Beskid Barwinkowy
Beskid Barwinkowy
Do wschodniej połaci naszych gór mam stosunek osobisty. Plecakowe wielodniowe włóczęgi po Bieszczadach i Beskidzie Niskim, kiedy człek był jeszcze piękny i młody, okazały się najlepszymi wyjazdami w moim życiu. I nieważne, że potem zwiedziło się sporo innych i, obiektywnie rzecz biorąc, piękniejszych gór. Tego klimatu wędrówki w świetnym towarzystwie, w tamtym czasie, gdy góry nie były jeszcze tak popularne i w pewne miejsca mało kto zaglądał, nie zapomnę do końca życia. I może tej beztroski i wiary, że tyle jeszcze można, że „jest tyle gór do zdobycia?”.
A w życiu, jak to w życiu, różnie się podziało. Przez lata nie wracałam w „mój” Beskid. Teraz, po dłuższej przerwie, na nowo go odkrywam. Inaczej nieco patrzę, na co innego zwracam uwagę, co innego wyłapuję. Ale dalej czarują mnie te „kapuściane” góry, których piękno tkwi w dolinach, w opuszczeniu, ciszy, nostalgii po tym, co było i już nie wróci.
Beskid Barwinkowy z wielkanocnego wyjazdu nie będzie tylko Beskidem Niskim. Będzie też Pogórze, będą Bieszczady. Budzące się powoli do życia po zimowym zastoju, lekko tylko zazielenione. W czasie, gdy zauważa się każdy zielony listek i najmniejszy kwiatek. A tych było dużo. Szczególnie barwinków.
Na początek Szczawne, Rzepedka i Rzepedź: http://www.kuzniapodrozy.pl/beskid-nisk ... -szczawne/
A w życiu, jak to w życiu, różnie się podziało. Przez lata nie wracałam w „mój” Beskid. Teraz, po dłuższej przerwie, na nowo go odkrywam. Inaczej nieco patrzę, na co innego zwracam uwagę, co innego wyłapuję. Ale dalej czarują mnie te „kapuściane” góry, których piękno tkwi w dolinach, w opuszczeniu, ciszy, nostalgii po tym, co było i już nie wróci.
Beskid Barwinkowy z wielkanocnego wyjazdu nie będzie tylko Beskidem Niskim. Będzie też Pogórze, będą Bieszczady. Budzące się powoli do życia po zimowym zastoju, lekko tylko zazielenione. W czasie, gdy zauważa się każdy zielony listek i najmniejszy kwiatek. A tych było dużo. Szczególnie barwinków.
Na początek Szczawne, Rzepedka i Rzepedź: http://www.kuzniapodrozy.pl/beskid-nisk ... -szczawne/
Ostatnio zmieniony 2019-10-09, 16:44 przez Wiolcia, łącznie zmieniany 2 razy.
laynn pisze:Będzie co czytać )
To dlaczego taki skwaszony wyraz twarzy?
Sebastian Słota pisze:Fajne tereny, niewysokie a piękne. Podoba mi się - wschodnie Beskidy mają w sobie coś pięknego, ulotnego, nieuchwytnego.
Dokładnie. Dlatego tak bardzo je lubię!
gar pisze:Fakt, że to piękne tereny. Kilka dni temu udało mi się nawet załapać na wejście do cerkwi w Szczawnem (chyba ostatnie cerkiew w tamtym rejonie bez prądu, bo Turzańsk ma go od około miesiąca).
Za naszego pobytu była zamknięta. Pewnie byliście jakąś zorganizowaną grupą?
Pudelek pisze:I znowu ta nieszczęsna Rzepedka z widokami, których nie miałem
No niestety, nie można mieć wszystkiego .
Do wschodniej połaci naszych gór mam stosunek osobisty. Plecakowe wielodniowe włóczęgi po Bieszczadach i Beskidzie Niskim, kiedy człek był jeszcze piękny i młody, okazały się najlepszymi wyjazdami w moim życiu. I nieważne, że potem zwiedziło się sporo innych i, obiektywnie rzecz biorąc, piękniejszych gór. Tego klimatu wędrówki w świetnym towarzystwie, w tamtym czasie, gdy góry nie były jeszcze tak popularne i w pewne miejsca mało kto zaglądał, nie zapomnę do końca życia. I może tej beztroski i wiary, że tyle jeszcze można, że „jest tyle gór do zdobycia?”.
