Chatka Pod Potrójną "Pieszczołap"
Chatka Pod Potrójną "Pieszczołap"
Ostatnio zmieniony 2019-04-15, 20:13 przez Piotrek, łącznie zmieniany 2 razy.
To ja napiszę krytycznie: największym problemem chatki jest jest właściciel. Z powodu swojego skąpstwa odeszło z niej już wielu chatkowych, bo uniemożliwiał przeprowadzenie jakichkolwiek remontów. W pewnym momencie było nawet realne ryzyko, że runie zimą dach. Gdy swojego czasu chatkowy zainstalował w środku kaloryfery, to usłyszał, że dla "studentów to Wersalu tutaj nie będzie"...
A obecnie w cenniku życzą sobie za nocleg 30 złotych. To chyba najdroższa tego typu chatka w Polsce.
A obecnie w cenniku życzą sobie za nocleg 30 złotych. To chyba najdroższa tego typu chatka w Polsce.
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Ja się pod tym podpisuję. Skąpstwo i stawianie na pierwszym planie gości "Stodółkowych", czyli swoich znajomych, którzy za noclegi nie płacą doprowadziło do upadku. Swego czasu pomagałam tam na obsłudze, bywałam też nawet co weekend, nie chcę chatki oczerniać, ani obsługi, ani szefa, ale chatka sprzed 10-20 lat to było to. Dziś nie chce mi się tam już zaglądać. Przykre. Ale co chatkowe, niech na chatce zostanie.
Wiadomości przekazane przez znajomego. W chatce chatkowi przestali udostępniać ogólną kuchnię turystom. Patrzą na to bardzo niechętnie. Sprzedają własne posiłki, można sobie kupić. Dla turystów został wydzielony kącik pod schodami, z palnikiem i butlą, gdzie ponoć fatalnie się gotuje. Dodatkowo w kuchni pojawiły się dwie wersalki, na któych prawdopodobnie śpią chatkowi. Cena noclegu 35 zł bez dostępu do kuchni.
W chatce bywałem często za czasów studenckich - Pieszczołap to nazwa Akademickiego Klubu Turystycznego AE Katowice, w którym zresztą coś tam działałem.
Później sporadycznie, ostatni raz to chyba jeszcze w okolicy czasów chatkowania Leszka.
Paranoja z tą kuchnią. Całe wieczory się tam siedziało, jadło, piło, gadało...
Później sporadycznie, ostatni raz to chyba jeszcze w okolicy czasów chatkowania Leszka.
Paranoja z tą kuchnią. Całe wieczory się tam siedziało, jadło, piło, gadało...
Chatka byla de facto Ekonomika, ale spotykali sie tam wszyscy. Nawet dyzury sie mialo, jak "Jasiu" nie mogl. Tak, cos takiego tez sie zdarzalo. Oj, piekne to czasy byly.
Impreza na dachu chatki, piwo (75 pasowalo do plecaka na stelarzach plus 2 portery dla "Babci") kobiety i spiew.
No to po naszemu "hej"
LuCiF
Impreza na dachu chatki, piwo (75 pasowalo do plecaka na stelarzach plus 2 portery dla "Babci") kobiety i spiew.
No to po naszemu "hej"
LuCiF
Prezes pisze:Paranoja z tą kuchnią. Całe wieczory się tam siedziało, jadło, piło, gadało...
Spalo tez. Niejednokrotnie niezamierzenie. A jak sie obudziles, to przynajmniej byl garnuszek z herbata. No i okiennice nie byly zamkniete, jak sie to czasami na pieterku zdarzalo.....
Ostatnio zmieniony 2023-03-19, 20:38 przez LuCiFeR, łącznie zmieniany 1 raz.
Chatka to już tylko cień własnej siebie. Nocleg 50 złotych, ale nie wiadomo za co! Brak dostępu do kuchni, nie ma nawet polowej kuchenki. Nic swojego nie przygotujesz! To ma być chatka?
"Możecie nabrać wrzątku. A nie, my wam go podamy!"
Posiłki możesz kupić u nich. Ale nie po tym, jak zabuliłem najpierw pięć dych za nie wiadomo za co. Za drewno nie, bo kominek był zimny, palili tylko w kuchni dla siebie. Wody pod prysznicem brak dla turystów, dla obsługi jest. Łaskawie zostawili kibel w środku, ale chcą reaktywować te zewnętrzne.
Może za prąd? No tak, w kuchni przez całą noc grało radio i świeciło się światło, więc to na pewno jakieś wydatki.
Podsumowując: pieprzę taką chatkę, gdzie cena jest za normalne obiekty, a tu nawet nie ma standardu studenckiego
"Możecie nabrać wrzątku. A nie, my wam go podamy!"
Posiłki możesz kupić u nich. Ale nie po tym, jak zabuliłem najpierw pięć dych za nie wiadomo za co. Za drewno nie, bo kominek był zimny, palili tylko w kuchni dla siebie. Wody pod prysznicem brak dla turystów, dla obsługi jest. Łaskawie zostawili kibel w środku, ale chcą reaktywować te zewnętrzne.
Może za prąd? No tak, w kuchni przez całą noc grało radio i świeciło się światło, więc to na pewno jakieś wydatki.
Podsumowując: pieprzę taką chatkę, gdzie cena jest za normalne obiekty, a tu nawet nie ma standardu studenckiego
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości