Sport
Generalnie jest materiałem na nr 5 na świecie i ani kroku więcej. Fizycznie jest za słaba na liderowanie i mimo swojej zajebistej techniki nie będzie w stanie tego obejść. A siatkarze od roku ch*** grają.
W mieście możesz kogoś znać dziesięć lat i go nie poznać. W górach znasz go na wylot po paru tygodniach.
-
Vision
-
Vision
No, to akurat do przewidzenia nie było wg mnie, rzekłbym duża niespodzianka. Myślałem, że szybciej się doczekamy porażki Szpilki. Wychodzi na to, że najlepszym naszym bokserem obecnie jest Diablo w którego nikt nigdy nie wierzył. 
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Vision, łącznie zmieniany 1 raz.
-
Vision
-
Vision
Nie wiem czy ktoś tu się boksem interesuje, ale dzisiaj nocy nie przespałem bo fajna gala była, dawno takiej nie widziałem, może nie najwyższy poziom światowy, ale było pięknie i widowiskowo.
Najpierw Janik dzielnie walczył z Afolabim, umiejętności to miał sporo gorsze, ale sercem do walki nadrabiał i nie dużo brakło, a była by niespodzianka.
Potem piękna walka w wadze ciężkiej, Kubańczyk pokazał Ruskowi, gdzie jego miejsce, ale w sumie dobrze, bo napompowany ten rusek miał rekord, a cepiarz z niego straszny. Mimo wszystko dziwne, że nikt nie padł w tej walce na dechy. Chociaż podobno rusek ma połmane parę "rzeczy", tzn. nos, rękę i kość policzkową...
No i na koniec genialny Gienek. Świetnie się go ogląda, szkoda że nie było klasycznego KO, ale i tak ośmieszył Amerykanina. Koleś walczy jak maszyna, nie ma co.
A dziś jestem po nudnym jak flaki z olejem obejrzeniu wyścigu Formuły 1.
Ale odtąd jak Paluch wszystko wygrywa, to mi się trochę znudził ten sport, Schumacher mnie tak nie drażnił...
Najpierw Janik dzielnie walczył z Afolabim, umiejętności to miał sporo gorsze, ale sercem do walki nadrabiał i nie dużo brakło, a była by niespodzianka.
Potem piękna walka w wadze ciężkiej, Kubańczyk pokazał Ruskowi, gdzie jego miejsce, ale w sumie dobrze, bo napompowany ten rusek miał rekord, a cepiarz z niego straszny. Mimo wszystko dziwne, że nikt nie padł w tej walce na dechy. Chociaż podobno rusek ma połmane parę "rzeczy", tzn. nos, rękę i kość policzkową...
No i na koniec genialny Gienek. Świetnie się go ogląda, szkoda że nie było klasycznego KO, ale i tak ośmieszył Amerykanina. Koleś walczy jak maszyna, nie ma co.
A dziś jestem po nudnym jak flaki z olejem obejrzeniu wyścigu Formuły 1.
Ostatnio zmieniony 2013-11-03, 22:47 przez Vision, łącznie zmieniany 6 razy.
- Tępy dyszel
- Posty: 3004
- Rejestracja: 2013-07-07, 16:49
- Lokalizacja: Tychy
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 28 gości