Tak samo mam z tymi samymi terenami.. Tyle tylko ze nasze "plecakowe" wyprawy, sprzed lat 20, byly czesto wspomagane biala tavria na ukrainskich blachach Reszta sie zgadza idealnie..
Ale wlasnie dlatego, z racji tych wspomnien, raczej nie lubie tam wracac.. Jakos ciezko jest nie porownywac, a te porownania zawsze wychodza tak masakrycznie zle, ze wiaze sie to tylko potem z rozczarowaniami typu "ale tu bylo super a teraz jest do d...". A nie po to czlowiek jezdzi na wyjazdy zeby sie wkurwiac. Wiec naprawde zazdroszcze ci, ze potrafisz sie cieszyc tymi miejscami, mimo bagazu wspomnien...
Ostatnio zmieniony 2019-10-10, 20:56 przez buba, łącznie zmieniany 2 razy.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
- kristoff73
- Posty: 606
- Rejestracja: 2019-05-15, 20:47
- Lokalizacja: ST SD KGR TK SB
kristof73 pisze:te porownania zawsze wychodza tak masakrycznie zle
Buba, masz na myśli Bieszczady, czy także Beskid Niski ? Jeśli B.N. też, to dlaczego?
I Bieszczady i Beskid Niski. I niestety Sudety ostatnio coraz bardziej tez... Dlaczego? Mysle, ze odpowiedz lezy w tym, ze ja chyba lubilam gory z zupelnie innych powodow niz obecna wiekszosc. Bo tego, ze sie zapinkala pod gore to zawsze szczerze nienawidzilam a teraz tylko to pozostalo Teraz jest wiecej ludzi i inny przekroj turystow niz dawniej, wiecej zamknietych terenow prywatnych, wyasfaltowane drogi, wszystko poremontowane, inne chatki, inne sklepy, inne knajpy, nawet moje ulubione biwakowisko w Stasianem spierdzielili, ze sie juz do niczego nie nadaje.. To moje subiektywne zdanie. Swiat sie zmienil przez ten czas a tereny turystycznie modne zmienily sie o niebo bardziej niz inne. A w Polsce moda na gory w ostatnich latach sie straszna zrobila. Zaczeli jezdzic zupelnie inni ludzie, ktorzy niegdys nigdy by nie przyjechali np. ze wzgledu na brak odpowiedniej lazienki w miejscach noclegowych, bo by sie zgubili bez GPSa juz w swoim miescie, a jazda pociagiem czy autem bez klimy wyboistą drogą by ich zabila. Swiat dostosowal sie do nich, do ich potrzeb, wiec wszedzie sie zaroiło. No i moda na "aktywny tryb zycia". Ciezko przyjsc do schroniska w weekend bez rezerwacji i sie nie odbic, a i z rezerwacja tez siedzisz czesto w scisku ludzi, z ktorymi nic cie nie łączy. A kiedys tylko wiatr hulal, a jak sie spotykalo jakies osoby to takie z klimatu. Dlatego czesto nie mam ochoty wracac i porownywac, musze miec juz jakis wazny powod np. zlot, spotkanie znajomych czy chec znalezienia jakiegos konkretnego, nieznanego wczesniej miejsca. Czesto mam wrazenie, ze bardziej dziko jest w Bytomiu i tam latwiej pobyc w pustych miejscach, odkryc cos dziwnego czy spotkac ciekawe osoby.
Ostatnio zmieniony 2019-10-11, 11:52 przez buba, łącznie zmieniany 1 raz.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
- kristoff73
- Posty: 606
- Rejestracja: 2019-05-15, 20:47
- Lokalizacja: ST SD KGR TK SB
tereny turystycznie modne zmienily sie o niebo bardziej niz inne
Fakt, ale Beskid Niski jest jednym z ostatnich, o których da się to powiedzieć.
siedzisz czesto w scisku ludzi, z ktorymi nic cie nie łączy
Nie mam oczekiwań, więc nie jestem rozczarowany. Tzn. w takich sytuacjach, bo ogólnie - jak najbardziej...
jazda pociagiem czy autem bez klimy wyboistą drogą by ich zabila
Klima - nie znam Gdy nie ma przejezdnej drogi - nie robię problemu, idę pieszo. Jednak gdy do miejsc noclegowych prowadzi droga, którą niby da się podjechać autem - jak np. Lipowiec, Huta Polańska - to oczekiwałbym przyzwoitej jakości...
Ciezko przyjsc do schroniska w weekend bez rezerwacji i sie nie odbic
Fakt, na szczęście mam w B.N. dwa "schroniska" i mało mnie to interesuje
Fakt, ale Beskid Niski jest jednym z ostatnich, o których da się to powiedzieć.
siedzisz czesto w scisku ludzi, z ktorymi nic cie nie łączy
Nie mam oczekiwań, więc nie jestem rozczarowany. Tzn. w takich sytuacjach, bo ogólnie - jak najbardziej...
jazda pociagiem czy autem bez klimy wyboistą drogą by ich zabila
Klima - nie znam Gdy nie ma przejezdnej drogi - nie robię problemu, idę pieszo. Jednak gdy do miejsc noclegowych prowadzi droga, którą niby da się podjechać autem - jak np. Lipowiec, Huta Polańska - to oczekiwałbym przyzwoitej jakości...
Ciezko przyjsc do schroniska w weekend bez rezerwacji i sie nie odbic
Fakt, na szczęście mam w B.N. dwa "schroniska" i mało mnie to interesuje
Ostatnio zmieniony 2019-10-11, 13:33 przez kristoff73, łącznie zmieniany 3 razy.
Бродяга. Снусмумрик. Бомж.
buba pisze:Do wschodniej połaci naszych gór mam stosunek osobisty. Plecakowe wielodniowe włóczęgi po Bieszczadach i Beskidzie Niskim, kiedy człek był jeszcze piękny i młody, okazały się najlepszymi wyjazdami w moim życiu. I nieważne, że potem zwiedziło się sporo innych i, obiektywnie rzecz biorąc, piękniejszych gór. Tego klimatu wędrówki w świetnym towarzystwie, w tamtym czasie, gdy góry nie były jeszcze tak popularne i w pewne miejsca mało kto zaglądał, nie zapomnę do końca życia. I może tej beztroski i wiary, że tyle jeszcze można, że „jest tyle gór do zdobycia?”.
Tak samo mam z tymi samymi terenami.. Tyle tylko ze nasze "plecakowe" wyprawy, sprzed lat 20, byly czesto wspomagane biala tavria na ukrainskich blachach Reszta sie zgadza idealnie..
Ale wlasnie dlatego, z racji tych wspomnien, raczej nie lubie tam wracac.. Jakos ciezko jest nie porownywac, a te porownania zawsze wychodza tak masakrycznie zle, ze wiaze sie to tylko potem z rozczarowaniami typu "ale tu bylo super a teraz jest do d...". A nie po to czlowiek jezdzi na wyjazdy zeby sie wkurwiac. Wiec naprawde zazdroszcze ci, ze potrafisz sie cieszyc tymi miejscami, mimo bagazu wspomnien...
No właśnie ja mam nieco inaczej. Wszystko wokół się zmienia, a tam jeszcze jestem znaleźć choć trochę tego, co było kiedyś. Wiadomo, że i to jest już inne, ale czasu się nie zatrzyma... Więc wyjazdy tam to takie trochę antidotum na tę nowoczesność nie zawsze mi się podobającą.
Kolejny dzień wyjazdu to taki, za który nikt nie dałby złamanego grosza (no, może tylko laynn). Ale ja lubię takie nieoczywistości jak pogórza. Choć niskie, oferują zazwyczaj rozległe widoki, a gdy człowiek trochę poszpera, znajdzie tam sporo ciekawych miejsc.
Dzień zaczęliśmy w Kamiennem, wysiedlonej rusińskiej wiosce. Potem był ciekawy leśny kirkut i malowniczy zjazd do Bukowska.
Relacja: http://www.kuzniapodrozy.pl/kamienne-wi ... -bukowsko/
Dzień zaczęliśmy w Kamiennem, wysiedlonej rusińskiej wiosce. Potem był ciekawy leśny kirkut i malowniczy zjazd do Bukowska.
Relacja: http://www.kuzniapodrozy.pl/kamienne-wi ... -bukowsko/
laynn pisze:Uwielbiam takie przestrzenie
I ja. A jak jeszcze wokół oznak cywilizacji nie widać, to jeszcze lepiej.
laynn pisze:Zdjęcie lasu bukowego cudne
Też mi się podobało! Szczególnie, że na tę pierwszą zieleń bardziej zwraca się uwagę.
Ostatnio zmieniony 2019-10-30, 19:45 przez Wiolcia, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 72 gości