Się dzieje
U mnie w pracy dyrektor już w środę wydał zarządzenie o zamknięciu biblioteki do odwołania. A wczoraj zwołał zebranie i mamy zakaz przychodzenia do pracy przez cały następny tydzień. Zapasów nie zrobiłam, nawet chleba mi się nie udało kupić. Pomyślałam, że może kupię drożdże... nie było. Wcinam pieczywo chrupkie .
"Kiedy świat się od ciebie odwraca, ty też musisz się od niego odwrócić."
Vision pisze:Chociaż w sumie z tymi mszami, to może być różnie. Bo już czytam taką wypowiedź.
Cytat:
Przewodniczący Episkopatu Polski: Stosujmy się do rozporządzenia organów państwowych, by na mszy św. w kościołach przebywało do 50 osób.
Już mogliby sobie to odpuścić całkowicie. Bo się zaraz okaże, że msze będą odbywać w skróconej 10 minutowej wersji, a poza kościołem będzie kolejka na 1000 osób...
Mogliby, jak zrobili ze spotkaniem episkopatu, który przesunęli. Gdzieś czytałem, że ktoś z księży stwierdził iż to dlatego, że to grupa najbardziej narażona...
Co do profilaktyki, to przykład Tajwanu pokazuje, że rząd Polski dobrze robi.
https://wyborcza.pl/7,75399,25781786,z- ... olski.html
Podkreślam, pochwaliłem rząd, na który jestem cięty. Ba, sądzę, że poprzedni obóz by pobił Włochów...
Więc póki co lepiej profilaktycznie lepiej siedzieć w domu. Mój plan na niedzielę, z gór, to kanapa z herbatą.
Potem tydzień w domu z opieką nad córką, gorzej bo jutro muszę iść, a wiem, że dziś ludzi było od groma. A mojego sklepu nie zamkną, no chyba, że ktoś będzie chory...
sokół pisze:A co, też się chcesz zaszczepić?
Osobiście wolałbym od tej pani przejąć szczepionkę, ale ciekaw jestem czy skuteczna jest. Jak się dowiem, to będę się zastanawiał.
Sebastian pisze:Nie ma się co martwić o zaopatrzenie w żywność (póki co) - dziś w sklepach naprawdę sporo towaru, nawet spirytus jest.
Byłem dziś popołudniu w Kaufie z obawami, że będzie dziki tłum i pusto na półkach a w sklepie luz, na półkach wszystkiego pełno. Jedynie regał z kaszą i ryżem przetrzebiony, a poza tym jakby nigdy nic.
Natomiast na TVN7 własnie zaczyna się "Epidemia strachu". To chyba ten film co Sprocket polecał.
W sam raz na czasie ramówkę mają
Vision pisze:Nie wiem do końca jak rozumieć ten wyjątek, że tylko do przepływu towarów granice są otwarte. Bo to zależy o jakie towary chodzi. Jakoś mi się to kojarzy tylko z jedzeniem i tym co niezbędne. Ale z racji tego, ja prawdopodobnie od przyszłego tygodnia zostaje bez pracy. Chociaż zamówień mamy tyle co nigdy nie było i od poniedziałku mieliśmy nadgodziny zaczynać, ale chyba nic z tego nie będzie... Porobimy pewnie jeszcze ze 2-3 dni, z tych zapasów co mamy, a reszta już chyba nie przyjedzie, bo wszystko przyjeżdża z Niemiec i Francji. Więc nie wiem czy oni w ogóle do Polski wjadą. Raczej chyba nie.
Raczej wjadą. Tzn. przy obecnym statusie - nie ma selekcji przepływu wg rodzaju przewożonego towaru. Biznes (fabryki, eksporterzy, importerzy itp.) nadal musi funkcjonować, jeśli nie chcemy zarżnąć gospodarki i żreć kory z drzew za parę miesięcy.
Lekko nie będzie, ale ludzkość podnosiła się względnie szybko po większych katastrofach, niż zamknięte knajpy i galerie. Easy.
Piotrek pisze:Byłem dziś popołudniu w Kaufie z obawami, że będzie dziki tłum i pusto na półkach a w sklepie luz, na półkach wszystkiego pełno. Jedynie regał z kaszą i ryżem przetrzebiony, a poza tym jakby nigdy nic.
Z tym bywa różnie, pewnie też w zależności miejsca/regionu. U mnie wczoraj wieczorem w Auchan, to co ja potrzebowałem to wszystko było. Ale widziałem, że mięsa, sera żółtego w ogóle, a pułki z mydłami, makaronami, ryżami i olejami były pustawe. Śmiać mi się też chciało, bo jedynie gdzie babki wieczorem jeszcze dokładały towar to był dział z papierem toaletowym, a ludzi koło niego najwięcej i na bieżąco go opróżniali. Kumpel szukał wczoraj popołudnia zwykłego chleba i był w 5 sklepach z pieczywem i mówi, że w żadnym nic nie było. Matka dzisiaj mięsa też nie dostała w tych większych sklepach.
Prezes pisze:Raczej wjadą. Tzn. przy obecnym statusie - nie ma selekcji przepływu wg rodzaju przewożonego towaru. Biznes (fabryki, eksporterzy, importerzy itp.) nadal musi funkcjonować, jeśli nie chcemy zarżnąć gospodarki i żreć kory z drzew za parę miesięcy.
Oby. Bo nie uśmiecha mi się zostać bez pracy. Chociaż może nie byłoby tak źle, w zależności od tego jakby firma do tego podeszła. Dziwi mnie tylko skąd te zamówienia wzrosły o ponad 100%, bo to branża budowlana i co oni tak nagle chcą te domy i mieszkania budować. Chyba, że też zapasy chcą robić...
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Vision, łącznie zmieniany 2 razy.
Piotrek pisze:Póki co, to wszelkie wprowadzone ograniczenia mają własnie zapobiegać/spowolnić chorobę, a nie już izolować tysiące chorych.
wszystko to jest i tak spóźnione o jakieś 2 tygodnie... a mniej więcej od połowy stycznia było wiadome, że jest wirus, który prędzej czy później się znajdzie w Europie, rząd miał czas się przygotować, a tu ledwie niecały tydzień epidemii, a już trabią szpitale ze wszystkich kierunków, że są braki praktycznie we wszystkim. Planowe przyjęcia są masowo odwoływane. Jak liczba zarażonych dojdzie do tysiąca to dopiero będzie ciekawie... Jak na razie to trwa propaganda sukcesu w mediach jak za najlepszych lat i widać, jak łatwo się ludzie na to łapią. Mało zachorowań, panujemy. Trudno się dziwić, że jest mało oficjalnych zachorowań, jak ilość badań na wirusa jest jedna z najniższych w Europie.
Tajwan zamknął granice na początku stycznia, zanim jeszcze ChRL się ogarnęło. Idąc tymi porównaniami to Polska powinna zamknąć granicę gdzieś pod koniec stycznia, jak się pojawiały pierwsze przypadki u sąsiadów. A mamy marzec. Więc naprawdę nie wiem skąd nagle tyle zachwytów na polskim rządem w sytuacji, gdzie mimo wszystko scenariusz włoski jest jak najbardziej realny choćby z powodu zapaści służby zdrowia i niedoborów?Co do profilaktyki, to przykład Tajwanu pokazuje, że rząd Polski dobrze robi.
Ba, sądzę, że poprzedni obóz by pobił Włochów...
Bo? Też wina Tuska?
Za chwilę się okaże, że Morawiecki osobiście zwalczył koronawirusa... Niby inteligentni ludzie, a biorą wszystko bez wazeliny...
Vision pisze: Bo się zaraz okaże, że msze będą odbywać w skróconej 10 minutowej wersji, a poza kościołem będzie kolejka na 1000 osób...
przejdą z tacą i wyślą do domów po błogosłąwieństwie - wszyscy będą szczęśliwi [quote]
Ostatnio zmieniony 2020-03-14, 00:42 przez Pudelek, łącznie zmieniany 3 razy.
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Miałem zamiar wyskoczyć w weekend na Mount Everest, ale też go zamknęli.
Zaprawdę powiadam Wam, że na niewiernych nadciąga Sodoma i Gomora, znaczy się selekcja naturalna. Dość już natura narobiła psikusów z LGBT+, zaś szatan panoszy się wszędzie. Miecz Boży wymierzy sprawiedliwość (karę) żyjącym w grzechu, którzy w czasie Wielkiego Postu nie oddają się modlitwie i pokucie.
Zaprawdę powiadam Wam, że na niewiernych nadciąga Sodoma i Gomora, znaczy się selekcja naturalna. Dość już natura narobiła psikusów z LGBT+, zaś szatan panoszy się wszędzie. Miecz Boży wymierzy sprawiedliwość (karę) żyjącym w grzechu, którzy w czasie Wielkiego Postu nie oddają się modlitwie i pokucie.
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
- sprocket73
- Posty: 5983
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Człowiek budzi się rano, sprawdza wiadomości i zastaje nową sytuację, która jeszcze dnia poprzedniego wydawała się mało prawdopodobna.
Oficjalnie zarażonych mamy wciąż bardzo mało, ale raczej na pewno wynika to z tego, że testujemy niewiele - można już dotrzeć do danych liczbowych na ten temat. Wygląda też na to, że coraz bardziej uprawdopodobnia się teoria, że zarażenia będą bardzo powszechne, tzn. zarażą się prawie WSZYSCY, tylko zdecydowana większość przejdzie to lekko.
Dużo dało mi do myślenia to zdanie:
Nasi też już to wiedzą, epidemiolodzy napisali do ministra zdrowia list:
Oficjalnie zarażonych mamy wciąż bardzo mało, ale raczej na pewno wynika to z tego, że testujemy niewiele - można już dotrzeć do danych liczbowych na ten temat. Wygląda też na to, że coraz bardziej uprawdopodobnia się teoria, że zarażenia będą bardzo powszechne, tzn. zarażą się prawie WSZYSCY, tylko zdecydowana większość przejdzie to lekko.
Dużo dało mi do myślenia to zdanie:
Izba Reprezentantów USA przegłosowała ustawę, która przewiduje darmowe testy na koronawirusa dla wszystkich Amerykanów oraz dwutygodniowy płatny urlop dla osób z COVID-19.
Nasi też już to wiedzą, epidemiolodzy napisali do ministra zdrowia list:
W związku z decyzją pana ministra, prowadzącą do obowiązkowej hospitalizacji wszystkich pacjentów zakażonych SARS-CoV-2, informujemy, że oddziały zakaźne w ciągu kilku dni działania tego zapisu zostaną zablokowane chorymi nie wymagającymi hospitalizacji z punktu widzenia klinicznego, a jedynie nadzoru służb sanitarnych.
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
Pudelek pisze:Tajwan zamknął granice na początku stycznia, zanim jeszcze ChRL się ogarnęło.
Ja tylko nieśmiało zauważę, że na Tajwanie jest stosunkowo łatwo zamknąć granicę. Technicznie i organizacyjnie.
Nikt w Europie tego w styczniu ani w lutym nie robił - konsekwencje dla gospodarki są potężne, w zasadzie nie wiem, czy nie większe od wynikających z epidemii.
W zasadzie zastanawiałem się przez chwilę, czy to nie jest takie trochę leczenie przeziębienia syfilisem, ale jak patrzę na masowe wyczyny ludzi w niektórych krajach (wcześniej wspomniane wyjazdy na mecze itp.), to może faktycznie trzeba.
sprocket73 pisze:Wygląda też na to, że coraz bardziej uprawdopodobnia się teoria, że zarażenia będą bardzo powszechne, tzn. zarażą się prawie WSZYSCY, tylko zdecydowana większość przejdzie to lekko.
To jest w zasadzie pewne. Podejmowane działania mają spowolnić ten proces, żeby system dał radę pomóc tym, którzy będą potrzebowali pomocy. Jak zachorują wszyscy naraz, to kaplica.
Ostatnio zmieniony 2020-03-14, 09:42 przez Prezes, łącznie zmieniany 3 razy.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość