Kurtka puchowa
Kurtka puchowa
Tak się ostatnio przymierzam i przymierzam, żeby kupić... Ale nie jestem przekonany. Mniej więcej wiem, że trzeba kupić puch naturalny, najlepiej 90-10.
Ktoś w ogóle to stosuje i mógłby powiedzieć coś więcej na temat takich kurtek?
Ktoś w ogóle to stosuje i mógłby powiedzieć coś więcej na temat takich kurtek?
Mam dwie lekkie puchówki i o ile do "codziennego" użytkowania w mieście są fajne: ciepłe, wygodne, lekkie, to w górach się niespecjalnie sprawdziły, no chyba że na siarczysty mróz. Problemem jest brak ich oddychalności, podczas podchodzenia szybko się w nich "zagotowywałem". Wydaje mi się, że kurtki 3w1 są lepszym rozwiązaniem na zimę.
Skusiłem się, ale szału nie ma. Na razie się lansuję po mieście, ale kurtka ma jeden minus, przepuszcza wiatr. Jak będzie pizgawica na całego, to chyba trzeba na puchówkę włożyć GTX i wtedy będzie idealnie.
Grzać też przesadnie nie grzeje, więc coś mi się zdaje, że taka puchówka to przerost formy nad treścią. Póki co takie wrażenie mam. Dupy żadnej tej jeszcze na nią nie wyrwałem.
Plus taki, że jak ją złożę, to się mieści w kieszeni.
Grzać też przesadnie nie grzeje, więc coś mi się zdaje, że taka puchówka to przerost formy nad treścią. Póki co takie wrażenie mam. Dupy żadnej tej jeszcze na nią nie wyrwałem.
Plus taki, że jak ją złożę, to się mieści w kieszeni.
Ostatnio zmieniony 2019-12-04, 08:44 przez sokół, łącznie zmieniany 1 raz.
sokół pisze:Skusiłem się, ale szału nie ma. Na razie się lansuję po mieście, ale kurtka ma jeden minus, przepuszcza wiatr. Jak będzie pizgawica na całego, to chyba trzeba na puchówkę włożyć GTX i wtedy będzie idealnie.
Grzać też przesadnie nie grzeje, więc coś mi się zdaje, że taka puchówka to przerost formy nad treścią. Póki co takie wrażenie mam. Dupy żadnej tej jeszcze na nią nie wyrwałem.
Plus taki, że jak ją złożę, to się mieści w kieszeni.
Mam "puchówke" raczej do chodzenia po mieście i też mi w niej piź..i, wiatr ją przewiewa, w góry bym w niej nie poszedł.
Kiedyś nosiłem w plecaku "puchówke" z Lidla jako zapas, ale ani razu jej nie użyłem i olałem sprawę
Generalnie na miasto spoko, w góry nie.
Mam puchówkę Simmonda, jest szczelna i właśnie małoprzepuszczająca. Nadaje się idealnie na jakieś czatowanie o świcie (w listopadzie na Sokolicy była super), ale podczas podchodzenia niespecjalnie się sprawdza, robi się "efekt" termosu. Lepsza jednak jest kurtka 3w1. Mam jeszcze czerwoną puchówkę z C&A, ale to już stricte na "miejski lans".
A propos, jestem na etapie zakupu nowej kurtki 3w1, może ktoś ma jakieś doświadczenia i może coś polecić do 500 zł?
A propos, jestem na etapie zakupu nowej kurtki 3w1, może ktoś ma jakieś doświadczenia i może coś polecić do 500 zł?
Puchówka w zasadzie nie jest do chodzenia (no, chyba że właśnie po mieście), tylko stania, siedzenia, ewentualnie asekurowania czy innego kiblowania mniej więcej bez ruchu. Mnie się przydaje właśnie najczęściej w cywilizacji, bo jest lekka, ciepła i nie trzeba pod nią wiele zakładać, przez co np. jeździ się w tym fajnie do roboty czy na zakupy. W góry zabieram to tylko wtedy, kiedy jakieś dłuższe postoje są przewidziane.
Ostatnio zmieniony 2019-12-04, 21:19 przez Prezes, łącznie zmieniany 1 raz.
sokół pisze:to chyba trzeba na puchówkę włożyć GTX i wtedy będzie idealnie.
To chyba też zależy jaką kupiłeś "puchówkę". Puch, puchem - jest w środku, ale materiały zewnętrzne są różne, bardziej odporne na wiatr i wodę też. Chociaż to pewnie trochę jak z tymi softshellemi, niby od wiatru, a jak mocno wieje to i tak czuć.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Vision, łącznie zmieniany 2 razy.
Nie. A co, skąd Ci to do głowy przyszło?
Ostatnio zmieniony 2019-12-05, 20:11 przez sokół, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości