Pamiątki z górskich wycieczek
- adrians_osw
- Posty: 80
- Rejestracja: 2013-09-12, 15:16
Ja na początku łażenia po górach zbierałem pieczątki, później odpuściłem. Ostatnio jednak żałuję, bo byłem w kilku ciekawych schroniskach, nie mam pojęcia czy jeszcze tam wrócę a zawsze to jakaś pamiątka. Dlatego też zakupiłem w empiku pusty notesik i zamierzam zacząć zbierać od nowa
--->>>flickr<<<---
- Tępy dyszel
- Posty: 2924
- Rejestracja: 2013-07-07, 16:49
- Lokalizacja: Tychy
darkheush pisze:Jedna kopia moich pamiątek z gór jest na 12 płytach dewede, a druga na dysku przenośnym
W formie cyfrowej, fotografie mam od 2009 roku - z jednej wycieczki 80-100 zdjęć w rozdzielczości 2048 x 1536 (na moje potrzeby wystarczające).
Póki co, wszystko mi się mieści na ,,penkach" - tak na wszelki wypadek gdyby dysk twardy padł.
Z pamiątek - zbierałem też pieczątki w książeczce GOT. Ale po małej złotej zapał mi jakoś przeszedł.
Bo na duże stopnie GOT zbyt dużo ograniczeń było. A lepiej uprawiać turystykę wg własnych preferencji a nie ,,odgórnych"
- sprocket73
- Posty: 5935
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Moje pamiątki?
Najpierw tylko wspomnienia, góry działały na mnie silnie i myślałem że wszystko dokładnie zapamiętam, ale po jakimś czasie wycieczki zaczęły się zlewać i wtedy wpadliśmy z dziewczyną na pomysł, aby pisać pamiętniki. Mówią jednak, że jeden obraz zastąpi 1000 słów. Więc jak w 2004 roku zacząłem robić zdjęcia, to pamiętniki umarły śmiercią naturalną i zostały zastąpione zdjęciami. Myślałem, że mam ich już ok 50 tys. Ale właśnie sprawdziłem: 98011 plików i zajmują 167 GB .
Najpierw tylko wspomnienia, góry działały na mnie silnie i myślałem że wszystko dokładnie zapamiętam, ale po jakimś czasie wycieczki zaczęły się zlewać i wtedy wpadliśmy z dziewczyną na pomysł, aby pisać pamiętniki. Mówią jednak, że jeden obraz zastąpi 1000 słów. Więc jak w 2004 roku zacząłem robić zdjęcia, to pamiętniki umarły śmiercią naturalną i zostały zastąpione zdjęciami. Myślałem, że mam ich już ok 50 tys. Ale właśnie sprawdziłem: 98011 plików i zajmują 167 GB .
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
A na sooooo mi one????
W 2004 w maju był taki niepamiętny rajd świętokrzyski....
Znacie chłopaków z PTTK Starachowice???? Spędziłem z nimi kilka nieprzypomnianych dni - jacy to muszą być wspaniali ludzie
Dzięki brakowi pamiątek mogę ich poznać znowu, i znowu, i znowu... Nie mogę się doczekać... Taki niepamięci cud....Pamiątki wszystko by zepsuły.
W 2004 w maju był taki niepamiętny rajd świętokrzyski....
Znacie chłopaków z PTTK Starachowice???? Spędziłem z nimi kilka nieprzypomnianych dni - jacy to muszą być wspaniali ludzie
Dzięki brakowi pamiątek mogę ich poznać znowu, i znowu, i znowu... Nie mogę się doczekać... Taki niepamięci cud....Pamiątki wszystko by zepsuły.
-
- Posty: 497
- Rejestracja: 2013-08-26, 12:45
Kaytek pisze:W 2004 w maju był taki niepamiętny rajd świętokrzyski....
Znacie chłopaków z PTTK Starachowice????
Ja bylam na owym Rajdzie Swietokrzyskim organizowanym przez PTTK Starachowice w maju 2003, rok pozniej i w kolejnych latach nie udalo mi sie pojechac. Ale zapewne rok pozniej miales okazje spotkac kumpla- Grzesia z Sosnowca i ekipe z Jeleniej Gory (Jurka, Wilka itp)
Z kilku twoich slow wynika ze zdecydowanie mowimy o tym samym rajdzie
Ja troche zdjec robilam i ich obecnosc miala zdecydowany plus- poniewaz wielu osobom nie tyle przypominala co bylo na rajdzie ale pozwala dowiedziec sie co dzialo sie podczas owych "cudow niepamieci" Zdecydowanie te swietokrzyskie rajdy byly (a moze wciaz sa?) wyjatkowe.
Nadal sie odbywaja te rajdy? Jezdzisz na nie co roku?
Zamieszczam link do paru zdjec z rajdu 2003 - moze znajdziesz jakies znajome twarze, bo wiem ze sporo ludzi w kolejnym roku tez pojechalo
https://picasaweb.google.com/buba.dawno ... etokrzyski
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
Bardzo możliwe... Zapamiętałem przede wszystkim Nitkę - cud człowieka, dobrego ducha rajdu - on to zazwyczaj stał nade mną z kolacją w dłoni gdy odpływałem i budził mnie ze śniadankiem w dłoni... Oczywiście Grzesiek z Kamesznicy, Roberty dwa z Łodzi... Cholera, ten Grzesiek z Sosnowca to też mi się jakoś tak jakby kojarzył.... Był Pan doktor co to mnie badał po upadku na głowę i wiele, wiele innych wspaniałych osób...Edit:buba pisze:Ale zapewne rok pozniej miales okazje spotkac kumpla- Grzesia z Sosnowca i ekipe z Jeleniej Gory (Jurka, Wilka itp)
buba pisze:Nadal sie odbywaja te rajdy? Jezdzisz na nie co roku?
Byłem dwa razy... Mam nadzieję, że jeszcze się odbywają - młodzieży trzeba przedstawiać przecież dobre wzorce
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Kaytek, łącznie zmieniany 1 raz.
Kaytek pisze:Był Pan doktor co to mnie badał po upadku na głowę
Jakiej był specjalizacji ?
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości