Dwa chłopy poszły na Chłopka

Relacje z Tatr polskich i słowackich.
Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9903
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Dwa chłopy poszły na Chłopka

Postautor: Adrian » 2019-07-29, 20:34

Dobry.

W głowie tylko Chłopek i Orla, co ludzie widzą w tych dwóch szlakach ...?
Nie wiem co ludzie widzą , ja chciałem (chcę) sprawdzić czy rzeczywiście są takie trudne jak mówią ? ;) Chłopek był moim głównym celem górskim na ten rok i udało się go zrealizować, więc jestem zadowolony z tego faktu ogromnie :D
Z mojej perspektywy Chłopek jest trochę przereklamowany ze swoją trudnością, ale każdy ma inne odczucia, co do trudów wycieczki.

Trasa miała 23 km i zajęła nam jakieś 7 godz.

Pobudka, prawie standard 1.00 a wyjazd 2.30 rano. Nikt normalny sam sobie tego nie robi i jeszcze niby czerpie z tego przyjemność :lol Ile razy wstając nad ranem zastanawiałem się po co ja to robię ? Można jechać do SPA albo na jakieś baseny, a ja przepocony i wyczerpany cieszę się że jestem na górze :sil
Ostatnio moja żona mi powiedziała "Bo ty jak nie dostaniesz w pi.de, to uważasz że wycieczka jest nie udana " coś w tym jest :msd
O 5.30 płacimy frycowe parkingowemu i chwilę później jesteśmy już w drodze do Morskiego Oka. Pod schroniskiem ludzi brak, kilku na krzyż, jakaś młoda para robi sobie zdjęcia ślubne. Cisza i szum wody, pysznie ...
No to wio ! Zanim się obejrzałem już byliśmy na przełęczy, jakoś ta trasa szybko zleciała ;)
Pogoda dopisała i to bardzo, słońce nas trochę przypiekło, ale jak by miało być inaczej w lecie. Na całej trasie spotkaliśmy zaledwie kilka osób, na przełęczy było kolejnych kilka, czyli tłumów brak, jednak to prawda że na Chłopka chodzi o wiele mniej ludzi, na Rysy szły całe pochody, a my na luzaku :D

Braterski duet
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
KUdłate kwiatki
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Wracając zrobiłem sobie prysznic
Obrazek
Resztki śniegu na szlaku
Obrazek

Obrazek
Każdy sobie daje radę po swojemu ;)
Obrazek
A to rzeczywistość przy morskim Oku
Obrazek

I taka to była wycieczka.
Ostatnio zmieniony 2019-07-29, 20:39 przez Adrian, łącznie zmieniany 2 razy.
laynn

Postautor: laynn » 2019-07-29, 20:53

To jest jeden z kilku szlaków, który mnie interesuje. Mimo wielu przeczytanych opinii, że właśnie jest on, tzn opinia o nim przesadzona. Tj o trudnościach tego szlaku.
Fajnie wyszedł kolor wody.
Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9903
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2019-07-29, 21:51

laynn pisze:To jest jeden z kilku szlaków, który mnie interesuje. Mimo wielu przeczytanych opinii, że właśnie jest on, tzn opinia o nim przesadzona. Tj o trudnościach tego szlaku.
Fajnie wyszedł kolor wody.


W internetach piszą i mówią że trudny i niby w pierwszej trójce najtrudniejszych, po polskiej stronie, a później oglądasz you tube i widzisz na Tatromaniaka ludzi którzy w idą w trampkach z butelką wody w ręku 😉 i sobie myślisz, chyba przesadzają.
Kolor wody i klify porośnięte zielenią, jak za granicą 😉
Awatar użytkownika
telefon 110
Posty: 2046
Rejestracja: 2014-09-20, 22:32

Postautor: telefon 110 » 2019-07-29, 22:28

Skała przy klamrach jest trochę niekorzystnie uwarstwiona. Przy jesiennym oblodzeniu trampki mogły by nie wystarczyć nawet z butelką wody.
Vision

Postautor: Vision » 2019-07-29, 22:39

Adrian 17 pisze:Z mojej perspektywy Chłopek jest trochę przereklamowany ze swoją trudnością, ale każdy ma inne odczucia, co do trudów wycieczki.


Pod tym względem wg mnie też, ale uważam, go za jeden z najpiękniejszych szlaków w polskich Tatrach, ale to kwestia gustu. Jak dla mnie szlak jest piękny.

PS: A kiedy ta Orla? ;)
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10966
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2019-07-29, 22:46

To jest ten ze szlaków, który swego czasu zrobił na mnie piorunujące wrażenie i do dziś mam go w pamięci.

