Małołączniak i Kopa Kondracka

Relacje z Tatr polskich i słowackich.
Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 6238
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Małołączniak i Kopa Kondracka

Postautor: Sebastian » 2020-11-25, 18:14

Obrazek

Listopad 2020 roku wyjątkowo sprzyjał górskim wycieczkom, po dwóch udanych niedzielnych wyprawach w poszukiwaniu złotej polskiej jesieni na Wierchomlę i na Kasprowy Wierch kolejna niedziela znowu miała fantastyczną prognozę pogody.
Nie ma wyjścia, trzeba jechać w góry, tylko gdzie? Czułem, że w dolinach będzie można obserwować wspaniałą inwersję, więc chciałem pojechać gdzieś wysoko, gdzie są rozległe widoki na otulone mgłami doliny. Myślałem o Pilsku, ale od słowa do słowa i jedziemy z koleżanką znowu w Tatry i to prawie w te same miejsca co tydzień temu: ponownie idziemy na Kopę Kondracką, choć tym razem nie z Kuźnic, ale niebieskim szlakiem przez Przysłop Miętusi idziemy na Małołączniak, a potem na Kopę i schodzimy w dół Doliną Małej Łąki.

Obrazek

Na Przysłopie Miętusim słońce oświetla tylko czubek Kominiarskiego Wierchu. Mam wrażenie, że jest tu cieplej niż na Groniku, to dobry znak. Dalsza trasa niebieskim szlakiem nad górną częścią Doliny Miętusiej prowadzi nas lekko błotnistą ścieżką. Pamiętajcie, po błotku zawsze lepiej pod górę niż z góry! Dochodzimy pod Wielką Świstówkę i miejsce widokowe położone kilka metrów od szlaku. Mam wrażenie, że drzewa tam rosnące coraz bardziej zasłaniają położony niżej kocioł.

Obrazek

Obrazek

Zwieńczeniem wędrówki piarżyskiem jest kilkumetrowej długości odcinek prowadzony po skale, ubezpieczony łańcuchami. W tym miejscu lubi się tworzyć korek, zwłaszcza jak wychodzący po górę napotkają na schodzących w dół. W szczycie sezonu czeka się tu nawet półtorej godziny. Na szczęście pora jest wczesna, dużo turystów dopiero kończy śniadanie, nie ma kolejki do trudnego miejsca. Jak się potem okazało, później korek się tworzył, widziałem zdjęcia w sieci.

Obrazek

Za odcinkiem skalnym ścieżka wiedzie na Czerwony Grzbiet schodzący z Małołączniaka.

Obrazek

Po wyjściu na niego robimy sobie pierwszą przerwę. Widoczność jest znakomita, za Kominiarskim Wierchem widać oddalone o 60 km wierzchołki Rozsutców na Małej Fatrze. Jest zimno i mocno wieje, nie ma warunków na robienie długich postojów, jak to miało miejsce tydzień temu. Zanim zasiądę do kanapek i otworzę termos z ciepłą herbatą, muszę, po prostu muszę wyjąć Nikona z plecaka.

Obrazek
na pierwszym planie Kominiarski Wierch, Bobrowiec, Osobita
na dalszym Wielki i Mały Rozsutec, Mincol, Kubinske Hole


Obrazek
w stronę Javorników, na prawo Lysa Hora

Obrazek
Banikov, Pachola, Spalena

Na zdjęciu widać sznurek turystów idących czerwonym szlakiem przez Twardy Upłaz na Ciemniak. Szlak ten uważany jest za wyjątkowo długi i nużący do podejścia, ciekawe. Ja szedłem nim w marcu zeszłego roku w zimowej aurze i mi się podobał.

Obrazek
Lubań i Giewont

Obrazek
Pilsko, Babia Góra, Polica

Obrazek
Mogielica i Gorc Kamienicki

Obrazek
Lubań

Obrazek
przez Gubałówkę na Luboń Wielki

Obrazek
na pierwszym planie Bobrowiec i Osobita
na dalszym Wielki i Mały Rozsutec, Mincol, Kubinske Hole


Obrazek
Babia Góra

We wcześniejszym wpisie pisałem o „tatrzańskim złocie” jakim są pokryte rudą trawą stoki Tatr Zachodnich. Myślę, że drugim szlachetnym kruszcem, z jakim mi się kojarzą jesienne wycieczki, są widoki inwersyjnych mgieł snujących się w dolinach. Złoto z uwagi na piękno tego widoku, czy jednak srebro biorąc pod uwagę ich kolorystykę?

Obrazek

Idziemy dalej na Małołączniak przyjemnym podejściem Czerwonym Grzbietem. Tatry na lewo, Tatry na prawo, mgły w dole proszę widowni.

Obrazek
Lubań, Giewont, Pasmo Prehyby i Radziejowej

Obrazek
Małołączniak, podejście przez Czerwony Grzbiet

Obrazek
zejście do Kobylarzowego Żlebu

Obrazek
Wysokie Tatry

Obrazek

Obrazek

Na Małołączniaku spory tłum. Zeszli się ze wszystkich stron. Widać też skupiska ludzkie na pozostałych Czerwonych Wierchach. Nadal wieje. Termos czy aparat? Wybór wydaje się oczywisty. Małołączniak uważam za jedno z lepszych miejsc widokowych w Tatrach, ale tego dnia oprócz klasycznych tatrzańskich widoków pięknie się prezentowało podnóże Tatr i dalsze okolice, aż po Spisz i Beskid Sądecki.

Obrazek
Błyszcz z Bystrą, Krzesanica, Ciemniak

Obrazek
Dumbier, Kamienista

Obrazek
w dole Kopa Kondracka

Obrazek
panorama z Małołączniaka

Obrazek
na Giewoncie też sporo ludzi

Obrazek
Mogielica

Obrazek

Obrazek
Małe Pieniny

Schodzimy z Małołączniaka, ja trzymam cały czas palec na spuście.

Obrazek

Obrazek
Kopa Kondracka, w dole Bachledova

Obrazek
masyw Hrubego i Krywań

Obrazek
Rysy, Mięguszowiecki Szczyt, Cubryna, Koprowy Szczyt

Obrazek
Kasprowy Wierch, Orla Perć, Świnica

Obrazek
Dolina Cicha

Obrazek
Kopa Kondracka i Wysokie Tatry

Idąc na Kopę Kondracką zauważamy kilku paralotniarzy szybujących nad okolicą. Chyba było ich czterech. Paralotnią legalnie można startować i lądować tylko po słowackiej stronie. Słyszysz, Sprocket?

Obrazek

Obrazek
Małołączniak

Obrazek

Dochodzimy na Kopę. Sesja z wierzchołka:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na Kopie się nie zatrzymujemy, siadamy pod wierzchołkiem po stronie Kondrackiej Przełęczy. Tu wieje dużo mniej. Chmurki czepiają się wierzchołków Tatr Wysokich.

Obrazek

Obrazek

Zauważamy chmury przelewające się przez góry gdzieś w rejonie Muszyny. Dla mnie niesamowity widok.

Obrazek

Obrazek

W miarę schodzenia na Przełęcz Kondracką podnosi się cień na Giewoncie a słońce chowa się za Małołączniak.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na przełęczy jest cień, ale niskie słońce popołudnia pięknie oświetla Podtatrze i Orawę.

Obrazek

Obrazek
Wielka Polana Małołącka

Obrazek
Siodłowa Turnia

Schodzimy żółtym szlakiem do Doliny Małej Łąki. Zejście nawet „na sucho” tą ścieżką jest upierdliwe, a tu niestety – strzelba Czechowa zawieszona w postaci błota na podejściu pod Kobylarz tu właśnie wypaliła, błotko jest naprawdę imponujące i śliskie. Jeden z moich kolegów przez takie błotko nie lubi listopadowych wycieczek w góry, ale przecież ja chodzę cały rok, jakoś trzeba zejść.

Obrazek
Pilsko, Babia Góra, Wielka Polana Małołącka

Trochę odstaję z tyłu, a na takim błotku nie bardzo jest jak nadgonić, każdy krok jest ryzykiem. Docieramy do Wielkiej Polany Małołąckiej, o tej porze w zasadzie cały dzień położonej w cieniu i tam niespodzianka w postaci szronu.

Obrazek

Robi się ciemno i zimno, trzeba się cieplej ubrać. W towarzystwie latarek czołowych wracamy na Gronik.
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14659
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2020-11-25, 18:32

Po tej relacji można zamknąć temat jesieni w Tatrach w tym roku.

P.s. Oczywiście nie polecam, nie byłem, nie znam się ale ponoć warto, idąc od Kobylarza , wstąpić na urwiska Wielkiej Turni Małołąckiej.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9904
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2020-11-25, 19:01

Wszystko w pigułce :)
Pod Everestem Tatrzańskim kolejka, podobno jka zawsze, choć nigdy nie trafiłem :-/
Wiedziałem że będzie dobrze, bo miałem próbki tego co się tam działo ;)
Pięknie!
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10966
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2020-11-25, 21:24

Te ujęcia z paralotniarzami są kapitalne :-) . Mimo wszystko człowiek w krajobrazie potrafi pozytywnie wpłynąć na efekt.
Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9904
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2020-11-25, 21:46

Piotrek pisze:Te ujęcia z paralotniarzami są kapitalne :-) . Mimo wszystko człowiek w krajobrazie potrafi pozytywnie wpłynąć na efekt.


