Gór Ski pisze:W Słowacji bardzo popularne jest spanie w chatkach samoobsługowych nawet w Listopadowy dżdżysty dzień ciężko o kawałek podłogi .
Milo spotkac w chatce sympatyczna ekipe i z nia spedzic wieczor, ale nadmierny tłok to tyz niedobrze... Jest jakas liczba ludzi na metr kwadratowy, ktora jak zostanie przekroczona to ludzie zaczynaja sie gryzc jak chomiki w za malej klatce... Bylam kilka razy na takich sylwestrach w gorach - gdzie ludzie byli wszedzie i bylo to bardzo niefajne... Wiec wizja ze na Slowacji jest tak zawsze nie napawa optymizmem
Gór Ski pisze:Natomiast z drugiej strony niektóre chatki przejmują lokalni chatarzy jak w Andrejcovej i przyszłości Ramża też ma być przejęta.
Ale w jakim sensie "przejmują"? Ktos przychodzi, zajmuje i obwieszcza - teraz ja jestem chatarem, musicie mi stawiac wodke a inaczej wypad?
Gór Ski pisze:Kapitalne są Pireneje gdzie jest mnóstwo chatek od 1 do 5 gwiazdek
To slyszalam. Tylko troche daleko na weekend
Pieca nie sprawdzałem
Ciezkie zycie zmarzlucha... Moze niebawem sama sprawdze bo chcemy sie wybrac do tej chatki, ale jak pieca nie bedzie lub niesprawny to chyba trzeba bedzie zapodac gdzies odwrot. No chyba ze sie ociepli! W 2014 roku to nawet w listopadzie spalismy w wiatach takie byly cieple noce!