrazek

Albo takim kominkiem.
Z tym, że kominkiem tylko Tobiemu się udało ;)

Obrazek

Wieża widokowa na Brzance.

Obrazek

A z niej w oddali widzieliśmy kawałek krwistego zachodu. Podobno w okolicach Krakowa prezentował się naprawdę nieźle.

Obrazek

W niedzielę sił mieliśmy już naprawdę mało, ale że pogoda była dobra, to podjechaliśmy do Skalnego miasta w Ciężkowicach.

Obrazek

Ludzi było sporo.

Obrazek

Tobi został solidnie wymęczony.

Obrazek

Najfajniejszy jest wąwóz przy wodospadzie.

Obrazek

Obrazek

Widok na Ciężkowice ze Skały z Krzyżem.

Obrazek

Jak wspominałem niewiele było turystyki, ale coś tam udało się wygospodarować czasu. Najważniejsze, że udało się zrobić wszystko co było zaplanowane w ramach wsparcia dla znajomych. Oni mają knajpę w Krakowie, jak zrobili marcowy lockdown to została im cała chłodnia owoców. Narobili więc nalewek w 7 smakach... no i teraz pomagaliśmy im to wypić. Ludzie powinni się trzymać razem w tych trudnych czasach.
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14659
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2020-12-06, 20:12

sprocket73 pisze:Ludzie powinni się trzymać razem w tych trudnych czasach.


Bo wszyscy Polacy to jedna rodzina.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Awatar użytkownika
ceper
Posty: 8598
Rejestracja: 2014-01-02, 11:33

Postautor: ceper » 2020-12-06, 20:30

Taki sobie ten wąwóz, jeszcze mniej warte widoku skały. Byłem zawiedziony sprockecie po Twej relacji 4 lata temu, zrewanżowałem się Zielonym Kopcem. Na zdjęciach podpicowane, w rzeczywistości na miejscu prawie skamieniałem. Chyba te nalewki ratują ogólny obraz wycieczki. ;)
Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9905
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2020-12-06, 20:36

Wymyślana chałupa wygląda jak mała wersja schroniska na Szyndzielni.
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10966
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2020-12-06, 20:41

Cięzkowickie skały są bardzo ładne i ciekawe. Może nie tak spektakularne jak to wcześniej człowiek ogląda w necie na zdjęciach ale i tak robią bardzo pozytywne wrażenie :)
Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12375
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Postautor: sokół » 2020-12-06, 20:52

Adrian pisze:Wymyślana chałupa wygląda jak mała wersja schroniska na Szyndzielni.


A wiesz, ze miałem identyczne skojarzenie?
laynn

Postautor: laynn » 2020-12-06, 21:13

Mi zaś przypomniał Murowańca.
Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9905
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2020-12-06, 21:29

To musi być jakiś fan gór, ten od tej chawiry ;)
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5935
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2020-12-19, 23:08

Babia jaka jest każdy wie.
Z psem na Babią problem chodzić, bo obrońcy przyrody nie wpuszczają i słusznie.
Dlatego najczęściej kombinujemy z Zawoi Czatoży. Też oczywiście nie wolno, ale nie ma budki ;)
Można iść żółtym, albo czarnym, ale ja lubię urozmaicenie, więc poszliśmy takim grzbietem bezszlakowym, który wyprowadza idealnie w miejsce, gdzie czerwony z Markowych Szczawin dochodzi do granicy.

Grzbiet ten oceniam jako zjawiskowy dla koneserów. Jeszcze nigdzie nie widziałem tylu wielkich starych jodeł, powalonych dawno temu, rozkładających się w sposób naturalny.
Piękne to było obcowanie z przyrodą.

Obrazek

Obrazek

A potem do końca dnia było już normalnie i standardowo. Najpierw nielubiane długie podejście na Małą Babią szlakiem granicznym.

Obrazek

Widoki w kierunku Małej Fatry bardzo ciekawe.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Potem klasyka Małej Babiej.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Stok przygotowany na zimowe szaleństwa. Powinien długo wytrzymać, bo narciarze nie zniszczą.

Obrazek

Klasyki ciąg dalszy, zejście na Bronę.

Obrazek

Obrazek

Morza chmur na Słowacji były cały czas.

Obrazek

Obrazek

Klasyczne wyjście na Babią.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Widoki ze szczytu.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Poszliśmy jeszcze na Sokolicę, bo ładnie było na grzbiecie.

Obrazek

Obrazek

Powrót płajem na Markowe Szczawiny, potem zielonym do Markowej i Niebieskim do Czatoży.

Obrazek

Obrazek

Na Babiej zawsze jest fajnie :)
Awatar użytkownika
ceper
Posty: 8598
Rejestracja: 2014-01-02, 11:33

Postautor: ceper » 2020-12-19, 23:17

"Na Babiej zawsze jest fajnie" - wiem o tym, bo byłem o każdej porze roku. Może by tak zlocik tam zrobić?
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10966
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2020-12-20, 00:49

Ale lampa, nie sądziłem, że aż tak dzisiaj było :). Fajny wypad i z nutką obserwacji przyrodniczej (jodły) :-)
marekw
Posty: 3944
Rejestracja: 2014-06-18, 18:04
Lokalizacja: Sucha Beskidzka

Postautor: marekw » 2020-12-20, 06:13

Fajnie powędrowałeś początek szlaku,oczywiście nieświadomie weszłeś w rezerwat ścisły.Ja po tych terenach uwielbiam powłóczyć się na wiosnę.W końcu Knieja Czatożańska to taka perełka lasów Babiej Góry,której lasy zachowały zbliżony do pierwotnego charakter.Pogoda dopisała mgiełka w dolinach również więc uważam,że z wycieczki wróciłeś zadowolony.Jak widać niektóre miejsca w masywie Babiej potrafią zaskoczyć.
Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9905
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2020-12-20, 07:03

Ja zawsze klasycznie chodzę, muszę się kiedyś zmotywować na wejście z innej strony.
Pogoda i warunki widokowe znośne ;)
Śniegu nima :-/ o tej porze na Babiej powinno być już zaje..ście biało, a jest berdziej wiosennie ...
Fajnie mieliście.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości