Już od 1987 r. z dłuższą przerwą piechurzy wędrują urokliwymi szlakami Gór Opawskich i Jeseników podczas Prudnickiego Maratonu Pieszego organizowanego przez PTTK Prudnik. Rajd polega na pokonaniu wybranej trasy z punktami kontrolnymi w tym roku o długościach: 12, 19, 25 km w Lesie Prudnickim oraz koronnej 50 km, zmiennej z każdą edycją. Tradycyjnie wybieram trasę najdłuższą. Tym razem wędrowaliśmy z Adolfovic (k. Jesenika) przez Pasmo Orlika, Vrbno pod Pradziadem, Hermanovice, nadprogramową Biskupią Kopę, Dębowiec do Prudnika, a trasa częściowo biegła jakby odwrotna wersja Rajdu Prudnik - Pradziad
Prudnicki Maraton Pieszy darzę największym sentymentem ponieważ to właśnie na tym rajdzie wszystko się zaczęło! Tutaj zrodziła się moja pasja do wędrówek i gór. Zaczynałem jako 10-latek w 2008 r. od trasy 20 km, dwa lata później podniosłem poprzeczkę wybrałem 50 km i tak zostało mi do dziś.
Relacja:
Zbiórka 4:30 na prudnickim dworcu PKS, o godz. 5:00 wyjazd autobusem z szerszeniem na gapę (na szczęście szybko unicestwionym
W końcu osiągamy wysokość ponad 1000 m, jesteśmy na Paśmie Orlika – najdzikszej części Jeseników. Teraz czeka nas zejście, łagodne bo prowadzące asfaltową drogą leśną. Droga trochę monotonna, ale mijamy Kamzičí skałę z krzyżem i pięknym widokiem na Jeseniky, nieco niżej nikłe ruiny zamku obronnego z XIII w. - Rabenštejn. Jeszcze niżej wyłania się szczyt Pradziada w chmurach, jesteśmy blisko tej góry, ale od teraz z każdym krokiem będziemy się od niej oddalać.
Tak docieramy do Vrbna pod Pradziadem, przy markecie Albert I punkt kontrolny. Robimy tutaj także pierwszy odpoczynek. Teraz robimy odwrotną wersję trasy z Rajdów Prudnik – Pradziad, stromo wspinamy się na Ostry, mając za sobą widok na Vrbno pod Pradziadem po Pradziadem
Opuszczamy tę urokliwą wieś i teraz wędrujemy przez górskie łąki pastwiska czyli moje ulubione miejsce. Wokół piękne widoki, pasące się krowy, więc i tempo marszu spada.
