Leskowiec w czasach zarazy

Relacje z Beskidów od bieszczadzkich połonin po Beskid Śląsko-Morawski.
Awatar użytkownika
vidraru
Posty: 2506
Rejestracja: 2017-01-27, 18:44
Lokalizacja: Kęty
Kontakt:

Leskowiec w czasach zarazy

Postautor: vidraru » 2020-03-16, 20:28

Takie to niewesołe czasy nam nastały, że epidemia koronawirusa panuje już na całym nieboskim świecie. Trąbią z ekranów i gazet, by siedzieć w domu. Nie wychodzić do ludzi. I dobrze, siedźcie w domu. My nie będziemy. A od ludzi uciekamy tam, gdzie cisza, spokój i przedwiośnie…
Pogoda taka sobie. Ciężko odgadnąć, jaka będzie za 5 minut. Docieramy do Targoszowa i pod kapliczką zostawiamy gablotę.

Obrazek

Obrazek

Pierwsza przeszkoda – trzeba przeskoczyć potok. Felka niestety trzeba przenieść na drugi brzeg, bo wysoki kamień opadający w głąb potoku wywołuje skonfundowanie i lekką panikę. Gdy już łapki stanęły po drugiej stronie, możemy iść – poprzez łąkę, obok kapliczki górniczej na Groniku, a dalej w wysoki sosnowy las. Szlak co prawda nosi nazwę ”Szlak Buków”, jednak na tym odcinku to właśnie owe sosny nadają mu charakter i piękno.

Obrazek

Obrazek

Wznosimy się łagodnie trawersami Palusowej Góry (613m) a po obu stronach drogi rozkładają ramiona spłowiałe śródleśne polanki porośnięte borowinami i brzozowe zagajniki, zapraszają, żeby wyrżnąć zwłokami i oddać się błogiemu lenistwu. Heh, może przy bardziej korzystnej temperaturze…
Wkrótce spotykamy oznaczenia Małego Szlaku Beskidzkiego, który odtąd będzie nam również towarzyszył.

Obrazek

Obrazek

Jest tu naprawdę bardzo pięknie i urokliwie, a do tego pusto. Spotykamy jedynie dwóch panów z traktorem a sponad lasu idzie głośny odgłos pił i suchy, tępy trzask upadających drzew… Na Polanie Łazy otwierają się pierwsze widoki a w oczy uderza wiatr. Słońce wychodzi zza chmur na moment i nastraja wszystko wokół kontrastami. Pięć minut później nadciąga stalowo-sina chmura i w powietrzu wiatr gna wirujące opiłki śniegu. I tak już będzie dziś prawie do końca…

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Oczojebnie zielone mchy na skraju ścieżki posypane zmrożonymi grudkami świeżego śniegu jak cukrem pudrem. Mijamy szczyt Jaworzyna (662 m) a nas mija pan ściągający drewno. Jeszcze chwilka i wychodzimy na zarastającą coraz bardziej Polanę Semikową. Liczyliśmy na krokusy, ale tu jeszcze duże płaty śniegu i zima nie chce odpuścić. Ołowiane niebo i białe tyki brzóz wbitych w skostniałą ziemię. A kawałek dalej za polaną w korycie potoku opadającego w dolinę – pierwsze liście czosnku niedźwiedziego.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Zmierzamy ku Przełęczy Midowicza i tu czeka nas tor przeszkód. Wprawdzie można się było tego spodziewać po napotkanych wcześniej tablicach z informacją o zrywce. Na środku szlaku, a raczej w poprzek leży kilkadziesiąt świerków. Cóż, człowiek jakoś jeszcze podniesie nogę i to przekroczy albo przejdzie lasem, ale pies wielkości kaczki ma zagwozdkę. Na szczęście wychodzi z buszu kłujących gałęzi dzielną łapą i bez szwanku i możemy iść dalej.
Pod schronisko Leskowiec nawet nie zachodzimy (jest zresztą zamknięte). Z daleka wygląda jak wymarłe. Od schroniska podąża jedna osoba. A my – ku szczytowi, przez las poskręcanych buków.

Obrazek

Obrazek

Bardzo charakterystyczne to dla Beskidu Małego – na szczytach wybitniejszych wierzchołków stoją te właśnie wysmagane wiatrem, stare i koślawe buczyska o sinych pniach. Na górze wita nas wszędobylski wiatr i zaledwie trzy osoby, z których jedna ucieka w dół a dwie kolejne kilkanaście minut później. To wręcz nieprawdopodobne – tak popularny szczyt w sobotnie południe i całkiem niezłą pogodę, a my jesteśmy tu sami!... I tak miało być! Niech się wirusy kotłują z dala podgórskich zakątków.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Świeżo zmielona o poranku kawa ze słodkim mleczkiem i ciasto marchewkowe smakują wybornie. Felek pozuje do zdjęć. Chronimy się przed wiatrem w wiacie. Słońce głaszcze nos i razi w oczy, ale widoków niestety nie ma. Nie szkodzi. Byliśmy tu już i pewnie będziemy nie raz…

Obrazek

Zdążamy dalej czerwonym szlakiem (szlakami) ku Smrekowicy. Buczyska za buczyskami. Wiatr mrozi palce i trzeba ubrać rękawiczki. Szukaliśmy kwiatków wiosennych, znaleźliśmy – tulipana przy drodze…

Obrazek

Lubię ten szlak. Zwłaszcza od Leskowca do Potrójnej. Towarzyszą nam skalne wychodnie, piękny las o bogatym runie leśnym, świerkowe młodniki. Zazwyczaj tłumnie odwiedzany podczas pogodnych weekendów – dziś spotkaliśmy dwie osoby. Zza drzew wyłania się Potrójna z jęzorem sztucznie naśnieżanego stoku „Czarny Groń” w Rzykach Praciakach. Pies bawi się w modela…

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Docieramy niespiesznie do Smrekowicy. Tu szlak zmieniamy na zielony – „Szlak Skałek”, który sprowadzić ma nas powrotem do Targoszowa. U górze szlaku, w cienistym lesie pełnym skotłowanych wiatrołomów leży jeszcze spory jęzor śliskiego, zmrożonego śniegu i kilka kałuż pokrytych cienką warstwą lodu. I na jednej z nich właśnie nasz piesek-pierdoła zażywa krioterapii, bo cieniutki lód załamuje się pod nim i mały wpada po jajka do przeraźliwie zimnej wody. Zanim do móżdżku dotarło, że coś w puloka za zimno, trwa chwila zdziwienia i konsternacji, po czym z kałuży wypada w przypływie szału i głupawki małe białe coś z obłędem w oku i kłusuje w podskokach dookoła. No cóż, błotne Spa już było, czas na pobudkę!

Obrazek

Kapliczka na Czarnej Górze

Obrazek

Obrazek

Schodzimy kamienistym, stromym odcinkiem, niewygodnie. Wybieramy więc opcję – lasem. A tam miękka ściółka… Skąpana w słońcu polanka, zabudowania przysiółków Baryłówka i Ćwiękałówka, głównie to domki letniskowe. Tu znajdujemy dwa rachityczne, zamknięte i zawstydzone przed światem krokusiki. Cisza i spokój, gonią ptaki, szczeka pies za płotem, otwiera się widok na Żurawnicę i okoliczne pagóry.

Obrazek

Obrazek

Jeszcze tylko kawałek lasem o zielonych jak szmaragdy połaciach mchu i wkrótce jesteśmy z powrotem przy samochodzie.
Jeszcze tylko zwieńczenie kolejnego wyjazdu, bo sezon już przecież dawno rozpoczęty. Po miłym spacerze biała kiełbaska, pieczarki z cebulką z grilla i ciepła herbata smakują kolejnym udanym dniem…

Obrazek
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10966
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2020-03-16, 21:06

O, ten szlak skałek chętnie kiedyś przejdę, z ciekawości :-)
laynn

Postautor: laynn » 2020-03-16, 21:27

A mnie ten szlak buków w listopadzie ciągnął, jeszcze się nim przejdę.
Fajna wycieczka, choć taka bardziej jesienna niż zimowa.
Awatar użytkownika
Prezes
Posty: 1998
Rejestracja: 2013-11-11, 10:10

Postautor: Prezes » 2020-03-16, 21:38

vidraru pisze:znaleźliśmy – tulipana przy drodze…

Toż to krokus ;)
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5936
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2020-03-16, 21:49

To w niedzielę było jednak dużo więcej luda... ale i pogoda lepsza, taka, że nie szło usiedzieć w domu ;)
Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9906
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2020-03-17, 05:36

Siedzieć w domu czy siedzieć w górach, oto jest pytanie ... Wy mieliście pustki, więc zagrożenie prawie żadne ... Poza tym w górach łatwiej zachować bezpieczny odstęp ;)

Cieszy mnie widok nadchodzącej wiosny! Nawet pies już nie chce patrzeć na to białe gówno :haha
Obrazek
Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12375
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Postautor: sokół » 2020-03-17, 12:44

Wycieczka na plus, ale niektóre zdjęcia niczym wyjęte z albumu z wczesnych lat 80, w takiej barwie... Nie wiem, czy to przypadek, czy też zamierzone działanie, ale przy takiej nieciekawej w sumie do zdjęć pogodzie tworzą niesamowity klimat!

Obrazek

Widać dwa fochy! :o-o
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5936
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2020-03-17, 13:01

sokół pisze:niektóre zdjęcia niczym wyjęte z albumu z wczesnych lat 80, w takiej barwie
Faktycznie... to chyba były takie NRD-owskie filmy ORWO.
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8486
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2020-03-17, 13:40

Pies chyba nie lubi być fotografowany - albo patrzy na obiektyw z ukosa albo zamyka oczy :P
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Awatar użytkownika
vidraru
Posty: 2506
Rejestracja: 2017-01-27, 18:44
Lokalizacja: Kęty
Kontakt:

Postautor: vidraru » 2020-03-17, 14:23

sokół pisze:niektóre zdjęcia niczym wyjęte z albumu z wczesnych lat 80, w takiej barwie..

To ustawienia pół-auto mojego Nikona z podbiciem ciepłej barwy właśnie na taką brzydką pogodę, żeby potem nie trzeba było dłubać w PS.
Piotrek pisze:O, ten szlak skałek chętnie kiedyś przejdę, z ciekawości

De facto omija najciekawsze skałki ;/
sprocket73 pisze:To w niedzielę było jednak dużo więcej luda... ale i pogoda lepsza, taka, że nie szło usiedzieć w domu

Z niedzieli też będzie relacja ;)
Adrian pisze:Nawet pies już nie chce patrzeć na to białe gówno

:D
Pudelek pisze:Pies chyba nie lubi być fotografowany - albo patrzy na obiektyw z ukosa albo zamyka oczy

Zawsze wyjdzie jak sierota obrzygana. Tu- po wycieczce niedzielnej, drugiej dzień po dniu (zwłoki):

Obrazek

Obrazek
Ostatnio zmieniony 2020-03-17, 14:31 przez vidraru, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
vidraru
Posty: 2506
Rejestracja: 2017-01-27, 18:44
Lokalizacja: Kęty
Kontakt:

Postautor: vidraru » 2020-03-17, 14:27

laynn pisze:Fajna wycieczka, choć taka bardziej jesienna niż zimowa

Typowo przedwiosenna;) Miło się tam szło.
Awatar użytkownika
darkheush
Posty: 2628
Rejestracja: 2013-07-07, 16:39

Postautor: darkheush » 2020-03-20, 20:34

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=vvHznUHFiKw[/youtube]
Gór Ski
Posty: 484
Rejestracja: 2018-05-08, 11:14
Lokalizacja: Katowice

Postautor: Gór Ski » 2020-03-21, 17:00

Adrian pisze:Cieszy mnie widok nadchodzącej wiosny! Nawet pies już nie chce patrzeć na to białe gówno


Heh przecież tydzień temu to w Beskidzie Małym to zostały tylko płaty choć dziś może się to zmienić
Awatar użytkownika
vidraru
Posty: 2506
Rejestracja: 2017-01-27, 18:44
Lokalizacja: Kęty
Kontakt:

Postautor: vidraru » 2020-03-21, 17:20

No, dziś przyprószyło, z okna widzę część Gaików i takie polukrowane...
Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9906
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2020-03-21, 17:30

vidraru pisze:No, dziś przyprószyło, z okna widzę część Gaików i takie polukrowane...


Zniknie :-o

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości