Dzień dobry Państwu.
Dnia 19 sierpnia tego roku brałem udział w wycieczce masowej. 21 osób w tym również obywatel Zdziczały. Prawie równym krokiem przeszliśmy sporo kilometrów ( ponoć 26 ) w Małej Fatrze. Sporo też podeszliśmy jaki i też sporo zeszliśmy. Od 450 metrów do 1671 metrów, a następnie dół - góra - dół - góra - dół zeszliśmy na 370 metrów.
O równej ósmej wkroczyliśmy na niebieski szlak w miejscowości Krasnany. Wg tabliczki przed nami był trzygodzinny marsz na Sedlo Priechyb ( 1450 m ). Zaczęło się od lasu, obfitującego w skały. Miło było.
Potem była kolejna słowacka "ściana płaczu". Taka typowa dla Fatrów, Niżnych Tatrów i innych. Niby łagodniejszych gór. Po jej przejściu weszliśmy na łąkę. Z widokami.
Kolejny odcinek to długi trawers do Siedla Priechyby ( 1450 m ). Tam padliśmy mordeczkami w trawę. Pierwsi byli po 2 godzinach i 10 minutach, ostatni po 2 godzinach i 40 minutach. Byłem w peletonie. Po naszej lewicy wywyższył się najwyższy cel dnia - Mały Fatrzański Krywań ( 1671 m ).
Po prawicy pojawiły się : Stratenec, Białe Skały i Suchy. Kolejne etapy wycieczki.
Podczas zasłużonego odpoczynku zostałem zaatakowany prze obce siły.
Po zwycięskiej walce przyszedł czas na przetoczenie się na szczyt. Wg tabliczki 45 minut, wg faktów 38 minut.
Pojawiły się Rozsutce, Stoch, Wielki Krywań, Wielki Chocz, Hleb. I wiele innych. Sam szcyt można pomylić ze szczytem tatrzańskiego Barańca. Mają podobne "kamyczki" na szczycie.
Poleżeliśmy tam około 35 minut. Niestety … Czas było wracać na Priechyb - przed nami grań ze Straceńcem ( 1513 m ), Białymi Skalami ( ileś tam ) i Suchym ( 1468 m ). Dodam, że od rana było gorąco, a większość szlaku była pozbawiona cienia.
Oto Suchy.
Jak do tej pory człek męczył się na grani to teraz dostał po pysku turystycznym przy schodzeniu do Chaty pod Suchym.
Podejrzewam, że to w intencji cierpiących turystów powieszono ten krzyż.
Po przejściu wrednych, usypujących się ścieżek dotarliśmy do malej płaśni tuż przed ostatnim zejściem do schroniska. Rzut oka w tył - tam byliśmy.
Schronisko fajne, z bydlęciem na ścianie. Polecam miejscowe wyroby wędliniarskie. Okoliczne jelenie i dziki ich nie polecają. Po odpoczynku czas na ostatnie zejście - prawie dwie godziny paskudnego szlaku - prawie non - stop w dół. Zdjęcie nie odda wredności ale i tak rzućcie oczyma.
Na koniec pojawił się Wag i dwa zamki - Stary Hrad i Streczno.
Po 9 godzinach i 12 minutach dotarłem do busa.
Dziękuję za uwagę.
P.s. Panie i Panowie - uważajcie w taki upał. Pijcie dużo, bierzcie elektrolity, zakąszajcie czekolady. Dbajcie o siebie.
Jak Mała to Mały
Jak Mała to Mały
Ostatnio zmieniony 2018-08-20, 14:24 przez Dobromił, łącznie zmieniany 3 razy.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- sprocket73
- Posty: 5935
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Dobromił pisze:zostałem zaatakowany prze obce siły
Toż to przecież amerykańska imperialistyczna stonka, czyli nie obce siły, a nasi sprzymierzeńcy. Widocznie przerzucają ją do krajów terrorystycznych, a w Fatrze przysiadła tylko na wypoczynek.
Mój pierwszy kontakt z Fatrą to też była zorganizowana wycieczka. Cały autobus. Pierwszego dnia szliśmy ze Streczna do Vratnej Chaty, przez oba Krywanie. Bardzo mi się wtedy podobało. Widzę, że Tobie również. Świetna pogoda.
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
sprocket73 pisze:a nasi sprzymierzeńcy
A to przepraszam. Zmiany tak galopują, oczywiście dobre zmiany, że człek nie wie kto wróg a kto przyjaciel.
sprocket73 pisze:Mój pierwszy kontakt z Fatrą to też była zorganizowana wycieczka.
A wiesz, że mój też ? We wrześniu 2008 roku. Od Wielkiego Krywania do Rozsutców. Spodobało mi się i trwam w tym do tej pory.
laynn pisze:Piekielny żar przez monitor poparzył mnie.
Precz z upałami !!!
Ulewy jesteśmy z wami !!!
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Ja to raz szedłem od Streczna do chaty pod chlebem. I kilka razy umarlem na tych podejsciach. Jeszcze z napakowanym plecakiem. Masakra to była.
Ale najgorsze były poziome trawy pod schroniskiem pod suchym. Tam z kolegą z Nowego Sącza tracilismy grawitacje.
Ale najgorsze były poziome trawy pod schroniskiem pod suchym. Tam z kolegą z Nowego Sącza tracilismy grawitacje.
Ostatnio zmieniony 2018-08-21, 09:47 przez sokół, łącznie zmieniany 1 raz.
[quote=Dobromił"] Dodam, że od rana było gorąco, a większość szlaku była pozbawiona cienia. [/quote]
I to był upał wyjątkowo upierdliwy, ciężki i duszny
Ale odcinek przeszliśmy ładny, wg pomiarowców to wyszło (co telefon to inaczej ) 23-26 km, suma podejść 1496.
Prezes Klubu w ramach - jak sam stwierdził - kiełbasy przedwyborczej postawił parę pętek kiełbasy z jelenia, bo taką w schronisku pod Suchym sprzedają. Ciekawy smak.
Całe szczęście że nie wybrał kiełbasy z dzika, byłoby niezręcznie
Dobromił zdjęcia wstawił, to uzupełnię kilkoma.
I to był upał wyjątkowo upierdliwy, ciężki i duszny
Ale odcinek przeszliśmy ładny, wg pomiarowców to wyszło (co telefon to inaczej ) 23-26 km, suma podejść 1496.
Prezes Klubu w ramach - jak sam stwierdził - kiełbasy przedwyborczej postawił parę pętek kiełbasy z jelenia, bo taką w schronisku pod Suchym sprzedają. Ciekawy smak.
Całe szczęście że nie wybrał kiełbasy z dzika, byłoby niezręcznie
Dobromił zdjęcia wstawił, to uzupełnię kilkoma.
sokół pisze: I kilka razy umarlem na tych podejsciach.
Poza krzyżem widziałem tam też kapliczkę. Szlak Martwych Turystów.
sokół pisze:Tam z kolegą z Nowego Sącza tracilismy grawitacje.
Znam bydlaka ?
Piotrek pisze:Ciekawy smak.
Do domu nabyłem wyrób z jelenia oraz dwa wyroby ze świni.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Znasz, znasz.... Była wielka trójca z Sącza, hrabia Tomtur, Stasiu i pedzio. No i sokołek.
W chacie pod Chlebem wyżarliśmy całe zapasy tych wędlin, o których piszesz.
W chacie pod Chlebem wyżarliśmy całe zapasy tych wędlin, o których piszesz.
Ostatnio zmieniony 2018-08-21, 12:57 przez sokół, łącznie zmieniany 1 raz.
sokół pisze:Znasz, znasz....
A to nie dziwię się , że ziemia zadrżała.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 17 gości