Kiry - Chuda Przełęcz - Ciemniak - Krzesanica - Małołączniak - Przysłop Miętusi - Kiry.
Długość trasy - około 16 km.
Suma podejść - około 1280 m.
Czas przejścia z popasami - około 7 godzin.
Popularna trasa, taka na pół dnia bo byłem na 13 na dole / zapowiadany deszcz i przelotne burze / co całe do południe zwiastowało przesuwającymi się płatami nie za ciekawych chmur na wysokości od około 1800 m n.p.m.
Szczególnie chodziło mi o fragment trasy z Małołączniaka w stronę Przysłopu Miętusiego, tzw. Kobylarzowy Żleb.
Żleb ten uważam za jeden z najpiękniejszych w polskiej części Tatr.
Ale nie ten żleb stał się gwoździem wycieczki a najzwyklejszy w świecie świstak.
Schodząc ze zbocza Krzesanicy nie patrzyłem na horyzont bo akurat chmura mi zakryła Małołączniak więc rozglądałem się na boki i między kamieniami mignął mi świstak chowając się do szczeliny.
Usiadłem na głazie i cierpliwie czekałem z 15 minut zanim zaczęło się przedstawienie jednego aktora i jednego widza.
Wychylał i chował się tak z kolejne 10 minut, aż wreszcie nie wietrząc już niebezpieczeństwa zaczął się lansować zmieniając ciągle pozycję cały czas obserwując cierpliwego widza.
Trwało to do czasu zanim nie przeszła w pobliżu hałaśliwa gromadka wesołych turystów.
Trochę więcej o trasie na obrazkach:
https://picasaweb.google.com/1149374793 ... ierchyZKir
17 lipca 2013r. - Czerwone Wierchy.
- tatromaniak
- Posty: 323
- Rejestracja: 2013-07-07, 19:55
- Lokalizacja: Podhale
17 lipca 2013r. - Czerwone Wierchy.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez tatromaniak, łącznie zmieniany 2 razy.
- Malgo Klapković
- Posty: 2482
- Rejestracja: 2013-07-06, 22:45
- tatromaniak
- Posty: 323
- Rejestracja: 2013-07-07, 19:55
- Lokalizacja: Podhale
Malgo Klapković pisze:Fajnie, że schodziłeś tym Kobylarzowym, bo to jedno z miejsc, które mnie jeszcze interesuje w Polskich Tatrach Podoba mi się Aczkolwiek wybrałabym je do podejścia a zeszłabym sobie Tomanową Doliną
Świstak zarąbisty!!!
Małgosiu mnie nie interesowała wersja łatwiej - trudniej, wygodniej - mniej wygodnie a raczej bardziej zobaczenie tego z góry..
Schodziłem tamtędy ostatnio praktycznie po śniegu i nie za bardzo wtedy mogłem sobie pozwolić na oglądanie krajobrazów co bym za szybko nie znalazł się na dole
Kobylarzowy Żleb - najlepszy szlak podejściowy w kierunku Czerwonych. Po prostu cudo. Szczególnie w czerwcu, jak jeszcze bardzo zielono jest. I ten moment, jak wychodzi się już na grzbiet Wielkiej Turni i widoki...
Malgo, dobrze kombinujesz - z zejściem do Tomanowej najlepsza tura z Czerwonymi (moim zdaniem)
Malgo, dobrze kombinujesz - z zejściem do Tomanowej najlepsza tura z Czerwonymi (moim zdaniem)
No tym żlebem całkiem przez przypadek udało mi się też raz iść, bo w ogóle nie wiedziałem, czego się tam można spodziewać, a rzeczywiście piękny był, w dodatku pamiętam, że to był mój pierwszy dzień z nowym aparatem, po przyjeździe do domu, byłem zachwycony, że mam zajebiste zdjęcia.
PS: A świstak pierwsza klasa.
PS: A świstak pierwsza klasa.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości