Jak (i czy?!) zmienił nas covid-19?
Przestać przekazywać pieniądze na kościoły. Przekazać je na walkę ze smogiem.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Prezes pisze:Zasiłki nic do tego nie mają, więcej trzeba będzie ponieść kosztów z powodu opieki nad dziećmi rodziców, którzy być może nie będą mogli ich posłać do szkół.
Różne są badania np. Holenderski instytut zdrowia uważa że Dzieci do lat 12 nie roznoszą tej choroby . Zamknięcie na długi okres przedszkoli szkół może też być dla niektórych atrakcyjnie 80 % wynagrodzenia za opiekę
Nie wiem, co który instytut uważa, ale w szkołach oprócz dzieci przebywa całkiem sporo osób dorosłych.
Przedszkola są akurat w większości czynne.
Poza tym, zaraz zaraz...
To jak - wytrzymają czy nie?
Dzieci bez dostępu do normalnej szkoły mają totalnie wyhamowaną edukację. Lekcje zdalne w obecnej postaci to jest udawanie nauczania, i to marne udawanie.
Gór Ski pisze:Zamknięcie na długi okres przedszkoli szkół może też być dla niektórych atrakcyjnie 80 % wynagrodzenia za opiekę
Przedszkola są akurat w większości czynne.
Poza tym, zaraz zaraz...
Gór Ski pisze:Zasiłki opiekuńcze wypłacane ponad rok raczej finanse tego nie wytrzymają .
To jak - wytrzymają czy nie?
Dzieci bez dostępu do normalnej szkoły mają totalnie wyhamowaną edukację. Lekcje zdalne w obecnej postaci to jest udawanie nauczania, i to marne udawanie.
Piontkowski zapowiada, że szkoły wrócą do normalnego nauczania. Dyrektorzy i pewnie też kuratoria będą miały (teoretycznie) dodatkowe instrumenty by szybciej interweniować w przypadku vira w szkole.
Państwa nie stać już na świadczenia opiekuńcze, bo to są kolosalne pieniądze.
Poza tym rujnują firmy (które przestają zasilać budżet). O ile zamknięcie urzędów strat może dużych nie generuje, to już popadanie w ruinę czy plajty firm, które nie mogą produkować, bo pracownicy wybyli na opiekę, jest problemem dla państwa wielkim.
Już widać po różnych dziwnych ruchach, że rządzącym robi sie ciepło w gaciach bo w skarpetce niebezpiecznie miedziaków ubywa.
Państwa nie stać już na świadczenia opiekuńcze, bo to są kolosalne pieniądze.
Poza tym rujnują firmy (które przestają zasilać budżet). O ile zamknięcie urzędów strat może dużych nie generuje, to już popadanie w ruinę czy plajty firm, które nie mogą produkować, bo pracownicy wybyli na opiekę, jest problemem dla państwa wielkim.
Już widać po różnych dziwnych ruchach, że rządzącym robi sie ciepło w gaciach bo w skarpetce niebezpiecznie miedziaków ubywa.
Dobromił pisze:
"Co z tego , że spalę tych 20 butelek ?! Dziadek palił i żył długo !!!"
To jest oczywiście problem ale nie główna przyczyna smogu. Ludzie palący śmieci to jednak mały procent ogółu który ogrzewa domy tradycyjnie.
Przyczyną jest węgiel, miał. Tylko i wyłącznie.
Na uj te wszystkie programy czystego powietrza, na które idą miliardy, jeżeli węgiel dalej będzie podstawowym paliwem. Za te pieniądze lepiej było by całkowicie odejść od węgla, dać Sokołowi środki na inną formę zarobkowania, obniżyć atrakcyjnie ceny za ogrzewanie gazowe i inne tego typu i po smogu.
Smog nie zniknie dopóki inne metody ogrzewania domów nie będą opłacalne. To jest proste. Sam bym sobie zmienił węgiel na gaz czy inny olej gdyby nie wiązało się to ze zwiększeniem kosztów ogrzewania.
Ale urzędasy oderwane od rzeczywistości myślą, że jak mi dołożą do pieca gazowego kilka złotych to mi się opłacać będzie A potem bedę dupę sprzedawał, żeby mieć na bieżące opłaty za ogrzewanie gazem.
Ostatnio zmieniony 2020-07-28, 22:20 przez Piotrek, łącznie zmieniany 1 raz.
Piotrek pisze:To jest oczywiście problem ale nie główna przyczyna smogu. Ludzie palący śmieci to jednak mały procent ogółu który ogrzewa domy tradycyjnie.
Butelki ( ogólnie śmieci ) podałem jako przykład klasycznego buractwa : "u mnie mogę wszystko !!!"
Oczywiście zgadzam się z Tobą w temacie węgla.
P.s. A co do poważnego podejścia Przenajświętszego Rządu w temacie górników - na rozmowy z nimi wysłali Sasina …
Ostatnio zmieniony 2020-07-29, 07:56 przez Dobromił, łącznie zmieniany 1 raz.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Piotrek pisze:. Sam bym sobie zmienił węgiel na gaz czy inny olej gdyby nie wiązało się to ze zwiększeniem kosztów ogrzewania
Zwiększenie kosztów to jedno, ale papierkowej roboty i wymaganych zgód na rok czekania, zeby dwufunkcyjny piec gazowy postawić, to już porażka... Nawet projekt musisz mieć, oni są w tym kraju pojebani na maksa... Przymierzałem się w zeszłym roku na wymianę kotła (nie chce mi się dymać z kiblami) to cała ta procedura mnie zniechęciła na maksa.
Niech za 10 lat zamkną wszystkie kopalnie, mam to w dupie.
ps. jak palisz węglem to wcale nie znaczy, że palisz źle i trujesz, węglem trzeba umieć palić, no ale jak ktoś ma kocioł górnozasyspowy a pali "od dołu" to może mieć dobrej jakości węgiel a i tak...
Ostatnio zmieniony 2020-07-29, 08:51 przez sokół, łącznie zmieniany 1 raz.
sokół pisze:jak palisz węglem to wcale nie znaczy, że palisz źle i trujesz
Zgadza się, ale nie do końca - możesz znacząco mniej truć właściwie obsługując piec, natomiast truł paląc węglem będziesz zawsze.
Władze z całego spektrum polityki najnormalniej przebimbały ostatnie 20 tłustych lat, które można było spożytkować na rozwiązanie tego problemu i zbudowanie alternatywy energetycznej. Przy koniunkturze na rynku pracy, jaka była przez ostatnie 5 lat (przed wirusem) - swobodnie można było znaleźć niezłą robotę dla każdego zwolnionego górnika. Teraz jest w tej kwestii trochę po ptokach.
Ale po co, przecież istotniejsza jest walka z LGBT, konwencją stambulską, dżenderem i innymi urojeniami niektórych chorych umysłów.
Ostatnio zmieniony 2020-07-29, 09:35 przez Prezes, łącznie zmieniany 1 raz.
Wiesz co, dla Ciebie to pewnie nie ma różnicy, wydaje Ci się, ze znajdziesz mi inną pracę i że wtedy będę zadowolony, może nawet więcej zarobię.
No ale ja poszedłem na kopalnię, żeby nie dymać do 65... I to jest główny powód tego, gdzie pracuję. Przecież nie robię tego dla kasy, wypłaty są nieadekwatne do wykonywanej pracy i wierz mi, nie powalają na kolana nikogo.
No ale pogadać sobie możemy, i tak jesteśmy tylko nic nie znaczącymi pionkami, a nasze zdanie jest tak naprawdę nieznaczące.
ps. jak mi zamontują miejskie centralne to z chęcią wyrzucę kocioł weglowy z chałupy! Z chęcią wymienie też kocioł na gazowy, tylko niech uproszczą procedury, a nie utrudniają na maksa.
A dotację niech sobie w dupę wsadzą, dają maks 1500 zł a koszt wymiany ogrzewania na gazowe w moim przypadku to 15 koła. Ja bym sobie sam zapłacił, ale niech to będzie ciach - ciach - a nie - rok biegania z papierkami, żeby stu urzędasów miało robotę.
No ale ja poszedłem na kopalnię, żeby nie dymać do 65... I to jest główny powód tego, gdzie pracuję. Przecież nie robię tego dla kasy, wypłaty są nieadekwatne do wykonywanej pracy i wierz mi, nie powalają na kolana nikogo.
No ale pogadać sobie możemy, i tak jesteśmy tylko nic nie znaczącymi pionkami, a nasze zdanie jest tak naprawdę nieznaczące.
ps. jak mi zamontują miejskie centralne to z chęcią wyrzucę kocioł weglowy z chałupy! Z chęcią wymienie też kocioł na gazowy, tylko niech uproszczą procedury, a nie utrudniają na maksa.
A dotację niech sobie w dupę wsadzą, dają maks 1500 zł a koszt wymiany ogrzewania na gazowe w moim przypadku to 15 koła. Ja bym sobie sam zapłacił, ale niech to będzie ciach - ciach - a nie - rok biegania z papierkami, żeby stu urzędasów miało robotę.
Ostatnio zmieniony 2020-07-29, 10:02 przez sokół, łącznie zmieniany 1 raz.
Na temat sprawiedliwości takich czy innych rozwiązań (wcześniejsze emerytury dla wielu grup zawodowych to jest i będzie temat kontrowersyjny) możemy niewątpliwie długo. I każdy będzie na końcu znał swoją prawdę wg zasady opisanej przez Lwowa.
Ale fakt jest dość twardy i chyba bezsporny - kopalnie (podobnie jak energetyka oparta na węglu) stają się powoli reliktem, u nas dodatkowo kosztownym i nie mającym szans na konkurencję z importem ze względu na koszty wydobycia. I jakkolwiek to jest przykre, to utrzymywanie reliktu po to, żeby jakaś grupa ludzi miała iść wcześniej na emeryturę jest przegięciem. Pewnie taniej wyjdzie im po prostu zapłacić.
To też jest bezsporne - centralne ogrzewanie jest najefektywniejsze zarówno z punktu widzenia ekologii jak i kosztów (w ujęciu grupy mieszkańców, niekoniecznie pojedynczo).
Ale fakt jest dość twardy i chyba bezsporny - kopalnie (podobnie jak energetyka oparta na węglu) stają się powoli reliktem, u nas dodatkowo kosztownym i nie mającym szans na konkurencję z importem ze względu na koszty wydobycia. I jakkolwiek to jest przykre, to utrzymywanie reliktu po to, żeby jakaś grupa ludzi miała iść wcześniej na emeryturę jest przegięciem. Pewnie taniej wyjdzie im po prostu zapłacić.
sokół pisze:jak mi zamontują miejskie centralne
To też jest bezsporne - centralne ogrzewanie jest najefektywniejsze zarówno z punktu widzenia ekologii jak i kosztów (w ujęciu grupy mieszkańców, niekoniecznie pojedynczo).
Ostatnio zmieniony 2020-07-29, 10:21 przez Prezes, łącznie zmieniany 1 raz.
Prezes pisze:niekoniecznie pojedynczo
Bez problemu da się przeżyć.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- kristoff73
- Posty: 606
- Rejestracja: 2019-05-15, 20:47
- Lokalizacja: ST SD KGR TK SB
Żyjemy w walniętym kraju... Prawie codziennie jeżdżę pociągiem i już nie mogę słuchać w kółko tego samego komunikatu po ruszeniu z każdej stacji, że trzeba mieć założoną maseczkę. tak samo przy wejściu do prawie każdego sklepu, ale to można zrozumieć i nie szumi w uszach...
Takie przypominanie miało sens do dwóch tygodni po ogłoszeniu, potem normalny człowiek się przyzwyczaił. Kto ma nosić - nosi, kto stworzył/uwierzył w alternatywne teorie i/lub ma wszystko w dupie, nie nosi. Ten drugi dostał argument do ręki w postaci kary dla sprzedawczyni, która odmówiła obsłużenia klientki bez maseczki... Bardzo mądre zasady w tym państwie...
Podoba mi się hasło w centrum handlowym Libero - coś w rodzaju: załóż maseczkę, uśmiech widać także w twoich oczach.
Ostatnio wszedłem złożyć zamówienie do pizzerii. W maseczce. Pani za ladą powiedziała: "u nas to nie jest konieczne". Nie skomentowałem...
Kilka dni temu byłem w poradni medycyny pracy na badaniach okresowych. Lekarka, wg mnie dobrze po 60-tce, nie miała maseczki. Nie zwracała uwagi tym osobom, co nie miały zasłoniętej twarzy. W gabinecie okno było zamknięte... Do tego bardzo wąski korytarz... Gdyby lekarka chciała zajrzeć mi do gardła lub osłuchać, badanie nie odbyłoby się... Wyszedłem, przemyślałem sprawę i złożyłem skargę do stosownych organów.
https://bezprawnik.pl/antymaseczkowcy/
Takie przypominanie miało sens do dwóch tygodni po ogłoszeniu, potem normalny człowiek się przyzwyczaił. Kto ma nosić - nosi, kto stworzył/uwierzył w alternatywne teorie i/lub ma wszystko w dupie, nie nosi. Ten drugi dostał argument do ręki w postaci kary dla sprzedawczyni, która odmówiła obsłużenia klientki bez maseczki... Bardzo mądre zasady w tym państwie...
Podoba mi się hasło w centrum handlowym Libero - coś w rodzaju: załóż maseczkę, uśmiech widać także w twoich oczach.
Ostatnio wszedłem złożyć zamówienie do pizzerii. W maseczce. Pani za ladą powiedziała: "u nas to nie jest konieczne". Nie skomentowałem...
Kilka dni temu byłem w poradni medycyny pracy na badaniach okresowych. Lekarka, wg mnie dobrze po 60-tce, nie miała maseczki. Nie zwracała uwagi tym osobom, co nie miały zasłoniętej twarzy. W gabinecie okno było zamknięte... Do tego bardzo wąski korytarz... Gdyby lekarka chciała zajrzeć mi do gardła lub osłuchać, badanie nie odbyłoby się... Wyszedłem, przemyślałem sprawę i złożyłem skargę do stosownych organów.
https://bezprawnik.pl/antymaseczkowcy/
Бродяга. Снусмумрик. Бомж.
kristoff73 pisze:Prawie codziennie jeżdżę pociągiem i już nie mogę słuchać w kółko tego samego komunikatu po ruszeniu z każdej stacji, że trzeba mieć założoną maseczkę.
a także o tym, że drzwi otwierają się automatycznie (co nie zawsze jest prawdą), toaleta otwiera się/zamyka się, że trzeba zabrać bagaż i uważać po wyjściu, życzenia miłej podróży i podziękowania, po trzy razy przypomnienie następnej stacji, a na niektórych liniach nawet za każdym razem słyszysz jaka jest stacja docelowa (ktoś nie wie w którym kierunku jedzie?) i oczywiście po polsku i angielsku. Najwyraźniej ktoś na polskiej kolei uznał, że pasażerami są same osoby z alzheimerem albo idioci, którzy nie potrafią zapamiętac gdzie jadą, ewentualnie ci, którzy uwielbiają słowotok. Efekt jest taki, że np. nie ma szans się zdrzemnąć lub jakoś odpocząć, bo niemal przez całą jazdę coś gada z głośnika.
Jeździłem pociągami w kilkunastu krajach Europy (i nie tylko), ale nigdzie nie słyszałem takiego pierdolenia jak w Polsce. Jak zwykle Polska mistrzem świata!
Ostatnio zmieniony 2020-09-01, 20:56 przez Pudelek, łącznie zmieniany 2 razy.
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Pani gdy się odwoła do kolejnej instancji i odpowiednio zaargumentuje (że to w trosce o klientów, że w dobie pandemii itp) to na pewno nie będzie musiała płacić.
Mnie wczoraj pani niechcąca założyć maseczkę pokazywała jakąś kartkę z konstytucją. Tak się zastanawiam, skoro ktoś idzie do prywatnego sklepu i nie chce włożyć maski powołując się na tą konstytucję, to ja też mogę wejść do kogoś w butach ubłoconych do domu powołując się na tą konstytucję?
Dziś kolejny klient sam zadzwonił po policję. Przyjechali i zamiast spisać ochroniarza i dyżurnego (jak ten dzban chciał), to spisali jego. Na jego oburzenie, czemu, zaprosili go na komendę, w celu złożenia we własnym sumpcie sprawy.
Dzban po 50ciu minutach założył maskę i wszedł.
Mnie wczoraj pani niechcąca założyć maseczkę pokazywała jakąś kartkę z konstytucją. Tak się zastanawiam, skoro ktoś idzie do prywatnego sklepu i nie chce włożyć maski powołując się na tą konstytucję, to ja też mogę wejść do kogoś w butach ubłoconych do domu powołując się na tą konstytucję?
Dziś kolejny klient sam zadzwonił po policję. Przyjechali i zamiast spisać ochroniarza i dyżurnego (jak ten dzban chciał), to spisali jego. Na jego oburzenie, czemu, zaprosili go na komendę, w celu złożenia we własnym sumpcie sprawy.
Dzban po 50ciu minutach założył maskę i wszedł.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości