poranek w Zazrivej (Mała Fatra)
poranek w Zazrivej (Mała Fatra)
Dwutygodniowe wrześniowe wakacje na Małej Fatrze dobiegały końca. Nadeszła ostatnia wrześniowa niedziela - data powrotu do Krakowa. No ale przecież wyjazd z Terchowej około godziny 12 nie stanowi przeszkody w odbyciu krótkiej porannej wycieczki, tym bardziej że warunki pogodowe sprzyjają, tak jak sprzyjały przez całe trzy tygodnie wakacji (pierwszy tydzień na Suwalszczyźnie). Cóż, trzeba zapolować na jakieś poranne mgiełki o wschodzie słońca, jadę do Zazrivej na plener pod Pawlaszkową Skałką. Widziałem w internecie zdjęcia z Zazrivej, fajne łączki nad wsią i ciekawe widoki na Rozsutce i Stoha, może być fajny poranek. W pierwszy dzień na Małej Fatrze miałem piękny wschód słońca podczas wycieczki na Rozsutec, świt nad Zazrivą zamknąłby piękną klamrą udane wakacje w Terchowej.
No więc jak zwykle pobudka po czwartej i wyjazd z Terchowej w ciemnościach. Na przełęczy Równa Hora pomiędzy Terchową i Zazrivą chwila konsternacji: piękna pogoda, ale po mgłach ani śladu, może jeszcze za wcześnie, a może nici z „klimatów". Nic to, jadę dalej. W Zazrivej parkuję przy kościele i dopadają mnie podobne wątpliwości co na przełęczy. Ale idę na Pawlaszkową Skałkę (pierwszy raz w życiu). Idę, idę i bingo! Wraz z wychodzeniem słońca coraz wyżej i wzrostem temperatury podniosły się inwersyjne mgły. Przy okazji wyszło, że wyjście aż na Pawlaszkową Skałę nie było konieczne, wręcz okazało się niepotrzebne, bo w miarę nabierania wysokości i oddalania się od Zazrivej widoki na Mał^ Fatrę robiły się coraz słabsze. Kojarzyłem z internetu piękne widoki na Fatrę stąd, ale były robione, jak się okazało, z bliższych Zazrivej polan. Szybka decyzja o powrocie (właściwa, jak się potem okazało) i poszukiwanie dobrej miejscówki niżej, gdzieś po lewej stronie powrotnej drogi do Zazrivej.
Jest! Duża polana widokowa zabudowana domkami letniskowymi przysiółki Crchle. Trawa jeszcze oszroniona, jeszcze jest zimno w cieniu, ale widoki na góry takie jak trzeba.
Mała Fatra o świcie
Stoh i Wielki Rozsutec
Cały czas było zimno, przydała się herbata w termosie, a czekolada zabrana jako posiłek była twarda jak kamień, ale mimo to pyszna w takich okolicznościach przyrody.
Powoli budził się dzień, słońce wschodzące po przeciwnej stronie zaczęło oświetlać wierzchołki gór.
Poranek był piękny, widoki na Małą Fatrę cudowne, mgły snujące się nad ziemią tworzyły wspaniały materiał do zdjęć plenerowych. Bardzo lubię takie ciche i samotne poranki w górach w tak pięknych okolicznościach przyrody. Można by się rozpisywać, ale chyba zdjęcia wyrażą najlepiej mój zachwyt.
Który to już mój fotograficzny świt? Pewnie już któryś tam, ale pewnie nie ostatni. Zawsze piękny i zawsze nie do końca przewidywalny. Zawsze jest cicho i spokojnie, większość jeszcze śpi, choć coraz częściej zdarza mi się spotkać towarzystwo takich napaleńców jak ja. Tu akurat byłem cały czas sam.
Zejście do Zazrivej polami i łąkami, bardziej na południe niż trasa wejściowa czerwonym szlakiem. Wraz z upływem kolejnych minut mgły zaczęły się podnosić coraz wyżej.
Zazriva
Wakacje w Terchowej dobiegły końca. Dwa tygodnie minęło szybko, pogoda dopisała, forma i zdrowie też. Efektem tych wakacji jest bogaty zbiór wrażeń pozostałych w głowie, jak również wiele udanych zdjęć, które miałem przyjemność prezentować w kolejnych wpisach na blogu. Niech one staną się inspiracją dla osób, które nie miały styczności z górami Słowacji. Warto przyjechać do Terchowej i zapoznać się z pięknem Małej Fatry i okolic. Dodatkowym atutem tego miejsca jest duża różnorodność krajobrazów i form górskich, jak również możliwość odbywania bliższych i dalszych wycieczek, w zależności od posiadanych możliwości kondycyjnych i chęci. Dla mnie są to najpiękniejsze góry, w jakich byłem. Szczerze polecam.
No więc jak zwykle pobudka po czwartej i wyjazd z Terchowej w ciemnościach. Na przełęczy Równa Hora pomiędzy Terchową i Zazrivą chwila konsternacji: piękna pogoda, ale po mgłach ani śladu, może jeszcze za wcześnie, a może nici z „klimatów". Nic to, jadę dalej. W Zazrivej parkuję przy kościele i dopadają mnie podobne wątpliwości co na przełęczy. Ale idę na Pawlaszkową Skałkę (pierwszy raz w życiu). Idę, idę i bingo! Wraz z wychodzeniem słońca coraz wyżej i wzrostem temperatury podniosły się inwersyjne mgły. Przy okazji wyszło, że wyjście aż na Pawlaszkową Skałę nie było konieczne, wręcz okazało się niepotrzebne, bo w miarę nabierania wysokości i oddalania się od Zazrivej widoki na Mał^ Fatrę robiły się coraz słabsze. Kojarzyłem z internetu piękne widoki na Fatrę stąd, ale były robione, jak się okazało, z bliższych Zazrivej polan. Szybka decyzja o powrocie (właściwa, jak się potem okazało) i poszukiwanie dobrej miejscówki niżej, gdzieś po lewej stronie powrotnej drogi do Zazrivej.
Jest! Duża polana widokowa zabudowana domkami letniskowymi przysiółki Crchle. Trawa jeszcze oszroniona, jeszcze jest zimno w cieniu, ale widoki na góry takie jak trzeba.
Mała Fatra o świcie
Stoh i Wielki Rozsutec
Cały czas było zimno, przydała się herbata w termosie, a czekolada zabrana jako posiłek była twarda jak kamień, ale mimo to pyszna w takich okolicznościach przyrody.
Powoli budził się dzień, słońce wschodzące po przeciwnej stronie zaczęło oświetlać wierzchołki gór.
Poranek był piękny, widoki na Małą Fatrę cudowne, mgły snujące się nad ziemią tworzyły wspaniały materiał do zdjęć plenerowych. Bardzo lubię takie ciche i samotne poranki w górach w tak pięknych okolicznościach przyrody. Można by się rozpisywać, ale chyba zdjęcia wyrażą najlepiej mój zachwyt.
Który to już mój fotograficzny świt? Pewnie już któryś tam, ale pewnie nie ostatni. Zawsze piękny i zawsze nie do końca przewidywalny. Zawsze jest cicho i spokojnie, większość jeszcze śpi, choć coraz częściej zdarza mi się spotkać towarzystwo takich napaleńców jak ja. Tu akurat byłem cały czas sam.
Zejście do Zazrivej polami i łąkami, bardziej na południe niż trasa wejściowa czerwonym szlakiem. Wraz z upływem kolejnych minut mgły zaczęły się podnosić coraz wyżej.
Zazriva
Wakacje w Terchowej dobiegły końca. Dwa tygodnie minęło szybko, pogoda dopisała, forma i zdrowie też. Efektem tych wakacji jest bogaty zbiór wrażeń pozostałych w głowie, jak również wiele udanych zdjęć, które miałem przyjemność prezentować w kolejnych wpisach na blogu. Niech one staną się inspiracją dla osób, które nie miały styczności z górami Słowacji. Warto przyjechać do Terchowej i zapoznać się z pięknem Małej Fatry i okolic. Dodatkowym atutem tego miejsca jest duża różnorodność krajobrazów i form górskich, jak również możliwość odbywania bliższych i dalszych wycieczek, w zależności od posiadanych możliwości kondycyjnych i chęci. Dla mnie są to najpiękniejsze góry, w jakich byłem. Szczerze polecam.
Ładnie zakończyłeś wakacje. A wiesz, idąc Twoim tropem myślałem nawet, żeby na wakacje tam pojechać. Już nawet szukałem kwatery. To był efekt tego, że plan pierwotny zakładający Liptowski Mikulasz spalił na panewce.
No ale i Mała Fatra mi nie siadła na 2019 (przynajmniej wakacyjnie) - i klepnąłem sobie bazę daleko od tych rejonów.
Niemniej... cholera, tak sobie myślę, może uda się w 19 roku skrzyknąć kilku chimalajowców i podskoczyć na weekend.
No ale i Mała Fatra mi nie siadła na 2019 (przynajmniej wakacyjnie) - i klepnąłem sobie bazę daleko od tych rejonów.
Niemniej... cholera, tak sobie myślę, może uda się w 19 roku skrzyknąć kilku chimalajowców i podskoczyć na weekend.
Czytając i oglądając miałem pisać, że ja nie lubię mgiełek, bo raz, że za dużo swego czasu ich miałem, dwa nie do końca potrafię sobie w edycji rawów wtedy poradzić. Ale zdjęcia jak już wyszło słońce, super! Szczególnie te z MF oświetloną, w roli głównej.
Z ciekawości, czy jadaliście obiady na mieście? Możesz polecić jakąś knajpę/restaurację? Jakiś nocleg? Bo też myślę nad przyszłorocznym urlopem i między Sudetami a min właśnie tą mniej więcej okolicą się zastanawiam (plus córka chcę morze, jak i żona).
Z ciekawości, czy jadaliście obiady na mieście? Możesz polecić jakąś knajpę/restaurację? Jakiś nocleg? Bo też myślę nad przyszłorocznym urlopem i między Sudetami a min właśnie tą mniej więcej okolicą się zastanawiam (plus córka chcę morze, jak i żona).
Na Fatrę warto na wakacje pojechać, o czym zresztą nadmieniałem w podsumowaniu.
W kwestii knajp / restauracji: słowacka kuchnia nie jest jakoś szałowa, bazowaliśmy na jedzeniu przygotowywanym przez siebie. Z knajp polecam "Haluszkareń" w centrum (smacznie, ale trochę drożej niż w standardzie) oraz Stary Dwór - to już w Dolinie Vratnej, przy parkingu obok stacji narciarskiej (taniej i bardzo smacznie) - tam po raz pierwszy jadłem haluszki z zieloną cebulką, bardzo fajne połączenie. Nie polecam za to pizzerii na przeciwko urzędu miasta, pizza słaba.
Noclegów w Terchowej jest dużo, myśmy nocowali u państwa Hanuliaków (http://malafatra.info/), mają dwa apartamenty do wynajęcia, apartament nr 2 jest lepszy, z tym że jest to raczej oferta na cztery osoby. Cena to 10 Euro w sezonie, myśmy we wrześniu płacili po 9 Euro. Byliśmy w trzy osoby, pytanie jak by było z wynajęciem apartamentu dla trzech osób w wakacje i jaka byłaby cena.
W kwestii knajp / restauracji: słowacka kuchnia nie jest jakoś szałowa, bazowaliśmy na jedzeniu przygotowywanym przez siebie. Z knajp polecam "Haluszkareń" w centrum (smacznie, ale trochę drożej niż w standardzie) oraz Stary Dwór - to już w Dolinie Vratnej, przy parkingu obok stacji narciarskiej (taniej i bardzo smacznie) - tam po raz pierwszy jadłem haluszki z zieloną cebulką, bardzo fajne połączenie. Nie polecam za to pizzerii na przeciwko urzędu miasta, pizza słaba.
Noclegów w Terchowej jest dużo, myśmy nocowali u państwa Hanuliaków (http://malafatra.info/), mają dwa apartamenty do wynajęcia, apartament nr 2 jest lepszy, z tym że jest to raczej oferta na cztery osoby. Cena to 10 Euro w sezonie, myśmy we wrześniu płacili po 9 Euro. Byliśmy w trzy osoby, pytanie jak by było z wynajęciem apartamentu dla trzech osób w wakacje i jaka byłaby cena.
laynn pisze:Bo też myślę nad przyszłorocznym urlopem i między Sudetami a min właśnie tą mniej więcej okolicą się zastanawiam (plus córka chcę morze, jak i żona).
To tylko wzorem Sprocketa isc aby wszystkich zadowolic - zona z corka na plazy a ty zerkasz na nich z gory, ze skaly 1000 m wyzej
O tak. Tylko myśmy byli ok 14 w środku lata. Światło beznadziejne.
Czemu beznadziejne? Ladny sloneczny dzien, niebieskie niebo, chmurki baranki. Nie wiem czemu teraz sie przyjelo, ze jak na zdjeciu nie ma kolorow jak z gry komputerowej, zblizajacego sie huraganu i deszczu meteorytow to jest "beznadziejnie"?
Ostatnio zmieniony 2018-12-21, 11:27 przez buba, łącznie zmieniany 1 raz.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
Na ten rok, jeszcze nie wiemy, kiedy będziemy mieć urlopy (żona zmieniła pracę), więc na razie szukam fajnej miejscówki. Wersja jak u Sprocketa też jest obmyślana.
No cóż, ja osobiście nie lubię robić zdjęć w południe. Wiem, że popełniam wielki błąd ale mój spaczony gust, woli światło z tak zwanej złotej godziny.
No cóż, ja osobiście nie lubię robić zdjęć w południe. Wiem, że popełniam wielki błąd ale mój spaczony gust, woli światło z tak zwanej złotej godziny.
Kolejna świetna relacja z pięknego pasma.
2019 - drżyj !
Co do noclegów w Terchovej - tam praktycznie co drugi dom się reklamuje. Na środku miejscowości jest spory market, kilka restauracji i piękny bar z widokiem na skały nad Tiesnavami i grań w oddali.
2019 - drżyj !
Co do noclegów w Terchovej - tam praktycznie co drugi dom się reklamuje. Na środku miejscowości jest spory market, kilka restauracji i piękny bar z widokiem na skały nad Tiesnavami i grań w oddali.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 30 gości