Słowacy liberalizują przepisy poruszania się po TANAP

Dyskusje o górach, turystyce górskiej itp.
Awatar użytkownika
Tępy dyszel
Posty: 2924
Rejestracja: 2013-07-07, 16:49
Lokalizacja: Tychy

Postautor: Tępy dyszel » 2013-10-28, 19:55

tatromaniak pisze:Lepiej niech ludzie korzystają niż mają to być szczyty dostępne głównie dla cwaniaczków i kombinatorów !!!

Możesz rozwinąć tą myśl ?
Awatar użytkownika
tatromaniak
Posty: 323
Rejestracja: 2013-07-07, 19:55
Lokalizacja: Podhale

Postautor: tatromaniak » 2013-10-28, 20:15

Tępy Dyszel pisze:
tatromaniak pisze:Lepiej niech ludzie korzystają niż mają to być szczyty dostępne głównie dla cwaniaczków i kombinatorów !!!

Możesz rozwinąć tą myśl ?


Czemu nie.
Chodzi mi o głównie o tych co wykupują jakieś tam niby uprawnienia, rzucają kawałek liny i kask na plecak i chodzą tam gdzie zwykły śmiertelnik musi słono zapłacić za przyjemność wejścia na szczyt.
Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12375
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Postautor: sokół » 2013-10-28, 20:34

To są cwaniaczki.

Kombinatory nie kupują żadnych uprawnień, tylko kombinują, jak tu się nie dać złapać.
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14659
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2013-10-29, 07:10

sokół pisze:tylko kombinują, jak tu się nie dać złapać.


Miło mi, Kombinator Dobromił.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Awatar użytkownika
dagomar
Posty: 1273
Rejestracja: 2013-08-15, 21:40
Lokalizacja: z nizin
Kontakt:

Postautor: dagomar » 2013-10-29, 08:47

To kim ja jestem ? , chodzę, gdzie chcę, niczego nie wykupuję, uprzęży i szpeju nie noszę (kask i schowany kawałek liny owszem), bo za ciężki, w kieszeni mam odliczoną pokutę (jeszcze nie płaciłem, choć 2 razy natknąłem się na filanca), z pełną premedytacją łamię przepisy i jestem zdecydowany za to ewentualnie zapłacić, choć czuję się bardziej wolny, niż na szlaku.
Czemu mam być cwaniaczkiem i kombinatrem ? :o-o
Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12375
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Postautor: sokół » 2013-10-29, 08:53

A tak z ciekawości, ile masz tej odliczonej pokuty?
Awatar użytkownika
Basia Z.
Posty: 3550
Rejestracja: 2013-09-06, 22:41
Lokalizacja: Chorzów

Postautor: Basia Z. » 2013-10-29, 08:58

dagomar pisze:To kim ja jestem ? , chodzę, gdzie chcę, niczego nie wykupuję, uprzęży i szpeju nie noszę (kask i schowany kawałek liny owszem), bo za ciężki, w kieszeni mam odliczoną pokutę (jeszcze nie płaciłem, choć 2 razy natknąłem się na filanca), z pełną premedytacją łamię przepisy i jestem zdecydowany za to ewentualnie zapłacić, choć czuję się bardziej wolny, niż na szlaku.
Czemu mam być cwaniaczkiem i kombinatrem ? :o-o


I co najważniejsze - trzeba mieć tą pewność siebie, że się nie zrobi błędu, bo "w razie czego" ubezpieczenie nie działa.
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14659
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2013-10-29, 09:08

Basia Z. pisze:trzeba mieć tą pewność siebie, że się nie zrobi błędu


Pewności nigdy nie można mieć. Za to świadomość, że tak się może stać trzeba mieć.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :

- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum

- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi

- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Awatar użytkownika
dagomar
Posty: 1273
Rejestracja: 2013-08-15, 21:40
Lokalizacja: z nizin
Kontakt:

Postautor: dagomar » 2013-10-29, 10:16

sokół pisze: ile masz tej odliczonej pokuty?

100 Euro, 50 od osoby, chodzimy we dwójkę
Basia Z. pisze:"w razie czego" ubezpieczenie nie działa

mamy na wszelki wypadek miejscowe w wersji turystycznej (na całoroczne OEAV i podobne mnie nie stać, a branie miejscowego wspinaczkowego nie ma sensu z uwagi na idiotyczne wymogi), ale albo człek się doczołga w pobliże szlaku, albo powie, że zabłądził, albo jakoś to będzie - jako urodzony optymista nie zakładam niczego złego, cóz pozostaje ?
Dobromił pisze:świadomość, że tak się może stać

oczywiście
Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12375
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Postautor: sokół » 2013-10-29, 10:19

I ta stówka wystarczy? To dobrze... Ja zbieram szpej póki co. Oczywiście taki bardziej atrapowy, na pokaz "na lornetki". Dwa kaski już mam odłożone. :dev
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14659
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2013-10-29, 10:20

dagomar pisze:ale albo człek się doczołga w pobliże szlaku, albo powie, że zabłądził, albo jakoś to będzie - jako urodzony optymista nie zakładam niczego złego, cóz pozostaje ?


Tylko nadzieja i dobry humor :)

P.s. W tym roku, w pewnej całkowicie ścisłej rezerwatowo dolinie słowackiej na kolegą skoczyła ... żmija ... Do nieczego w sumie nie doszło ale gdyby ... :o-o
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :

- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum

- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi

- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Awatar użytkownika
Basia Z.
Posty: 3550
Rejestracja: 2013-09-06, 22:41
Lokalizacja: Chorzów

Postautor: Basia Z. » 2013-10-29, 10:32

Nie dawno rozmawiałam z kimś na temat naszego wspólnego znajomego, przewodnika tatrzańskiego, który jakieś 4 lata temu zginął w Tatrach Bielskich.
Związane to było z długą akcją poszukiwawczą, bo człowiek po prostu zaginął, znaleziono go po kilku dniach. HS szukało go kilka dni, co generowało koszty, ubezpieczenie OEAV, które miał i tak nie zadziałało, bo znaleziono go na terenie rezerwatu ścisłego, gdzie nawet gdyby miał uprawnienia wspinaczkowe nie miał prawa być.
No w każdym razie rodzina do dziś się nie może wypłacić i pewnie będzie spłacać długi jeszcze kilkadziesiąt lat.

Przy tym wszystkim ta "pokuta" to jest mały pikuś.
Vision

Postautor: Vision » 2013-10-29, 10:38

- Śląski Dom - Gerlach - Batyżowiecki Staw
- Łomnicka Przełęcz - Łomnica
- Zielony Staw Kieżmarski - Baranie Rogi - Chata Teryego
- Chata Teryego - Lodowy Szczyt - Mały Lodowy Szczyt - Lodowa Przełęcz
- Dolina Batyżowiecka - Kończysta
- Przełęcz Waga - Wysoka


Wydaje, mi się, że żadne z tych miejsc ścisłym rezerwatem nie jest, to po pierwsze. Druga sprawa, ktoś wspomniał o cwaniaczkach z linami w kasku. Hmm akurat na wyżej wymienione trasy, żaden kask, ani lina nie pomaga, bo z tego co mi wiadomo, to po prostu nie ma tam możliwości wg przepisów, iść bez przewodnika, co nie zmienia faktu, że w kasku i z liną się lepiej i poważniej wygląda. :lol A trzecia rzecz, to teoretycznie schodząc w dół tymi trasami, wg przepisów robimy to w sumie legalnie, nawet bez przewodnika. ;) I takie to wszystko pokręcone...
Ostatnio zmieniony 2013-10-29, 10:41 przez Vision, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
Basia Z.
Posty: 3550
Rejestracja: 2013-09-06, 22:41
Lokalizacja: Chorzów

Postautor: Basia Z. » 2013-10-29, 10:51

Vision pisze:
- Śląski Dom - Gerlach - Batyżowiecki Staw
- Łomnicka Przełęcz - Łomnica
- Zielony Staw Kieżmarski - Baranie Rogi - Chata Teryego
- Chata Teryego - Lodowy Szczyt - Mały Lodowy Szczyt - Lodowa Przełęcz
- Dolina Batyżowiecka - Kończysta
- Przełęcz Waga - Wysoka


Wydaje, mi się, że żadne z tych miejsc ścisłym rezerwatem nie jest, to po pierwsze. Druga sprawa, ktoś wspomniał o cwaniaczkach z linami w kasku. Hmm akurat na wyżej wymienione trasy, żaden kask, ani lina nie pomaga, bo z tego co mi wiadomo, to po prostu nie ma tam możliwości wg przepisów, iść bez przewodnika, co nie zmienia faktu, że w kasku i z liną się lepiej i poważniej wygląda. :lol A trzecia rzecz, to teoretycznie schodząc w dół tymi trasami, wg przepisów robimy to w sumie legalnie, nawet bez przewodnika. ;) I takie to wszystko pokręcone...


Zgadza się, dlatego ktoś kto ma legitymację OEAV - nie ze względu na "kombinatorstwo" czy "cwaniactwo" tylko ze względu na ubezpieczenie może te trasy przechodzić praktycznie legalnie.
Mój mąż nie ma OEAV, ma legitymację KW Gliwice i wydaną 45 lat temu kartę taternika i nigdy się do niego żaden filanc nie przyczepił, mimo, że chodzi praktycznie gdzie chce.
Z tym, że nie chodzi raczej po chęchach w stylu Tatr Bielskich, a tylko na szczyty poza ścisłymi rezerwatami.
Awatar użytkownika
dagomar
Posty: 1273
Rejestracja: 2013-08-15, 21:40
Lokalizacja: z nizin
Kontakt:

Postautor: dagomar » 2013-10-29, 10:54

kask noszę, bo nie raz i nie dwa waliłem głową o coś, a i z góry potrafiło coś zlecieć (choć tutaj prędzej na szklaku się zdarza, niż w terenie pozaszlakowym) , 20 m poręczówki i dwie kości w plecaku też mam. I też nie dlatego, żeby super wyglądać, albo pretendować do miana łojanta-nad-łojanty, również nie do rozpinania nad przepaściami, ale przy zejściu potrafi oddać nieocenione usługi, a, nie ukrywam, czasami po bardzo długiej trasie nie ma jak się wycofać, większość dróg przechodzimy po raz pierwszy i są nieznane, a bywają na pograniczu możliwości, więc taka dodatkowa asekuracja jest potrzebna, nawet i psychicznie.

ps, obiecałem sobie, że do przyszłego roku znajdę jakiegoś ubezpieczyciela, który nie będzie pytał o przepisy TANAP
Ostatnio zmieniony 2013-10-29, 10:58 przez dagomar, łącznie zmieniany 1 raz.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości