Beskid Żywiecki na królową.

Relacje z Beskidów od bieszczadzkich połonin po Beskid Śląsko-Morawski.
laynn

Beskid Żywiecki na królową.

Postautor: laynn » 2020-03-22, 20:19

Babia Góra. Królowa Beskidów. Najwyższy szczyt poza Tatrami.
Tak na prawdę, to masyw górski, a najwyższym szczytem jest Diablak, ale jego jako najwyższy szczyt masywu właśnie Babią Górą.
Obrazek

To było moje trzecie wejście na Babią, jak to się utarło mówić (tak też na poczet tej relacji). Pierwszy raz, było to wejście Percią Akademików, a więc od strony północnej z zejściem przez przełęcz Brona, do schroniska, a raczej Betlejemki, w której spaliśmy, gdyż stare schronisko było zburzone i w jego miejsce budowane obecne.
Obrazek
Babia w chmurach, zdjęcie Marcina. Rok 2008r.

Wtedy w pierwszy dzień weszliśmy na Małą Babią, gdyż, ta jej większa siostra była spowita w kołdrze chmur. Drugim razem wszedłem prawie dwa razy, tym razem od południa, w warunkach zimowych. Na wschód nie dotarliśmy na samego Diablaka, bo wiatr strasznie wiał, niemniej dzień wcześniej w południe udało się:
Obrazek

Tym razem, moje trzecie wejście było od wschodu, czyli z przełęczy Krowiarki. Przełęcz ta oddziela masyw Babiej Góry od Pasma Policy.
Po dokonaniu opłaty ruszamy w górę. Początek, to wejście po schodach w lesie. Pierwsze widoki są między gałęziami, więc jest trochę nudno.
Obrazek

Dopiero na Sokolicy, możemy przystanąć i zacząć podziwiać:
Obrazek
Wybrukowana platforma.

Obrazek
Widok na północne zbocza Babiej Góry łącznie z Małą Babią.

Sokolica (1367m npm) to jeden z wierzchołków, zaliczanych do masywu. Jest płaski i zarośnięty, Pasmo Policy ledwo widoczne.
Obrazek

Obrazek
Pasmo Policy.

Po krótkiej przerwie, gdy już nasze oczy ponapawały się widokami, czas ruszyć dalej. Ścieżka wiedzie teraz wśród kosodrzewiny, wygląda to jak w dziczy, a ścieżka musi przebić się przez gęstwinę:
Obrazek

Obrazek

Im wyżej jednak, tym rzadsza staje się roślinność. Dochodzimy do kolejnego wierzchołka, Kępa, która ma wysokość 1521m npm. Mimo, że cała jest porośnięta kosodrzewiną, to widać z niej bardzo fajnie Sokolicę z platformą:
Obrazek
Platforma na Sokolicy z widocznym urwiskiem skalnym.

Obrazek
W szerszej perspektywie, w tle Polica.

Znów po chwili podziwiania, ruszamy. Już powinno być blisko, bo przecież tylko dwieście metrów nam zostało. No tak, ale to w górę, jeszcze trzeba to pokonać. A to nasza droga:
Obrazek

Przed kolejnym szczytem, Gówniakiem powoli zanika kosodrzewina, a pojawia się rumowisko skalne. Szczyt ten zwany również Wołowymi Skałkami ma wysokość 1617m npm.
Obrazek
Szczyt Gówniaka, we mgle podobno często mylony z Diablakiem.

Obrazek
Szlak za nami. Widać ustępującą kosodrzewinę.

Jesteśmy coraz bliżej celu. W końcu jest. Najwyższy punkt masywu, Diablak, Babia Góra -1725m npm.
Obrazek
Ostatnie metry...

Obrazek
Szczyt z charakterystycznym murkiem kamiennym.

Obrazek
My na szczycie :)

Tu znowu chwila odpoczynku. Tatry prawie niewidoczne. Wieje jak...to na Babiej. Więc schodzimy, w stronę Przełęczy Brona. Oto nasza droga:
Obrazek

Obrazek
Ledwo widoczne Tatry i Jezioro Orawskie.

W dół idzie się dość przyjemnie, wiatr też słabszy, no i idąc rozgrzewamy się. Mijam miejsce, gdzie pod kamieniem można się schronić, następnie mijamy Kościółki, czyli kolejny wierzchołek, a raczej dwa niewielkie garby.
Obrazek

Oglądamy też Perć Akademicką, czyli żółty szlak z kilkoma łańcuchami i klamrami:
Obrazek

Szlak w tamtym czasie był zamknięty z powodu wypadku samolotu, który rozbił się obok szlaku...
Potem wchodzimy między kosodrzewinę i w końcu osiągamy przełęcz, to ta plama za drzewami:
Obrazek

Obrazek
Widok z przełęczy na północ.

Po pierwszym wejściu na tę przełęcz, powiedziałem sobie, że nie chciałbym tędy wchodzić kolejny raz. Idzie się monotonnie, wśród lasu po kamiennych schodach. Zejście trwa o wiele szybciej i w końcu docieramy do schroniska. Tu jakieś jedzenie i powrót Górnym Płajem, a więc drogą zbudowaną przez służbę leśną Habsburgów żywieckich. Droga ta jest praktycznie płaska, więc idzie się dość przyjemnie.
Obrazek

Obrazek

Po drodze mijamy wiele źródeł, kilka (9) potoków. Oraz dwa stawy. Przykładowy potok:
Obrazek

To większy, Mokry Staw, widoczny z drogi:
Obrazek

oraz z nad lustra wody:
Obrazek

(jak dla mnie bardzo urokliwe miejsce!)
W porach suszy wysycha, średnio ma głębokość ok 2-2,5 metra, ale w okres ulew potrafił się przelewać, więc głębokość wtedy była ok 5m.
Od niego już niedaleko mamy do Krowiarek. I do auta, którym wracamy do domu.

Prawie 14km długości z niecałymi 900m przewyższeń. Od tamtej wycieczki nie byłem na Królowej Beskidów. I na razie mnie nie ciągnie, wolę ją teraz oglądać z okolic :)
Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12375
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Postautor: sokół » 2020-03-22, 20:40

Znalazłeś pozostałości po wieży, jaka stała na Babiej Górze?
laynn

Postautor: laynn » 2020-03-22, 21:15

Nie szukałem. A była? O schronisku to wiedziałem.
Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12375
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Postautor: sokół » 2020-03-22, 21:24

Była, jeszcze w latach 70.

Mam kilka zdjęć, co zajumałem z neta.

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Sam o tej wieży dowiedziałem sie niedawno, myślę, że niewielu w ogóle o niej slyszało, więc pomyślałem, że taka wiadomość i "kradzione" foty będą fajnym uzupełnieniem Twojej relacji.
laynn

Postautor: laynn » 2020-03-22, 21:55

No nie wiedziałem o niej.
Może jak córa będzie chciała pójść na Diablaka, to jej poszukam.
Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12375
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Postautor: sokół » 2020-03-22, 21:59

Ponoć gdzies tam jeszcze można swego czasu znaleźć resztki drewna z tej wieży.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 68 gości