Dobra, dołączam swoją relację, żeby nie było, że nigdzie nie byłam i jestem tajniakiem oglądającym cudzesy
Jako że jestem tu nowa, to na pierwszy ogień wrzucę swoją wyprawę sierpniową - pierwszy raz bez własnego zaplecza towarzyskiego - ewentualnie zadręczając ludzi na szlaku
Na pierwszy ogień poszedł Grześ-Rakoń-Wołowiec. Ruszałam z Siwej Polany. Oczywiście okazało się, że przyszłam nieco zbyt wcześnie, żeby móc popedałować, zatem piechotką machnęłam sobie drogę do schroniska na Chochołowskiej. Stamtąd jak się okazało jako jedyna o tej godzinie szłam w stronę Grzesia, ale cóż - idziemy!;) Oczywiście milion razy musiałam się zatrzymać, żeby odsapnąć, więc nadeszła pora, żeby wyciągnąć aparat i udawać, że tak naprawdę nie zdycham, tylko jestem fotografem-amatorem
W końcu doczołgałam się na Grzesia, powtarzając sobie w myślach (albo i na głos): "Głupia, głupia Ty, zero kondycji, a pakujesz się w góry".
Na Grzesiu nabrałam nowej energii i stwierdziłam, że nie jest ze mną ostatecznie tak źle - pora zatem pędzić dalej.
Popędziwszy jakoś tak nadal nie było do kogo buzi otworzyć, a ja nadworna gaduła musiałam to jakoś z godnością znieść;), więc podziwiałam w ciszy widoki, które mnie otaczają.
Udało się zdobyć wszystkie zamierzone cele. Schodząc mogłam sobie popatrzeć jeszcze na góry z innej perspektywy:)
I spotkałam wreszcie jakiegoś ludzia na szlaku! Proszę zatem ślicznie: "Zrobisz mi zdjęcie z widokiem na szczyty? Ach, och, żeby było wiadomo, gdzie byłam!"
No tak!;P Dostałam to, ale niech będzie, zadowolę się i tym. W końcu mam jakieś zdjęcie swego ryjka w górach:)
Im bliżej końca, tym większy leniuch mi się uruchamiał, więc w lasku zatrzymywałam się też często. Mogłam zatem pooglądać drzewa wyrastające ze skał i inne cudeńka
Następnego dnia wcześnie rano ruszyłam w trasę z planem zdobycia Szpiglasowego Wierchu. Oczywiście zahaczyłam o schronisko nad Morskim Okiem (z którym wiąże się niezapomniana i niezwykle dziwna moja przygoda, ale akurat nie podczas tej wycieczki tylko podczas 'rysowania').
Iiii widok, który jest za darmo, bo za chwilę spędzoną na asfalcie Udało mi się nawet wypatrzeć koziczki, mimo że moje okulary leżą skrzętnie schowane w mojej torebce w domu, nieużywane (w przeciwieństwie do prostownicy:P):)
..a Mnicha obfotografowałam jakiś milion razy, bo szalenie mi się podoba
Ach, ach, podczas tego wypadu było ze trzydzieści stopni. Myślałam, że się usmażę, ale zdecydowanie wolałam smażyć się w Tatrach niż w mieszkaniu W końcu mogłam sobie obejrzeć Morskie Oko z innej perspektywy:)
Ze Szpiglasowego wracałam przez Piątkę Jak patrzę na te wszystkie widoki, to mi uśmiech z twarzy nie schodzi. Moi znajomi kiedyś śmiali się z tego, że w takich sytuacjach mam cały czas banana na twarzy
Będąc na tej trasie znalazłam sobie nawet kandydatów do prześladowania. Byli udręczeni moim towarzystwem przez dość długi czas. Niestety na zdjęciach ich nie uwieczniłam
Od Piątki niestety zaczęło się robić uciążliwie, straszne tłumy, przepychanie się na szlaku, tłok, brak miejsca... ale widoki nadal niezłe
Następnego dnia zrobiłam sobie tylko spacerek na Halę Kondratową, bo ostatni raz byłam tam w zimowej aurze, a jest bardzo sympatycznie Haa! Ludzi do prześladowania też sobie znalazłam! Rozstałam się z nimi dopiero na Hali, bo miałam nieco inne plany
Ja nastawiłam się wtedy tylko na wypoczynek i relaks, dlatego że mój wypad miał trwać nieco dłużej
W związku z tym, że się zatrułam jakimś paskudnym jedzonkiem, musiałam jednak skrócić swój wypad o parę dni i wrócić do domu, ale niedługo później byłam z powrotem w Tatrach
Zdjęcia są tak samo amatorskie jak ja i moje pełzacze włóczęgostwo. Relacja debiutancka, więc wybaczcie:) Poprawę obiecuję
Linki do galerii:
I dzień (Grześ - Rakoń - Wołowiec): https://plus.google.com/photos/11771189 ... 0137149153
II dzień (Szpiglasowy Wierch): https://plus.google.com/photos/11771189 ... 6997576673
III dzień (Hala Kondratowa): https://plus.google.com/photos/11771189 ... 8295799313
01-03.08.2013 - Letnio i skwarno:)
01-03.08.2013 - Letnio i skwarno:)
Ostatnio zmieniony 2013-12-27, 20:03 przez nes_ska, łącznie zmieniany 2 razy.
- Malgo Klapković
- Posty: 2482
- Rejestracja: 2013-07-06, 22:45
Jak będę w stanie dzisiaj, to ogarnę temat śnieżny Na razie jestem nieprzytomna po zajęciach, a zaraz pędzę na projekcję filmu i koncert
No tak, ale chyba muszę opanować umiejętność robienia sobie samej zdjęć:-)
Iva pisze:Ciesz się, że w ogóle jesteś w kadrze
No tak, ale chyba muszę opanować umiejętność robienia sobie samej zdjęć:-)
Jestem tu gdzie stoję, ale jeśli się ruszę, to mogę się zgubić.
Iva pisze:Od czego jest samowyzwalacz
Brakuje mu ducha sztuki
P.s. Można też zapomnieć aparat ... Zdarzyło mi się tak ...
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Dobromił pisze:Brakuje mu ducha sztuki
Ale ja zawsze jestem uduchowiona i nawet mój samowyzwalacz przejął ode mnie te cehcy
Dobromił pisze:P.s. Można też zapomnieć aparat ... Zdarzyło mi się tak ...
I jak się czułeś bez aparatu? Bo mi jak kiedyś siadły baterie to byłam wkurzona, ale później stwierdziłam, że najważniejsze są wspomnienia
"Kiedy świat się od ciebie odwraca, ty też musisz się od niego odwrócić."
Iva pisze:Ale ja zawsze jestem uduchowiona i nawet mój samowyzwalacz przejął ode mnie te cehcy
A to przepraszam. Ja chamem z urodzenia jestem.
Iva pisze:I jak się czułeś bez aparatu?
Odzyskałem go. Było to na trasie między Kasprowym a Kopą. Zorientowałem się jak chciałem zrobic kolejne zdjęcie naszej trójce. Pomknełem jak PKP w stronę Kasprowego i wypytywałem ludzi czy przypadkiem nie znaleźli małego analoga. Dwie dobre kobiety znalazły. Bardzo dziękuję.
Natomiast w tym roku, przy schodzeniu ze Szpiglasowego, aparat mi padł. Czułem się dziwnie. Nie po to mam 39 albumów ze zdjęciami co by na tej ilości skończyć
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Dobromił pisze:A to przepraszam. Ja chamem z urodzenia jestem.
Ty czy Twój samowyzwalacz?
Dobromił pisze:Dwie dobre kobiety znalazły.
Miałeś szczęście.
Dobromił pisze:Nie po to mam 39 albumów ze zdjęciami co by na tej ilości skończyć
39 heh a ja wszystko mam tylko na dysku
"Kiedy świat się od ciebie odwraca, ty też musisz się od niego odwrócić."
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 55 gości