Się dzieje
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci ... =168&c=100
No i po co było się denerwować?
https://www.rmf24.pl/raporty/raport-wyb ... Id,4411819
A tej wypowiedzi nawet nie potrafię skomentować.
No i po co było się denerwować?
https://www.rmf24.pl/raporty/raport-wyb ... Id,4411819
A tej wypowiedzi nawet nie potrafię skomentować.
Na razie to ja widze na roznych poziomach wlasnie produkcje nieszczesliwych ludzi.. Ktorzy nie mają na co czekac i z czego sie cieszyc.
Buba, ady to zaledwie kilka dni z hakiem są ograniczenia, w dodatku nie zabraniające wyjść tylko zalecające unikania skupisk, kontaktu bezpośredniego z innymi, a Ty mówisz jak by Cię ktoś zaspawał w sejfie roku temu
Ja i tysiące innych pracuję, poruszam się po okolicy/terenie, w sklepie bywam, na pocznie nawet - o dziwo- byłem, a dziś pojechałem po zawór do pralki. Krótko mówiąc jednak żyję i potwornej izolacji od społeczeństwa jakoś nie odczuwam. Tyle tylko, że zwracam uwagę czy mi w kolejce po chleb jakiś Janusz nie chucha w twarz.
Czy to słuszna droga - czasowa izolacja - sam nie wiem, ale jakichś wielkich ograniczeń w codziennym funkcjonowaniu nie odczuwam, bo nie utrudnia mi to życia. Może dlatego, że nie wysiaduje po knajpach, skwerach ani nie wale jabloli pod trzepakiem, więc policja mnie nie rozgoni
Ostatnio zmieniony 2020-03-30, 20:20 przez Piotrek, łącznie zmieniany 1 raz.
Prezes pisze:
https://www.rmf24.pl/raporty/raport-wyb ... Id,4411819
A tej wypowiedzi nawet nie potrafię skomentować.
Na miejscu Prezydenta sam bym postulował o przeniesienie terminu wyborów. Nie chciałbym być Prezydentem, którego część społeczeństwa (wcale nie mała) będzie traktowała jako tego, który zbił głosy na zarazie i wygrał za wszelką cene.
- telefon 110
- Posty: 2046
- Rejestracja: 2014-09-20, 22:32
Piotrek pisze:Prezes pisze:
https://www.rmf24.pl/raporty/raport-wyb ... Id,4411819
A tej wypowiedzi nawet nie potrafię skomentować.
Na miejscu Prezydenta sam bym postulował o przeniesienie terminu wyborów. Nie chciałbym być Prezydentem, którego część społeczeństwa (wcale nie mała) będzie traktowała jako tego, który zbił głosy na zarazie i wygrał za wszelką cene.
Nie ma czegoś takiego jak postulowanie.
Konstytucja mówi, że przełożenie może nastąpić tylko w trzech stanach wyjątkowych. Takiego stanu wyjątkowego rząd póki co nie ogłosił.
Być może ogłosi.
Przyznam że postrzegam pewną sprzeczność w wypowiedziach.
Z jednej strony stan obecny (rodzaj kwarantanny) jest dolegliwy i wielu ruszyłoby wiosennie na podbój turystyczny jeśli nie świata to Polski, inni z kolei martwią się tym że gospodarka padnie i być może model postępowania taki jak np. w Szwecji byłby najwłaściwszy - czyli brak wszelakich obostrzeń.
Ale w przeprowadzeniu wyborów widzą zagrożenie.
Rzekłbym schizofrenia bezobjawowa albo zwykłe bicie piany.
Jak zwał tak zwał, ale zwyczajnie po ludzku i z przyzwoitości - nie chciałbym wygrać zawodów w takim stylu. Bo na zawsze pozostanie przypięta łatka, że "po trupach".
A jak Ty to wszystko widzisz ? Co ludzie, rząd powinni robić, jak działać, który kierunek obrać? Jakie zdanie masz na ten temat - tak konkretnie.
Bo przyznam, że nie widzę byś wyraził jakąkolwiek opinie od siebie jako człowieka, a nie tylko generatora kontr-linków.
Telefon110 pisze:(...) Rzekłbym schizofrenia bezobjawowa (..).
A jak Ty to wszystko widzisz ? Co ludzie, rząd powinni robić, jak działać, który kierunek obrać? Jakie zdanie masz na ten temat - tak konkretnie.
Bo przyznam, że nie widzę byś wyraził jakąkolwiek opinie od siebie jako człowieka, a nie tylko generatora kontr-linków.
Ostatnio zmieniony 2020-03-30, 21:46 przez Piotrek, łącznie zmieniany 3 razy.
Piotrek pisze:Buba, ady to zaledwie kilka dni z hakiem są ograniczenia, w dodatku nie zabraniające wyjść tylko zalecające unikania skupisk, kontaktu bezpośredniego z innymi, a Ty mówisz jak by Cię ktoś zaspawał w sejfie roku temu
No ja sie od ponad dwoch tygodni wlasnie tak troche czuje - jak zaspawana w sejfie... Razem z biednym kabaczkiem... Zamkneli basen, konie, przedszkole, figloraj, place zabaw, nawet odwiedzic rodzicow czy sąsiadki nie mozna, czy kabakowi zaprosic kolezanek. Przepadly poki co 3 fajne wyjazdy a widoki sa takie przepadna tez kolejne np. Podlasie na ktore czekam caly rok i prawie codziennie o nim mysle i odliczam dni... I ciagle strasza, ze odbiora nawet ostatnia radosc zycia czyli wycieczki do lasu. Jak tu nie desperowac? A wirusa i tak mozemy zlapac i od niego zdechnac idac do smietnika czy piekarni...
Moze tobie jest latwiej bo mieszkasz na wsi, przeskoczysz plot i jestes w lesie.. A poza tym z tego co wiem to w lesie pracujesz, wiec i chocby nie wiem co bedziesz widzial niebo, ptaki i slonce - nie tylko spod smietnika...
Z jednej strony stan obecny (rodzaj kwarantanny) jest dolegliwy i wielu ruszyłoby wiosennie na podbój turystyczny jeśli nie świata to Polski, inni z kolei martwią się tym że gospodarka padnie i być może model postępowania taki jak np. w Szwecji byłby najwłaściwszy - czyli brak wszelakich obostrzeń.
I jak to tam wyglada? Czy juz polowa Szwedow wymarla?
Ostatnio zmieniony 2020-03-30, 21:59 przez buba, łącznie zmieniany 4 razy.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
- telefon 110
- Posty: 2046
- Rejestracja: 2014-09-20, 22:32
Piotrek pisze:A jak Ty to wszystko widzisz ? Co ludzie, rząd powinni robić, jak działać, który kierunek obrać? Jakie zdanie masz na ten temat - tak konkretnie.
Bo przyznam, że nie widzę byś wyraził jakąkolwiek opinie od siebie jako człowieka, a nie tylko generatora kontr-linków.
Widzę to tak.
Jeśli zajdzie potrzeba (sytuacja będzie zła) - należy wprowadzić stan wyjątkowy(równa się przełożenie wyborów).
Jednocześnie nie palę się specjalnie do takiego rozwiązania .
Z automatu będzie to się równało dalszemu ograniczeniu swobód obywatelskich ( co z wyprowadzaniem psa ?) i z całą pewnością nie poprawi kondycji gospodarce.
Chyba że się ten stan wyjątkowy wprowadzi na pół dnia (tak dla formalności).
Ale to równie dobrze można uczynić na początku maja.
Wiesz, mnie się też średnio to wszystko podoba (zamkniete place zabaw, basen, szkoła itp bo normalnie z tego też korzystamy) ale nie ma zakazu odwiedzania bliskich, wyjścia na zewnątrz, na łąke, do lasu itp. To jednak póki co nie jest totalna izolacja i zamknięcie i przy niewielkim wysiłku da się żyć rekreacyjnie. Siostra moja mieszka w bloku. Z córą w piaskownicy i innymi dzieciakami nie siedzi to fakt ale bez problemu jedzie nad rzekę do Sopotni posiedzieć i nikt jej nie ściga ani tego nie zakazuje.buba pisze:No ja sie od ponad dwoch tygodni wlasnie tak troche czuje
Ważne jest, żeby unikać skupisk ludzi, obcych osób, nie prowokować przeniesienia wira. To ma na celu cała ta akcja z nawoływaniem do siedzenia w domu. I jak tak to przynajmniej rozumiem.
Ja w każdym razie zacznę się martwić, jeżeli faktycznie będzie wprowadzony całkowity zakaz wyjść z domów, taki realny, że co najwyżej raz dziennie po bułki i to wszystko. To wtedy faktycznie poczuję sejf.
Ostatnio zmieniony 2020-03-30, 22:00 przez Piotrek, łącznie zmieniany 1 raz.
Piotrek pisze:Co ludzie, rząd powinni robić, jak działać, który kierunek obrać?
Moim zdaniem powinno sie zapewnic izolacje osob z grup ryzyka np. osob po 60 roku zycia. Wiekszosc z nich i tak jest na emeryturze i nic nie produkuje, wiec ich brak na rynku gospodarka by nie zauwazyla. Wyslac wszystkich dziadkow na wakacje albo odizolowac w inny sposob, dostarczac im zarcie i leki zeby sie nie wloczyli po sklepach itp. Oni sa glownie zagrozeni w zetknieciu z wirusem a i starszym osobom mniej dolega siedzenie prze telewizorem niz mlodym.
A reszcie pozwolic zyc normalnie - pracowac, wypoczywac, uprawiac sport.. Gospodarka by nie runela, a najslabszych by sie chronilo. Czy to jest dobry sposob - nie wiem. Nikt nie wie... Ale nie wiem czy nie bylby tanszy i mniej tragiczny w dalekosieznych skutkach niz ten co probuja zapodac teraz...
Ostatnio zmieniony 2020-03-30, 22:02 przez buba, łącznie zmieniany 1 raz.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
Piotrek pisze:Ja w każdym razie zacznę się martwić, jeżeli faktycznie będzie wprowadzony całkowity zakaz wyjść z domów, taki realny, że co najwyżej raz dziennie po bułki i to wszystko. To wtedy faktycznie poczuję sejf.
No to zobaczymy co skur*** wymysla jutro....
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
- telefon 110
- Posty: 2046
- Rejestracja: 2014-09-20, 22:32
buba pisze:I jak to tam wyglada? Czy juz polowa Szwedow wymarla?
Są na początku epidemii.
Ale czy pytasz o etnicznych Szwedów ?
Chyba ich spisali na straty.
https://nczas.com/2020/03/29/koronawiru ... imigranci/
Moim zdaniem powinno sie zapewnic izolacje osob z grup ryzyka np. osob po 60 roku zycia.
To było by chyba najlepsze ale obawiam się, że miało by sens na samym początku, nie długo po wybuchu w Chinach. W taki sposób przygotować się i zabezpieczyć. Tyle że tego nikt nie zrobił a potem już za późno było, więc rząd nasz poszedł w zaparte i ciągnie to co mu wyszło.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 21 gości