Dzień dobry.
Właśnie wykasowałem cały tekst do relacji !!!
Napiszę w skrócie ! Wycieczka się udała, zielony szlak którym szliśmy jest godny polecenia, większość trasy spacerowa
Nazbieraliśmy przy okazji trochę grzybów z których moja kochana żona już zrobiła pyszną zupkę
Obszczekały nas wszystkie psy w okolicy, podglądaliśmy bąki podczas spożywania posiłku, przy tym wszystkim zdążyliśmy się troszkę spocić i zmęczyć, jak zawsze było warto wyjść na szlak, tym bardziej że niespodziewane wolne zbiegło się z dniem bez deszczu
https://mapa-turystyczna.pl/route/7ydd
Przepraszam za mało sympatyczny i wylewny tekst, ale kasacja tego co już wcześniej napisałem jakoś mnie wybiło z rytmu, a zawsze pisze na spontanie i nie potrafię już drugi raz napisać tak samo
Odpowiem na wszystkie pytania ...
I taka to była wycieczka
Mała wycieczka w Beskidzie Małym cz.2 - Hrobacza łąka
Dobromił pisze:Kwiatki, pies, kot, pająk ...
Kurwa aż się boję co będzie dalej ...
Ostatnio zmieniony 2020-06-23, 21:30 przez Adrian, łącznie zmieniany 1 raz.
Wiolcia pisze:Poranek tego dnia słabo się rozkręcał, Chrobacza była trochę w mgle, czego na Twych zdjęciach nie widać. Od rana mieliście ładną pogodę?
Ujęcia kwiatków bardzo udane - widzę, że owady się zmówiły, by Ci pozować .
Szczerze mówiąc, to mgłe widzieliśmy tylko nad wyższymi szczytami z daleka, nad Hrobaczą przetaczały się ciemne chmury co jakiś czas strasząc nas szczególnie w pierwszej części wycieczki kiedy zbieraliśmy grzyby , ale ogólnie od ran było fajnie
Owady były przychylne tego dnia
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości