Pozdrowienia ze szlaków
marekw pisze:Przy okazji troszkę czosnku niedżwiedziego do białego sera.
Ja ostatnio cos nie moge znalezc... Ale za to nazbieralam duuuzo swiezej pokrzywy! Do jajecznicy, na herbatke i do koktaili z kefirem! mniam!
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
Ludzie to wszystko zjedzą, nawet szczaw i mirabelki.
Jestem konserwatywny: z dziada-pradziada jadłem ze szczypiorkiem i tak pozostanie.
Jestem konserwatywny: z dziada-pradziada jadłem ze szczypiorkiem i tak pozostanie.
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
marekw pisze:i lecę do lasu na czosnek,będę robił pesto.Zamrożonego i posiekanego mam pojemnik 3 litrowy
Tak jak uwielbiam swiezy czosnek - to kilka razy jadlam go w formie przetworow i zawsze byl paskudny.. Jak robisz pesto? Moze to twoje jest dobre! Bo fajnie by bylo ten czosnek z wiosny zachowac i na inne pory roku?
ceper pisze:Ludzie to wszystko zjedzą, nawet szczaw i mirabelki.
Szczaw srednio lubie, ostatecznie w zupie - ale mirabelki uwielbiam!!!!! najlepiej w formie nalewki! Kurde, a ta sprzed 2 lat to mi sie cala zżelowała! Trzeba jesc lyzka - ale co za smak!!!!
Ostatnio zmieniony 2020-03-26, 23:21 przez buba, łącznie zmieniany 1 raz.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
marekw pisze:buba pisze: Jak robisz pesto?
Umyte listki siekam wrzucam do pojemnika,dodaje soli soku z cytryny i miksuje dolewając oliwy aż powstanie gładka masa.Przekładam do słoiczków mocno ubijając i zalewam odrobiną oliwy,wkładam do lodówki.Można sobie też mrozić
Ja mam nieco inny przepis. Ostatnio udało nam się sporo czosnku nazbierać i cały tydzień jedliśmy pesto. Początek jak u Marka - myję listki i daję do blendera. Do tego dodaję orzechy włoskie, sól do smaku i oliwę (olej tłoczony na zimno). Blenduję i do słoiczka. Pycha!
buba - szczaw i mirabelki - nie były użyte przypadkowo: - http://radioszczecin.pl/6,97165,bedzie- ... -mirabelki
Ponad 30 lat nie miałem okazji degustować, ale zupa szczawiowa był a dobra, zaś mirabelki dość mdłe (chyba że mniej dojrzałe), ale za to kompot wyborny, zwłaszcza zimą. Mama na zimę robiła po kilkaset litrowych słoików z mirabelek, wiśni i śliw renklody żółtej (najlepszy).
Ponad 30 lat nie miałem okazji degustować, ale zupa szczawiowa był a dobra, zaś mirabelki dość mdłe (chyba że mniej dojrzałe), ale za to kompot wyborny, zwłaszcza zimą. Mama na zimę robiła po kilkaset litrowych słoików z mirabelek, wiśni i śliw renklody żółtej (najlepszy).
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
marekw pisze:aż powstanie gładka masa
Ale taka zupelnie gładka? To ja mam chyba jakis do d.. mikser, bo czesto sobie miksuje do kefiru rozne liscie - pokrzywe, szpinak, pietruszke, jarmuż - i nigdy nie daje rady zrobic aby masa byla gladka, zawsze plywaja gluty i strzepki lisci.
marekw pisze:Przekładam do słoiczków mocno ubijając i zalewam odrobiną oliwy,wkładam do lodówki.
Wiolcia pisze:Do tego dodaję orzechy włoskie, sól do smaku i oliwę (olej tłoczony na zimno). Blenduję i do słoiczka. Pycha!
I to sie nie psuje? Ile to mozna trzymac?
ceper pisze:buba - szczaw i mirabelki - nie były użyte przypadkowo:
No wiem, ze ten posel rozslawil te potrawy! No ale cos w tym jest, ze mial sporo racji... Dawniej ludzie jakos bardziej cenili dary przyrody, a teraz mirabelki na osiedlach wycina sie "bo smieca". Acz moze powinnam byla napisac "wycinało sie" bo jakie czasy niedlugo nadejda to jeszcze nie wiemy...
ceper pisze:śliw renklody żółtej (najlepszy).
Ja na te sliwki poluje od kilku lat! I ani w warzywniaku, ani na targu ich nie ma! wszedzie tylko jakies wegierkopodobne..
Ostatnio zmieniony 2020-03-27, 21:20 przez buba, łącznie zmieniany 1 raz.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości