Beskid Śląski na zakończenie lata.
sokół pisze:No i co z tego wyszło? Zaspałeś?
Zachód był słaby i ja też, ale nie przez piwo...a potem była ciężka noc (przez cukier), więc ranek był ciężki. Ale o 7 było bezchmurne niebie, więc chyba i wschód był mało ciekawy, zresztą spektakle słoneczne miały być bez rodziny.
sokół pisze:Fajnie, że weekend się udał
Udał, a widoki...no cóż myśleć trzeba nad miejscem na wschód jak z Magury
Piotrek pisze:Prędzej czy później każdego chłopa dopada
Całe szczęście ramionowania w górach nie miałem
Me dzieci po roczku same śmigały, miały hart ducha i wysokie ambicje. Po latach mogę skromnie rzec: spełnione.
Dziwny jest ten świat na Ślůnsku i za Brynicą. Każdy przejazd sprawia mi nieocenioną radość.
W sobotę baranując jagodowałem (przy tabliczce z nazwą rezerwatu BG są jagódki-olbrzymki, takie gumi-jagody).
Dziwny jest ten świat na Ślůnsku i za Brynicą. Każdy przejazd sprawia mi nieocenioną radość.
W sobotę baranując jagodowałem (przy tabliczce z nazwą rezerwatu BG są jagódki-olbrzymki, takie gumi-jagody).
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Baranując - skrót myślowy oznaczający spacer na Baranią Górę.
Gdybym ja spotkał niedźwiedzia, to byłaby jazda - jeszcze nie jechałem na niedźwiedziu, widziałem tylko w bajkach.
Gdybym ja spotkał niedźwiedzia, to byłaby jazda - jeszcze nie jechałem na niedźwiedziu, widziałem tylko w bajkach.
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Widać po Twej relacji, że marzenia się spełniają . Fajnie, że udało Wam się całą rodziną wyskoczyć na dwa dni z noclegiem. Plany na kolejny taki wyjazd już są? Masz lokalizację?
Na Małym Stożku jest bacówka. Byłeś tam może albo zauważyłeś ją, przechodząc obok?
A burza, którą obserwowaliście (i zlewa przy okazji) złapała nas parędziesiąt kilometrów dalej, w Beskidzie Żywieckim.
Na Małym Stożku jest bacówka. Byłeś tam może albo zauważyłeś ją, przechodząc obok?
A burza, którą obserwowaliście (i zlewa przy okazji) złapała nas parędziesiąt kilometrów dalej, w Beskidzie Żywieckim.
Wiolcia pisze:Plany na kolejny taki wyjazd już są? Masz lokalizację?
Plany są - teraz wszystko zależy jaka będzie pogoda, jak będzie ze zdrowiem.
Co do lokalizacji, to też zależy, czy sami pojedziemy, bo tą relacją namawiamy ekipę co była z nami w Jamnej, a koleżanka ma problemy ze zdrowiem i ona za daleko autem nie może jechać, a są zamiary na Gorce, Sądecki, Pieniny. Na pewno samo dojście do schroniska nie może być za długie, te 6km póki co jest chyba wartością graniczną.
Wiolcia pisze:Na Małym Stożku jest bacówka. Byłeś tam może albo zauważyłeś ją, przechodząc obok?
Nie, myśmy z pod schroniska schodzili w dół zielonym szlakiem, choć pierwotnie myślałem o żółtym.
Wiolcia pisze:A burza
No to nieźle musiało Was zlać...
Nie było kosówki? Taniej Cię okupić, niż wyżywić.sokół pisze:z Krzyżnego do Kużnic dwudziestokilowego klocka zaniosłem
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
U sokoła cukry już sfermentowane na C2H5OH. Ja to biorę owoc (fruktozę), mleko (laktozę) i słodycze (tu głównie sacharoza). Ma słodycz nie przepada za górami.
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości