Góra i dół Kotliny Żywieckiej
- Malgo Klapković
- Posty: 2482
- Rejestracja: 2013-07-06, 22:45
Góra i dół Kotliny Żywieckiej
Bardzo trudno jest napisać relację z miejsc, które tak dobrze są znane mojemu wynajętemu przewodnikowi Dobromiłowi. Chyba, żeby nie strzelić jakiejś wielkiej gafy napiszę tylko kilka faktów, być może zachęcą one Was do odwiedzenia tego miejsca
Plan na ten dzień początkowo był nieco inny – mieliśmy pójść na wschód słońca na Grojec (prognozy pogody mówiły, że ranek i kilka następnych godzin mają być ładne), ale całą noc padało, więc nie było sensu wstawać. O ósmej jednak robi się coraz ładniej. Dzień zaczynamy od zwiedzenia pięknego, żywieckiego parku, który wreszcie jest mi dane zobaczyć za dnia, a nie po nocy Przez bramę wchodzimy na dziedziniec zamku (zwanego Starym Zamkiem), gdzie mieścił się ośrodek administracyjny tzw. Państwa Żywieckiego, a było to dosyć dawno, tak z 400-500 lat temu. Początki tego zamku określane są nawet na XIVw. Samego zamku nie zwiedziliśmy, ale jest taka możliwość.
Naprzeciwko zamku znajduje się Pałac Habsburgów (zwany Nowym Zamkiem), gdzie jeszcze w zeszłym roku mieszkała potomkini rodu Habsburgów – Maria Krystyna Altenburg (to jej skrótowe imię i nazwisko, prawdziwa, dłuższa wersja to... Maria Krystyna Immaculata Elżbieta Renata Alicja Gabriela Habsburg-Lotaryńska). Zawsze mi się wydawało, że posiadnie dwóch imion to już sporo, ale tutaj... Ciekawe jaka jest tradycja nadawania tylu imion?
Następnie udaliśmy się do tzw. Okrąglaka z zabytkową studnią, obejrzeliśmy drzewo, a raczej miejsce, gdzie niegdyś posadził drzewo Marszałek Sejmu Maciej Płażyński. Trochę więcej czasu spędziliśmy przy rzeźbie Alicji Habsburg (żony ostatniego właściciela miasta Żywiec, matki Marii Krystyny), Parku Miniatur, niedaleko Domku Chińskiego i Ogrodu Różanego. Sami widzicie, że znaczących miejsc w tym parku jest sporo, a nie o wszystkich tu wspomniałam.
Teraz czas na górską część wycieczki – mianowicie wyruszyliśmy na Grojec, przymusowo zaliczając wcześniej Mały Grojec i Średni Grojec. Właściwie już od początku były widoki, zaskoczyła mnie Babia Góra w śniegu...
Widok z Małego Grojca:
Widok z drogi na Średni Grojec (na tej górze znajduje się krzyż upamiętniający wizytę Jana Pawła II w Żywcu):
Po całonocnych opadach idziemy po niezłym błotku, ślizgając się co jakiś czas wśród sadów i dzikich róż... Wreszcie zdobywamy Grojec (612m n.p.m.), gdzie oprócz Babiej Góry odsłania nam się również Pilsko i inne okoliczne górki
Jak to na szczycie chyba każdej góry, wieje wiatr, więc niebawem udajemy się inną już drogą do Żywca, by zwiedzić Muzeum Browaru Żywiec Po drodze podziwiamy jeszcze pięknie odsłonięte Skrzyczne, z którego tego dnia na pewno były wspaniałe widoki...
W Muzeum cofnęliśmy się w czasie do XIX wieku, by zobaczyć Żywiec za czasów Habsburgów. Jak dla mnie – było za dużo osób zwiedzających, a żeby zrobić jakiekolwiek zdjęcia, wielokrotnie rezygnowałam z wysłuchania przewodnika. Warto jednak wrócić tam znowu...
Wieczór spędziliśmy na piwkowaniu w barze Krajcar, gdzie podają piwo własnej roboty, było pyszne i wchodziło jak woda Można poprosić o zabutelkowanie, ja przywiozłam kilka butelek do domu i wiem, że będę musiała to robić teraz stale
Tak oto dobiegł końca mój weekend w Żywcu, który mocno mnie zaskoczył (Żywiec znaczy...), nie znam drugiego takiego miasta z tak pięknym parkiem i z tyloma zabytkami co krok. Gorąco polecam!!!
Linki do zdjęć z niedzieli:
https://picasaweb.google.com/1018025537 ... owyWZywcu#
https://picasaweb.google.com/1018025537 ... aZywiecka#
https://picasaweb.google.com/1018025537 ... aruZywiec#
Dziękuję wszystkim za uwagę
Plan na ten dzień początkowo był nieco inny – mieliśmy pójść na wschód słońca na Grojec (prognozy pogody mówiły, że ranek i kilka następnych godzin mają być ładne), ale całą noc padało, więc nie było sensu wstawać. O ósmej jednak robi się coraz ładniej. Dzień zaczynamy od zwiedzenia pięknego, żywieckiego parku, który wreszcie jest mi dane zobaczyć za dnia, a nie po nocy Przez bramę wchodzimy na dziedziniec zamku (zwanego Starym Zamkiem), gdzie mieścił się ośrodek administracyjny tzw. Państwa Żywieckiego, a było to dosyć dawno, tak z 400-500 lat temu. Początki tego zamku określane są nawet na XIVw. Samego zamku nie zwiedziliśmy, ale jest taka możliwość.
Naprzeciwko zamku znajduje się Pałac Habsburgów (zwany Nowym Zamkiem), gdzie jeszcze w zeszłym roku mieszkała potomkini rodu Habsburgów – Maria Krystyna Altenburg (to jej skrótowe imię i nazwisko, prawdziwa, dłuższa wersja to... Maria Krystyna Immaculata Elżbieta Renata Alicja Gabriela Habsburg-Lotaryńska). Zawsze mi się wydawało, że posiadnie dwóch imion to już sporo, ale tutaj... Ciekawe jaka jest tradycja nadawania tylu imion?
Następnie udaliśmy się do tzw. Okrąglaka z zabytkową studnią, obejrzeliśmy drzewo, a raczej miejsce, gdzie niegdyś posadził drzewo Marszałek Sejmu Maciej Płażyński. Trochę więcej czasu spędziliśmy przy rzeźbie Alicji Habsburg (żony ostatniego właściciela miasta Żywiec, matki Marii Krystyny), Parku Miniatur, niedaleko Domku Chińskiego i Ogrodu Różanego. Sami widzicie, że znaczących miejsc w tym parku jest sporo, a nie o wszystkich tu wspomniałam.
Teraz czas na górską część wycieczki – mianowicie wyruszyliśmy na Grojec, przymusowo zaliczając wcześniej Mały Grojec i Średni Grojec. Właściwie już od początku były widoki, zaskoczyła mnie Babia Góra w śniegu...
Widok z Małego Grojca:
Widok z drogi na Średni Grojec (na tej górze znajduje się krzyż upamiętniający wizytę Jana Pawła II w Żywcu):
Po całonocnych opadach idziemy po niezłym błotku, ślizgając się co jakiś czas wśród sadów i dzikich róż... Wreszcie zdobywamy Grojec (612m n.p.m.), gdzie oprócz Babiej Góry odsłania nam się również Pilsko i inne okoliczne górki
Jak to na szczycie chyba każdej góry, wieje wiatr, więc niebawem udajemy się inną już drogą do Żywca, by zwiedzić Muzeum Browaru Żywiec Po drodze podziwiamy jeszcze pięknie odsłonięte Skrzyczne, z którego tego dnia na pewno były wspaniałe widoki...
W Muzeum cofnęliśmy się w czasie do XIX wieku, by zobaczyć Żywiec za czasów Habsburgów. Jak dla mnie – było za dużo osób zwiedzających, a żeby zrobić jakiekolwiek zdjęcia, wielokrotnie rezygnowałam z wysłuchania przewodnika. Warto jednak wrócić tam znowu...
Wieczór spędziliśmy na piwkowaniu w barze Krajcar, gdzie podają piwo własnej roboty, było pyszne i wchodziło jak woda Można poprosić o zabutelkowanie, ja przywiozłam kilka butelek do domu i wiem, że będę musiała to robić teraz stale
Tak oto dobiegł końca mój weekend w Żywcu, który mocno mnie zaskoczył (Żywiec znaczy...), nie znam drugiego takiego miasta z tak pięknym parkiem i z tyloma zabytkami co krok. Gorąco polecam!!!
Linki do zdjęć z niedzieli:
https://picasaweb.google.com/1018025537 ... owyWZywcu#
https://picasaweb.google.com/1018025537 ... aZywiecka#
https://picasaweb.google.com/1018025537 ... aruZywiec#
Dziękuję wszystkim za uwagę
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Malgo Klapković, łącznie zmieniany 1 raz.
Piotrek pisze:Nie pamiętasz tego o czym Pisze Malgo?
Jestem pod wrażeniem Jej pamięci do nazwisk, miejsc, wydarzeń.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Dobromił pisze:Jestem pod wrażeniem Jej pamięci do nazwisk, miejsc, wydarzeń.
Nie żebym Ci słodził , ale Twoje zainteresowania historyczne i przekazywanie tej wiedzy to cenna umiejętność. Widać do Malgo dobrze trafiły
Ostatnio zmieniony 2013-11-14, 13:41 przez Piotrek, łącznie zmieniany 1 raz.
- Malgo Klapković
- Posty: 2482
- Rejestracja: 2013-07-06, 22:45
No ja też widziałem wcześniej te zdjęcia... i tak napiszę jeszcze, ze nawet nie są przekolorowane i szkoda, że nie wyszedł Wam plan z górami, ale wszystko przed Wami.
ps Bytom tez ma zabytki, parki, zamek, hołdy i inne bajery...
ps Bytom tez ma zabytki, parki, zamek, hołdy i inne bajery...
Ostatnio zmieniony 2013-11-14, 20:34 przez sokół, łącznie zmieniany 1 raz.
- TataOjciec
- Posty: 353
- Rejestracja: 2013-09-17, 14:26
- Lokalizacja: Z Blokowiska
A tam może i ładnie , ale "wiocha" straszna
choć ostatnio ponoć lepiej
a i bardzo ładne zdjęcia wyszły koleżance MALGO
choć ostatnio ponoć lepiej
a i bardzo ładne zdjęcia wyszły koleżance MALGO
Ostatnio zmieniony 2013-11-14, 21:12 przez TataOjciec, łącznie zmieniany 2 razy.
- Malgo Klapković
- Posty: 2482
- Rejestracja: 2013-07-06, 22:45
- TataOjciec
- Posty: 353
- Rejestracja: 2013-09-17, 14:26
- Lokalizacja: Z Blokowiska
- Malgo Klapković
- Posty: 2482
- Rejestracja: 2013-07-06, 22:45
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 67 gości