Po prostu Czantoria
Po prostu Czantoria
Dzień dobry.
Wczoraj byliśmy całą bandą na Stefance i w zasadzie można by powiedzieć, że weekend był udany bo byliśmy w górach, ale ... "Dlaczego kończyć skoro tak dobrze idzie "
Wolny poniedziałek z pogodą w sam raz
Jak to zwykle bywa w poniedziałki, nikt nie może iść ze mną więc po kilku telefonach postanawiam że idę sam, tylko gdzie ...? Najlepiej gdzieś blisko i żeby za długo nie było i jeszcze żeby tak coś nowego przejść
I w sumie się udało ! Szedłem częściowo nowym szlakiem i warunki różne i trasa krótka i bardzo blisko domu, jak żyć, no jak
Zacząłem niestandardowo z miejsca które każdy kto szedł na Czantorię od strony Tułu musi znać Z reguły zaczynam właśnie od Tułu, a dzisiaj tak oooo
Ruszając z małego parkingu przy skrzyżowaniu po lewej stronie mijamy starą chałupę i po chwili dochodzimy do skrzyżowania szlaków, jeden prowadzi nas kolorem zielonym wprost na Małą Czantorię, a drugi w stronę granicy Państwa i właśnie tym drugim postanowiłem się przejść
Mam wrażenie że już nim kiedyś szedłem ale pamięć mi szwankuje, a potwierdzenia w postaci zdjęć nie mam, więc uznałem że to mój debiut na tym szlaku
Początek raczej wiosenny, śpiew ptaków i wszech obecne bagno, to już wiosna ...? Nie tak szybko! Po upływie kilkudziesięciu minut zima o sobie przypomniała i pojawił się śnieg i lód.
Mozolnie podchodząc od strony sąsiadów w końcu widzę Chatę pod Czantorią, ale najpierw postanawiam udać się na wieżę widokową, bo nie byłem nigdy wcześniej
Widoki były całkiem przyzwoite, było ładnie Fatre widać i ogólnie byłem zadowolony z pobytu na tym blaszanym kolosie, po zejściu na dół dowiaduję się że nie byłem tego dnia sam, lecz podstępnie byłem podglądany i to przez własną żonę Okazało się że na wieży są kamery i mogłem się przywitać z Izą, machając do kamerki W tym kraju jak ktoś myśli że się ukryje w górach, to jest w wielkim błędzie, bo Mikołaj wszystko widzi
Miałem zjeść kanapkę i napić się ciepłej herbaty, ale w całym tym pośpiechu zapomniałem i zorientowałem się dopiero w schronisku
W Chacie ściągam mokre rzeczy i trochę się suszę, rozmyślając przy kawie i frytkach. Ubrałem się jak na tradycyjną zimową wycieczkę i jeszcze miał wiać silny wiatr, a było gorąco jak w piekle, coś tam powiało chwilami ale ogólnie wiosna Qwa!
Fajnie się siedziało, ale jak to zwykle bywa, trzeba się zbierać w dalszą drogę, ta już nie jest tak miła i przyjemna bo śnieg od słoneczka zrobił się mokry, a jak się idzie w mokrym i rozpuszczającym się śniegu z górki, to raczej nie muszę nikomu mówić
Całe szczęście że tak było tylko do granicy lasu na Małej Czantorii, dalej króluje już wiosna, a może jesień ...? Nie ogarnę tego
W pięknych rudych barwach i promieniach słonecznych przyszło mi iść przez ostatnie 30 min wycieczki, było warto! I choć zdjęcia tego nie pokażą, było pięknie i kolorowo i widoki zacne
Przez całą wycieczkę spotkałem po drodze (nie licząc wieży i schroniska) dwie osoby i niech to będzie piękne podsumowanie dzisiejszego solowego wyjścia.
I taka to była wycieczka
Wczoraj byliśmy całą bandą na Stefance i w zasadzie można by powiedzieć, że weekend był udany bo byliśmy w górach, ale ... "Dlaczego kończyć skoro tak dobrze idzie "
Wolny poniedziałek z pogodą w sam raz
Jak to zwykle bywa w poniedziałki, nikt nie może iść ze mną więc po kilku telefonach postanawiam że idę sam, tylko gdzie ...? Najlepiej gdzieś blisko i żeby za długo nie było i jeszcze żeby tak coś nowego przejść
I w sumie się udało ! Szedłem częściowo nowym szlakiem i warunki różne i trasa krótka i bardzo blisko domu, jak żyć, no jak
Zacząłem niestandardowo z miejsca które każdy kto szedł na Czantorię od strony Tułu musi znać Z reguły zaczynam właśnie od Tułu, a dzisiaj tak oooo
Ruszając z małego parkingu przy skrzyżowaniu po lewej stronie mijamy starą chałupę i po chwili dochodzimy do skrzyżowania szlaków, jeden prowadzi nas kolorem zielonym wprost na Małą Czantorię, a drugi w stronę granicy Państwa i właśnie tym drugim postanowiłem się przejść
Mam wrażenie że już nim kiedyś szedłem ale pamięć mi szwankuje, a potwierdzenia w postaci zdjęć nie mam, więc uznałem że to mój debiut na tym szlaku
Początek raczej wiosenny, śpiew ptaków i wszech obecne bagno, to już wiosna ...? Nie tak szybko! Po upływie kilkudziesięciu minut zima o sobie przypomniała i pojawił się śnieg i lód.
Mozolnie podchodząc od strony sąsiadów w końcu widzę Chatę pod Czantorią, ale najpierw postanawiam udać się na wieżę widokową, bo nie byłem nigdy wcześniej
Widoki były całkiem przyzwoite, było ładnie Fatre widać i ogólnie byłem zadowolony z pobytu na tym blaszanym kolosie, po zejściu na dół dowiaduję się że nie byłem tego dnia sam, lecz podstępnie byłem podglądany i to przez własną żonę Okazało się że na wieży są kamery i mogłem się przywitać z Izą, machając do kamerki W tym kraju jak ktoś myśli że się ukryje w górach, to jest w wielkim błędzie, bo Mikołaj wszystko widzi
Miałem zjeść kanapkę i napić się ciepłej herbaty, ale w całym tym pośpiechu zapomniałem i zorientowałem się dopiero w schronisku
W Chacie ściągam mokre rzeczy i trochę się suszę, rozmyślając przy kawie i frytkach. Ubrałem się jak na tradycyjną zimową wycieczkę i jeszcze miał wiać silny wiatr, a było gorąco jak w piekle, coś tam powiało chwilami ale ogólnie wiosna Qwa!
Fajnie się siedziało, ale jak to zwykle bywa, trzeba się zbierać w dalszą drogę, ta już nie jest tak miła i przyjemna bo śnieg od słoneczka zrobił się mokry, a jak się idzie w mokrym i rozpuszczającym się śniegu z górki, to raczej nie muszę nikomu mówić
Całe szczęście że tak było tylko do granicy lasu na Małej Czantorii, dalej króluje już wiosna, a może jesień ...? Nie ogarnę tego
W pięknych rudych barwach i promieniach słonecznych przyszło mi iść przez ostatnie 30 min wycieczki, było warto! I choć zdjęcia tego nie pokażą, było pięknie i kolorowo i widoki zacne
Przez całą wycieczkę spotkałem po drodze (nie licząc wieży i schroniska) dwie osoby i niech to będzie piękne podsumowanie dzisiejszego solowego wyjścia.
I taka to była wycieczka
Trasa jakby mi była znana - też ominąłem Chatę pod Czantorią, bo tam tylko pijacy zaglądają, zaś ja prawie abstynent. Śniegu jak na lekarstwo. Dziś przespałem prawie cały dzień i też mam dylemat: jak żyć?
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
To ośrodki wypoczynkowo-kongresowe. W 2000 roku w "Jaskółce" miała miejsce prezentacja radiowego odczytu wodomierzy. Zgadujcie, kto był autorem pierwszego systemu polskojęzycznego? (po polsku, zintegrowany i za 1/10 ceny "po francusku" Sappela)
Ostatnio zmieniony 2020-02-17, 17:12 przez ceper, łącznie zmieniany 1 raz.
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Sebastian pisze:a co to za piramidki na jednym z ostatnich zdjęć?
To "Sanatorium Miłości"
Nie przyglądałem się, ale pewnie widać ten konkretny budynek z tego romantycznego programu TVP
Ceper, ja zawsze do koliby trochę dalej chodzę, ale była zamknięta i musiałem iść do Chaty.
A na trzecim zdjęciu widać miejsce naszego ostatniego wschodu
Ostatnio zmieniony 2020-02-17, 17:34 przez Adrian, łącznie zmieniany 2 razy.
Adrianie, pamiętam - fajne miejscówka na ognisko była.
Sebastianie, pewna firma z Cieszyna nieoficjalnie udostępniła mi protokół transmisji i hardware, po 2 miesiącach roboty system śmigał. (... ) za "oficjalny" protokół transmisji zażądali równowartość wypasonego merca lub Bentleya. (...).
Sebastianie, pewna firma z Cieszyna nieoficjalnie udostępniła mi protokół transmisji i hardware, po 2 miesiącach roboty system śmigał. (... ) za "oficjalny" protokół transmisji zażądali równowartość wypasonego merca lub Bentleya. (...).
Ostatnio zmieniony 2020-02-17, 21:34 przez ceper, łącznie zmieniany 1 raz.
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Adrian pisze:To "Sanatorium Miłości"
Te piramidy to hotele, a słynne sanatorium zostało trochę obcięte na Twoim zdjęciu
Tutaj zajawka filmu dokumentalnego o architekturze uzdrowiskowej dzielnicy Ustronia: https://www.youtube.com/watch?v=5d6VghlNaUw
Zazdroszczę takiego poniedziałku nie przepadam za Czantorią, choć patrzę na nią codziennie przez okna. Ale Czantoria, kiedy spotykasz kilka osób na szlaku, to zupełnie inna Czantoria.
Czantoria jest fajna, jak jest pusta! A Ty widzę powtórzyłeś naszą trase z jesieni, a za parking wykorzystałeś miejsce, gdzie mieliśmy w pierwotnej wersji łapać zachód...
Nic no, wiosną znów trzeba uderzyć na Tuł. Może się dasz poprowadzić bez szlaku, Sebastian się zdecydował i sobie chwalił
Fajny poniedziałek, w ogóle niezła widoczność, nawet Fatra całkiem nieźle złapana.
Nic no, wiosną znów trzeba uderzyć na Tuł. Może się dasz poprowadzić bez szlaku, Sebastian się zdecydował i sobie chwalił
Fajny poniedziałek, w ogóle niezła widoczność, nawet Fatra całkiem nieźle złapana.
panna_aga pisze:Adrian pisze:To "Sanatorium Miłości"
Te piramidy to hotele, a słynne sanatorium zostało trochę obcięte na Twoim zdjęciu
Tutaj zajawka filmu dokumentalnego o architekturze uzdrowiskowej dzielnicy Ustronia: https://www.youtube.com/watch?v=5d6VghlNaUw
Zazdroszczę takiego poniedziałku nie przepadam za Czantorią, choć patrzę na nią codziennie przez okna. Ale Czantoria, kiedy spotykasz kilka osób na szlaku, to zupełnie inna Czantoria.
Też ją widzę codziennie choć besposredni widok z okna kuchennego mam na Rownice.
Z tym Sanatorium to taki żart, szczerze to nawet nie wiem jak wygląda gdzieś w tamtych okolicach ma być ...
sokół pisze:Czantoria jest fajna, jak jest pusta! A Ty widzę powtórzyłeś naszą trase z jesieni, a za parking wykorzystałeś miejsce, gdzie mieliśmy w pierwotnej wersji łapać zachód...
Nic no, wiosną znów trzeba uderzyć na Tuł. Może się dasz poprowadzić bez szlaku, Sebastian się zdecydował i sobie chwalił
Fajny poniedziałek, w ogóle niezła widoczność, nawet Fatra całkiem nieźle złapana.
Pełno tam jakiś leśnych dróg i ścieżek, pewnie jedna z nich to ta twoja
Dojazd autem na ten parking jest masakryczny szczególnie od Cisownicy. Wąsko, same zakręty i stromo, zjeżdżałem na Leszną.
Na żywo było wszystko bardzo fajnie widać
Jak piszecie o widokach to z jednego okna widzę cmentarz na Górze Bułgarowskiej, z drugiego budynek Liceum, a z kolejnego Urząd Skarbowy . Z niektórych pokoi w pracy widzę Grojec.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Dobromił pisze:Jak piszecie o widokach to z jednego okna widzę cmentarz na Górze Bułgarowskiej, z drugiego budynek Liceum, a z kolejnego Urząd Skarbowy . Z niektórych pokoi w pracy widzę Grojec.
W Cieszynie wybudowali piękne "bloki" z widokiem na cmentarz żydowski bo jest zaraz za płotem, ale chociaż ładny zabytkowy
Przynajmniej masz blisko do roboty, skoro ją widzisz
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości