30-04/3-05-2014 Grossglockner

Relacje z gór całego świata, niepasujące do pozostałych działów.
Awatar użytkownika
adrians_osw
Posty: 80
Rejestracja: 2013-09-12, 15:16

Postautor: adrians_osw » 2014-05-05, 21:37

Część III (i ostatnia ;) )

Ze szczytu schodzimy zabrać rzeczy z EJH i idziemy do schroniska Studl. Pierwotnie mieliśmy spać już gdzieś na dole, ale gdy okazało się że cena noclegu to jedynie 12 euro postanawiamy zostać na nocleg na większej wysokości ;) W schronisku spotykamy ekipę Halicza która wybiera się na spacer aklimatyzacyjny. W sumie jest dużo Polaków, dużo innych ludzi, zupełnie inne schronisko niż dzień wcześniej. Jeszcze większa niespodzianka czeka na nas w pokoju, gdzie spotykamy dwie znajome twarze z KW Bielsko :) Jedyna myśl jaka przychodzi to: "jaki ten świat mały" :D Generalnie o schronisku mogę powiedzieć dużo dobrego, ceny ok, piwo smaczne, pokoje mi się bardzo podobały, fajna suszarnia na ubrania itd..

Obrazek

Rano gdy wszyscy się zbierają my ze spokojem możemy spać do oporu, chyba jako jedyni z całego schroniska byliśmy już po zejściu ze szczytu, a nie przed atakiem :) Z okna obserwujemy, że niektórzy wybrali spanko we własnym zakresie.

Obrazek

No ale pora schodzić. Ten dzień mamy zamiar przeznaczyć na zejście czyli jakieś 1,5h marszu, a później już tylko jedzenie i odpoczywanie :D W sobotę natomiast planujemy udać się jeszcze na jakieś ferraty.

Obrazek

Po dojściu na parking trzeba się znów wpakować do auta, a choć jesteśmy w trójkę jest to absolutne maksimum dla Punta z taką ilością bagaży :D

Obrazek

Z parkingu przy Lucknerhaus zjeżdżamy do centrum Kals am Großglockner, gdzie zatrzymujemy się dosłownie tylko na 5min zrobić kilka zdjęć. Widoki jednak nie powalają, dużo chmur, kropi deszcz.

Obrazek

I tak w sumie chcieliśmy dojechać do Lienz więc nie przeżywamy ;) A Lienz wita nas nieco lepszą pogodą, no i przede wszystkim jest tam duży wybór sklepów, restauracji itp. My raczymy się tradycyjnym Wurstem :lol:

Obrazek

W miejscowym McD sprawdzamy pogodę, prognoza nie jest zbyt optymistyczna. Na dodatek zaczyna lekko kropić. Postanawiamy zaryzykować i jechać w inną część Austrii, już bliżej Polski. Wybór pada na grupę Rax gdzie słyszeliśmy o darmowym parkingu z łazienkami i miejscem do biwakowania. Dojeżdżamy tam na wieczór, niestety okazuje się że o tym miejscu słyszało już pół Polski i pół Węgier :lol:

Obrazek

No nic, rozbijamy się gdzieś w rogu na nie najlepszych miejscach i jemy kolację. Później nadciąga burza z niezłą ulewą... :/ I tak sobie pada całą noc. W połowie nocy budzi mnie Łukasz, że przecieka nam namiot, sprawdzam szybko ściany suche, u mnie też sucho. On jednak dalej twierdzi że go podtapia... Okazuje się, że jego połowa namiotu stoi w 5cm kałuży :D i namiot chłonie wodę od spodu. No nic przenosimy się do auta, w końcu nikt nie obiecywał że będzie łatwo :D
Niestety i poranek wita nas deszczowymi chmurami, w tym wypadku jedyny sensowny wybór to powrót do Polski co też robimy.

Obrazek

Ale przed odjazdem jeszcze wizyta w sklepie co by nie wracać bez czegoś smacznego :)

Obrazek

I to by było na tyle :) Jak ktoś doczytał do końca to ślicznie dziękuję :)

Więcej zdjęć: https://picasaweb.google.com/1091508489 ... 0043052014
--->>>flickr<<<---
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14656
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2014-05-06, 07:56

Bardzo ładnie :)

Czy na wzgórzu obok Studla dalej straszy Oreł ? ;)
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Awatar użytkownika
Malgo Klapković
Posty: 2482
Rejestracja: 2013-07-06, 22:45

Postautor: Malgo Klapković » 2014-05-06, 09:18

adrians_osw pisze:Jak ktoś doczytał do końca to ślicznie dziękuję

Ślicznie doczytane, zdjęcia piękne i ciekawy efekt przy 8mm :)
Awatar użytkownika
TNT'omek
Posty: 2517
Rejestracja: 2013-08-14, 16:27
Lokalizacja: Beskid Mały
Kontakt:

Postautor: TNT'omek » 2014-05-06, 09:32

adrians_osw pisze:spotykamy ekipę Halicza

Czy myślimy o tym samym Haliczu?? Grześku z Leszna?

Wypad świetny,wróciły wspomnienia :) Gratulacje :D
in omnia paratus...
Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12375
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Postautor: sokół » 2014-05-06, 10:08

Zajebista przygoda, bardzo fajne zdjęcia (no, ale przy takich krajobrazach trudno, zeby były kiepskie)
Bardzo fajnie napisane.

Gratki dla ekipy!
Awatar użytkownika
adrians_osw
Posty: 80
Rejestracja: 2013-09-12, 15:16

Postautor: adrians_osw » 2014-05-06, 10:37

Dzięki wszystkim za mile slowa :)

Tak chodzi o Halicza z Leszna :) wchodził ze swoją ekipa na szczyt dzień później.

Nie zauważyłem żadnego orla przy schronisku, to jakiś żywy czy sztuczny miał być ;)?
--->>>flickr<<<---
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14656
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2014-05-06, 10:46

adrians_osw pisze:Nie zauważyłem żadnego orla przy schronisku, to jakiś żywy czy sztuczny miał być ?


To ten skurwiel :

Obrazek

Prawie osiwiałem przez niego ;)
Awatar użytkownika
TNT'omek
Posty: 2517
Rejestracja: 2013-08-14, 16:27
Lokalizacja: Beskid Mały
Kontakt:

Postautor: TNT'omek » 2014-05-06, 11:12

Z Grzesiem byłem w 2010 na Małym Glocku. Doszliśmy do tej grzędy Glocknerscharte miedzy mały ,a dużym. Szkoda było blisko , ale był czerwiec i taki syf ,że wszystko spod raków wylatywało :/

Obrazek
in omnia paratus...
Awatar użytkownika
adrians_osw
Posty: 80
Rejestracja: 2013-09-12, 15:16

Postautor: adrians_osw » 2014-05-06, 16:06

Dobromił, to tego skurwiela nie widziałem :D

TNT'omek, rozmawialiśmy dość krótko ale wspominał, że raz był bliski szczytu, teraz już wiem kiedy i z kim :)
--->>>flickr<<<---

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 25 gości