Pojedź w góry z hydrologiem,
zaraz się poczujesz bogiem.
Z bezrobotnym bierz się w góry,
zamiast Tatr - zobaczysz chmury
A w ramach podsumowania:
W górach dziś z matematykiem,
pokropiłem trawę sikiem.
Przyszła wnet bibliotekarka
i już się zrobiła parka.
Wysikali się wzajemnie,
a tu bezrobotny drzemie.
I na koniec - wielka trwoga
widzę mordę hydrologa!
Poszli w końcu wszyscy razem
groźnie misie pryskać gazem.
I dopiero rozpustników
zatrzymało dwóch strażników
Otrzymali po mandacie,
w aucie mieli mokre gacie...
Gdańsk 1-2.10.2012 - bo nie samymi górami człowiek żyje
Ostatnio zmieniony 2013-10-11, 11:49 przez Pudelek, łącznie zmieniany 1 raz.
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 21 gości