Nikt normalny sam sobie tego nie robi i jeszcze niby czerpie z tego przyjemność

I to jest kwintesencja górskich oszołomów, bez względu na porę o której trzeba wstać :D
laynn

Postautor: laynn » 2019-07-29, 22:53

Ja do pierwszych widoków zza okna samochodu, mam ochotę zawrócić/stanąć na parkingu i iść spać :D
Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9903
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2019-07-30, 06:15

Zgadzam się że szlak jest piękny, a Orla pewnie w przyszłym roku i pewnie na dwa razy. Chyba że jeszcze w tym roku uda się zrobić pierwszą część, mam na to miesiąc, później jestem uziemiony ☹️

Dla mnie pierwsze widoki zawsze są po minięciu Babiej, jak wyjeżdża się z lasu i w tedy już morda się cieszy ;)
Awatar użytkownika
Iva
Posty: 1544
Rejestracja: 2013-09-04, 23:31
Lokalizacja: łódzkie

Postautor: Iva » 2019-07-30, 08:59

Zawsze mi się marzył Chłopek, ale jakoś nie wyszło. Teraz muszę jeszcze trochę poczekać, bo właśnie zdałam sobie sprawę, że nadal mi się marzy. ;)
"Kiedy świat się od ciebie odwraca, ty też musisz się od niego odwrócić."
Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9903
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2019-07-30, 09:09

Iva pisze:Zawsze mi się marzył Chłopek, ale jakoś nie wyszło. Teraz muszę jeszcze trochę poczekać, bo właśnie zdałam sobie sprawę, że nadal mi się marzy. ;)


Mi się marzył tylko dwa lata 😉
Awatar użytkownika
Iva
Posty: 1544
Rejestracja: 2013-09-04, 23:31
Lokalizacja: łódzkie

Postautor: Iva » 2019-07-30, 10:32

Ja jeszcze 2 poczekam ;) albo i dłużej, bo raczej 4-letniego syna nie będę tam ciągać ;)
"Kiedy świat się od ciebie odwraca, ty też musisz się od niego odwrócić."
Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12375
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Postautor: sokół » 2019-07-30, 12:38

To jest genialny szlak, ale... widzicie, ja miałem problemy. Nie do góry, tam nie było żadnych kłopotów... ale kojarzę, że w dół już mi wcale tak łatwo nie było.

Adrian, a jak rozumiem, koło 12 byliście z powrotem nad Morskim Okiem. Nie myślałeś, żeby się dobić jeszcze? Chłopek w sumie piękny, ale o 12 szkoda wracać..
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5933
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2019-07-30, 12:54

Adrian 17 pisze:Ile razy wstając nad ranem zastanawiałem się po co ja to robię ?
A ja w góry wstaję z przyjemnością. Najczęściej budzę się sam, kilka-kilkanaście minut przed godziną na którą mam ustawiony budzik. Im większe wyzwanie tym łatwiej przychodzi mi wstać.

Na "Chłopku" byłem tylko raz w życiu. Straszony przez mamę, że to najtrudniejszy szlak, zostawiłem go na koniec tatrzańskich podbojów. Były to jeszcze czasy przed-zdjęciowe, początek lat 90-tych. Pamiętam, że niestety byłem rozczarowany łatwością. Może dlatego, że nastawiałem się na coś naprawdę trudniejszego niż Orla/Rysy. Widoków nie pamiętam, może były chmury, a może nie zwróciłem uwagi... tak, kiedyś byłem mniej wrażliwy na piękno ;) Tego samego dnia zrobiłem jeszcze Rysy.
Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9903
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2019-07-30, 13:10

sokół pisze:To jest genialny szlak, ale... widzicie, ja miałem problemy. Nie do góry, tam nie było żadnych kłopotów... ale kojarzę, że w dół już mi wcale tak łatwo nie było.

Adrian, a jak rozumiem, koło 12 byliście z powrotem nad Morskim Okiem. Nie myślałeś, żeby się dobić jeszcze? Chłopek w sumie piękny, ale o 12 szkoda wracać..


Sokół, o ile dobrze pamiętam to Lecha Free koło schroniska pilismy 12.30.
Byłem z bratem, który nie chodzi po górach, raczej od święta 😉 a w sumie nie brałem nic innego pod uwagę ... Fakt, problem mógłby być przy zejściu w jednym miejscu (według mnie) , gdzie przez parę/naście metrów jest bardzo sypki piarg, jak gruby piach z kamieniem. Chyba nawet widać to miejsce na zdjęciu z prostą ścieżką w górę.
Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9903
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2019-07-30, 13:13

sprocket73 pisze:
Adrian 17 pisze:Ile razy wstając nad ranem zastanawiałem się po co ja to robię ?
A ja w góry wstaję z przyjemnością. Najczęściej budzę się sam, kilka-kilkanaście minut przed godziną na którą mam ustawiony budzik. Im większe wyzwanie tym łatwiej przychodzi mi wstać.

Na "Chłopku" byłem tylko raz w życiu. Straszony przez mamę, że to najtrudniejszy szlak, zostawiłem go na koniec tatrzańskich podbojów. Były to jeszcze czasy przed-zdjęciowe, początek lat 90-tych. Pamiętam, że niestety byłem rozczarowany łatwością. Może dlatego, że nastawiałem się na coś naprawdę trudniejszego niż Orla/Rysy. Widoków nie pamiętam, może były chmury, a może nie zwróciłem uwagi... tak, kiedyś byłem mniej wrażliwy na piękno ;) Tego samego dnia zrobiłem jeszcze Rysy.


To by mogło być dla mnie za dużo, ale kto wie ...
A jak z tą trudnością na Orlej, jest faktycznie trudniej, czy tak jak z Chłopkiem, przesadzone?

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 44 gości