Małe lipcowe marzenie się spełniło
-
- Posty: 323
- Rejestracja: 2020-05-04, 09:59
Małe lipcowe marzenie się spełniło
Dawno niedawno temu za siedmioma górami, za siedmioma lasami, dziewczyna z małej wsi postanowiła spełnić jedno z większych(wyższych) marzeń
No dobra do pisania bajek nie mam talentu...
Dzień zaczął się dla nas cudnie o 5 rano w Tatrzańskiej Łomnicy
Zaczynając szlakiem niebieskim, trochę w górę, a potem trochę w dół. Na początku trasy dołączył do nas samotny wędrowny piesek, otrzymał tymczasowe imię Knedliczek, szedł z nami spory kawałek drogi, potem jednak zawrócił.
Po drodze piękne rzeczy
Dotarliśmy do Rainerova Chata, dalej szlakiem zielonym do Zamkovskeho Chata i dalej szlakiem czerwonym do Skalnate Pleso, potem w górę do przełęczy Łomnickiej.
[IMG]https://images92.fotosik.pl/404/634e9e9e981ad834
[URL=https://www.fotosik.pl/zdjecie/6f3c4ee150a73e59]
Docieramy do Przełęczy Łomnickiej, gdzie kończy się szlak i dalej ruszamy w przewodników trzech . Intuicyjna po ławach kamiennych wspinaczka w górę, pogoda sztos, widać było szczyt, udało się odnaleźć łańcuchy. Po drodze uchwycony pochmurny nieznajomy.
Po drodze poznajemy bardzo sympatyczną Barbarę, alpinistkę, idzie na górę ...z dwójką dzieci,jestem w ciężkim szoku, co te dzieciaki już potrafiły i w duchu pozazdrościłam, że mają takie możliwości, o których mi się nawet nie śniło, kiedy byłam w ich wieku.Na górze jesteśmy około 11.00, robimy sobie pamiątkowe zdjęcie i zajadamy słodkości. Należy nam się w końcu wszystkim.
Szczyt osłoneczniony z lekką mgiełką. Trzeba jednak było się zbierać w dół, zapowiadali przelotne opady deszczu około 14.00
No dobra do pisania bajek nie mam talentu...
Dzień zaczął się dla nas cudnie o 5 rano w Tatrzańskiej Łomnicy
Zaczynając szlakiem niebieskim, trochę w górę, a potem trochę w dół. Na początku trasy dołączył do nas samotny wędrowny piesek, otrzymał tymczasowe imię Knedliczek, szedł z nami spory kawałek drogi, potem jednak zawrócił.
Po drodze piękne rzeczy
Dotarliśmy do Rainerova Chata, dalej szlakiem zielonym do Zamkovskeho Chata i dalej szlakiem czerwonym do Skalnate Pleso, potem w górę do przełęczy Łomnickiej.
[IMG]https://images92.fotosik.pl/404/634e9e9e981ad834
[URL=https://www.fotosik.pl/zdjecie/6f3c4ee150a73e59]
Docieramy do Przełęczy Łomnickiej, gdzie kończy się szlak i dalej ruszamy w przewodników trzech . Intuicyjna po ławach kamiennych wspinaczka w górę, pogoda sztos, widać było szczyt, udało się odnaleźć łańcuchy. Po drodze uchwycony pochmurny nieznajomy.
Po drodze poznajemy bardzo sympatyczną Barbarę, alpinistkę, idzie na górę ...z dwójką dzieci,jestem w ciężkim szoku, co te dzieciaki już potrafiły i w duchu pozazdrościłam, że mają takie możliwości, o których mi się nawet nie śniło, kiedy byłam w ich wieku.Na górze jesteśmy około 11.00, robimy sobie pamiątkowe zdjęcie i zajadamy słodkości. Należy nam się w końcu wszystkim.
Szczyt osłoneczniony z lekką mgiełką. Trzeba jednak było się zbierać w dół, zapowiadali przelotne opady deszczu około 14.00
- sprocket73
- Posty: 5933
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Pięknie! Gratuluję
Widzę te łańcuchy tam są konkretne, w sensie, że droga porządnie ubezpieczona.
Choć ja po moich ostatnich doświadczeniach na Kończystej, doszedłem do wniosku, że najbardziej smakuje samodzielne szukanie drogi, główkowanie jak pójść. Trudno, czasem pójdzie się źle, ważne, żeby się w porę zorientować i naprawić błąd.
Miałem wiele takich doświadczeń z dołączającymi psami. 2x taki pies już potem zostawał ze mną do końca swoich dni. Obecnie jestem trochę okrutny, ale uważam, że lepiej nie pozwalać takiemu psu wędrować i należy go odgonić jak jeszcze jest w znajomej okolicy. Być może on tam gdzieś mieszka niedaleko, a wyprowadzony wiele kilometrów od domu może już nie umieć samodzielnie wrócić (jeżeli jest młody i niedoświadczony).
Widzę te łańcuchy tam są konkretne, w sensie, że droga porządnie ubezpieczona.
Choć ja po moich ostatnich doświadczeniach na Kończystej, doszedłem do wniosku, że najbardziej smakuje samodzielne szukanie drogi, główkowanie jak pójść. Trudno, czasem pójdzie się źle, ważne, żeby się w porę zorientować i naprawić błąd.
alicjaraczek pisze:Na początku trasy dołączył do nas samotny wędrowny piesek, otrzymał tymczasowe imię Knedliczek, szedł z nami spory kawałek drogi, potem jednak zawrócił.
Miałem wiele takich doświadczeń z dołączającymi psami. 2x taki pies już potem zostawał ze mną do końca swoich dni. Obecnie jestem trochę okrutny, ale uważam, że lepiej nie pozwalać takiemu psu wędrować i należy go odgonić jak jeszcze jest w znajomej okolicy. Być może on tam gdzieś mieszka niedaleko, a wyprowadzony wiele kilometrów od domu może już nie umieć samodzielnie wrócić (jeżeli jest młody i niedoświadczony).
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
Brawo !
Dla mnie to dalej marzenie.
Tylko nie drogą przez Zamkowskiego
Dla mnie to dalej marzenie.
Tylko nie drogą przez Zamkowskiego
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
-
- Posty: 323
- Rejestracja: 2020-05-04, 09:59
-
- Posty: 323
- Rejestracja: 2020-05-04, 09:59
sprocket73 pisze: Obecnie jestem trochę okrutny, ale uważam, że lepiej nie pozwalać takiemu psu wędrować i należy go odgonić jak jeszcze jest w znajomej okolicy. Być może on tam gdzieś mieszka niedaleko, a wyprowadzony wiele kilometrów od domu może już nie umieć samodzielnie wrócić (jeżeli jest młody i niedoświadczony).
Ja też mam dwa swoje i o następnym jakoś nie myślę .Ten wyglądał raczej na miejscowego, który dobrze znał teren, w zasadzie cały czas szedł kilkanaście metrów przed nami. Sam zawrócił co nie ukrywam nas nie zmartwiło.
Ostatnio zmieniony 2020-08-03, 11:19 przez alicjaraczek, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 323
- Rejestracja: 2020-05-04, 09:59
-
- Posty: 323
- Rejestracja: 2020-05-04, 09:59
alicjaraczek pisze:Adrian pisze:Brawo Wy!
Jak dzieciaki to przeżyły?
Dzieci najbardziej zadowolone, zero narzekania , uśmiech cały czas, kiedy je widziałam, pięknie z mamą współpracowały. Na górze chciałam im kupić zmarzliny niestety nie było, musieli zadowolić się kawałkiem ciasta
Powarzne wyzwanie w młodym wieku, ciekawe co będzie dalej ...? Oby złapały bakcyla.
Gratulacje zdobycia szczytu.
Podoba mi się ten taras widokowy na szczycie, ktoś miał dobry pomysł
Podoba mi się ten taras widokowy na szczycie, ktoś miał dobry pomysł
Świat gór! Aby go nazwać swoim, trzeba zainwestować znacznie więcej niż krótkotrwałą radość oczu. I może dlatego właśnie człowiek naprawdę kochający góry chce znosić trudy, wyrzeczenia i niebezpieczeństwa na ich skalnych szlakach
sokół pisze:Gratulacje ze zdobycia jakże honornej góry! No i coś mi się o oczy obiło, że idziesz za ciosem ... i niebawem będzie kolejna relacja z 2500 plus
Powodzenia!
A gdzie to nogi poniosą / poniosły ? Bo i inni planują najbliższym czasem wyjść ponad regle
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 37 gości