Dokladnie :ok
Ostatnio zmieniony 2020-11-25, 21:47 przez Adrian, łącznie zmieniany 1 raz.
laynn

Postautor: laynn » 2020-11-25, 22:16

Mnie się trawy podobają.
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5935
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2020-11-25, 22:34

Pierwsze najlepsze. Pewnie też tak uważasz, bo go własnie wybrałeś jako pierwsze zajawkowe ;)
Super zjawisko taka przelewająca się chmura.
Namierzyłem fajny obiekt. Jaworzyńskie Turnie / Zawrat Kasprowy. Nie kojarzę, żeby Dobromił pisał, ze tam nie wolno ;)
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14659
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2020-11-26, 08:50

sprocket73 pisze:Namierzyłem fajny obiekt. Jaworzyńskie Turnie / Zawrat Kasprowy. Nie kojarzę, żeby Dobromił pisał, ze tam nie wolno ;)


Nie wolno pisać o wycieczce w to miejsce.

Kiedy się wybierasz ? :)
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :

- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum

- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi

- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Gór Ski
Posty: 484
Rejestracja: 2018-05-08, 11:14
Lokalizacja: Katowice

Postautor: Gór Ski » 2020-11-26, 10:22

Ta paralotnia super sprawa , oszczędza się kolana na zejściu i pewnie trochę zabawy można mieć
Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12375
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Postautor: sokół » 2020-11-26, 10:48

Co ja mogę napisać, oprócz tego, że Małołączniak Ci siadł elegancko! Jedyne, co bym zmienił w tej wycieczce to ta Kopa Kondracka, na której byłeś chwilkę wcześniej, ale najwyraźniej bardzo ja lubisz.
Ludzie narzekają na czerwony szlak na Ciemniak? Bardzo fajna trasa. I ciekawe widoki z niej.
Ta lotnia to Ci dopisała, ciekawe kadry z nią.
Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 6238
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Postautor: Sebastian » 2020-11-27, 17:24

Piotrek pisze:Te ujęcia z paralotniarzami są kapitalne :-) . Mimo wszystko człowiek w krajobrazie potrafi pozytywnie wpłynąć na efekt.


Adrian pisze:Dokladnie :ok


Gór Ski pisze:Ta paralotnia super sprawa , oszczędza się kolana na zejściu i pewnie trochę zabawy można mieć


sokół pisze:Ta lotnia to Ci dopisała, ciekawe kadry z nią.


laynn pisze:Mnie się trawy podobają.


lotnia - trawy 4:1, sorry Laynn

sokół pisze:Co ja mogę napisać, oprócz tego, że Małołączniak Ci siadł elegancko! Jedyne, co bym zmienił w tej wycieczce to ta Kopa Kondracka, na której byłeś chwilkę wcześniej, ale najwyraźniej bardzo ja lubisz.


Wiesz, wspólny odcinek to była tylko Kopa Kondracka - Przełęcz Kondracka, do przeżycie. Mogłeś jechać wtedy ze mną, zapraszałem.
Awatar użytkownika
Wiolcia
Posty: 3549
Rejestracja: 2013-07-13, 19:14
Kontakt:

Postautor: Wiolcia » 2020-11-27, 17:43

Ładnie. Ta rudość i mgły. W sumie, może warto czasem w te Tatry się wybrać? ;)
włodarz
Posty: 2769
Rejestracja: 2014-05-13, 17:38
Lokalizacja: Góry Sowie

Postautor: włodarz » 2020-11-27, 20:19

Sebastian pisze:W tym miejscu lubi się tworzyć korek...

Miałem okazję się o tym przekonać. Jedna babka blokowała zejście chyba 15 minut, o innych schodzących nie wspominam.
laynn

Postautor: laynn » 2020-11-28, 20:10

Sebastian pisze:sorry Laynn

Zawsze byłem inny. Jak to mówię, czarna owca w stadzie baranów :P
marekw
Posty: 3944
Rejestracja: 2014-06-18, 18:04
Lokalizacja: Sucha Beskidzka

Postautor: marekw » 2020-11-29, 18:19

laynn pisze: czarna owca w stadzie baranów

Bardziej czarny baran.
Zdjęcia super.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości