Szklarska po raz pierwszy.
Szklarska po raz pierwszy.
Od kilkunastu lat wyjazdy w góry ograniczałam do sezonu letniego i jesiennego. W tym roku chciałam po raz pierwszy pokazać córce zimę jakiej nie znamy w Łodzi. W związku z licznymi brakami w wyposażeniu wybór padł na teren miły dla oka i przyjemny a jednocześnie mało wymagający. Czyli Szklarska Poręba zimą.
Ceny, kwatera, i całokształt miasta okazał się niezbyt zachęcający. Pogoda jak na zimę w tym miejscu o tej porze roku również spłatała figla. Śnieg w niewielkich ilościach popadywał tylko w rejonie Gór Izerskich.
w pierwszych dniach odwiedziłyśmy obydwa słynne wodospady wodospady czyli Kamieńczyka i Szklarki.
Las był uroczy. Ludzi mnóstwo, szczególnie na trasie do samego wodospadu. Nie fotografujemy ludzi w związku z czym możliości wykonania zdjęć z tamtego rejonu praktycznie nie było.
Krucze Skały w drodze powrotnej
I jedno z urokliwych miejsc w samym mieście.
Kolejnego dnia z dana zaskoczył nas deszcz, więc po przeczekaniu tj kole południa poszłyśmy obejrzeć Wodospad Szklarki.
Rzeźby przy Walońskiej Chacie.
Nam podobała sie najbardziej ta
Z Chaty zejście do wodospadu i dalej wygodna scieżką lasem gdzieniegdzie z widokiem na skałki.
Ceny, kwatera, i całokształt miasta okazał się niezbyt zachęcający. Pogoda jak na zimę w tym miejscu o tej porze roku również spłatała figla. Śnieg w niewielkich ilościach popadywał tylko w rejonie Gór Izerskich.
w pierwszych dniach odwiedziłyśmy obydwa słynne wodospady wodospady czyli Kamieńczyka i Szklarki.
Las był uroczy. Ludzi mnóstwo, szczególnie na trasie do samego wodospadu. Nie fotografujemy ludzi w związku z czym możliości wykonania zdjęć z tamtego rejonu praktycznie nie było.
Krucze Skały w drodze powrotnej
I jedno z urokliwych miejsc w samym mieście.
Kolejnego dnia z dana zaskoczył nas deszcz, więc po przeczekaniu tj kole południa poszłyśmy obejrzeć Wodospad Szklarki.
Rzeźby przy Walońskiej Chacie.
Nam podobała sie najbardziej ta
Z Chaty zejście do wodospadu i dalej wygodna scieżką lasem gdzieniegdzie z widokiem na skałki.
Ostatnio zmieniony 2016-01-07, 12:35 przez Wilczyca, łącznie zmieniany 2 razy.
W kolejnych dniach przyszło ochłodzenie i odrobina białego puchu pokryła teren głównie na zachód od miasta.
Parę widoczków z pierwszego stycznia.
A tu juz kolejny dzień i droga z Jakuszyc na Orle.
Po drodze jest wiata z miejscem do spania
A to kolejny dzień i szlak na Wysoki Kamień
Oczywiście te kilka zdjęć nie jest w żaden sposób oddać charakteru terenu. Mnie podobało się bardzo, córce mniej - cóż począć.
Postaram się tam jeszcze wrócić. I myślę że może nawet w kilku porach roku.
Parę widoczków z pierwszego stycznia.
A tu juz kolejny dzień i droga z Jakuszyc na Orle.
Po drodze jest wiata z miejscem do spania
A to kolejny dzień i szlak na Wysoki Kamień
Oczywiście te kilka zdjęć nie jest w żaden sposób oddać charakteru terenu. Mnie podobało się bardzo, córce mniej - cóż począć.
Postaram się tam jeszcze wrócić. I myślę że może nawet w kilku porach roku.
nes_ska pisze:;-))) Już nie mogę się doczekać swojego wyjazdu w te rejony. Mam nadzieję, że odrobinę śniegu dosypie, ale nie za dużo
Fajny wyjazd Może córce uda się jeszcze przekonać do śniegu
Może się uda. Chciałabym. Może jak będzie starsza nie będzie tak mocno marznąć. Na razie nie chce słyszeć o górach zimą.
Wilczyca pisze:Może się uda. Chciałabym. Może jak będzie starsza nie będzie tak mocno marznąć. Na razie nie chce słyszeć o górach zimą.
a w jakim jest wieku? bo na swoim przykladzie moge doradzic cos dla starszych zmarzluchow-ze bardzo pomaga łyk nalewki i zaraz potem kubas herbaty z termosa- jest od razu cieplej wiec latwiej zniesc snieg i ta znienawidzona pore roku (trzeba powtarzac przynajmniej co 2 godziny
Ostatnio zmieniony 2016-01-07, 15:58 przez buba, łącznie zmieniany 2 razy.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
Mała ma 15 lat. No i jak to nastolatce - marzną dłonie i stopy pomimo dwóch par rękawic i podobnie skarpet. Może po prostu zresztą buty Chiruca są za zimne na zimę . Ja w Kaytekach miałam przyjemny komfort.
Temperatury ok - 7 stopni ale momentami mocno wiało więc realne odczucie było inne. Po prostu chwilami było naprawdę zimno.
A tak w ogóle to delikatny stworek
Temperatury ok - 7 stopni ale momentami mocno wiało więc realne odczucie było inne. Po prostu chwilami było naprawdę zimno.
A tak w ogóle to delikatny stworek
buba pisze:Wilczyca pisze:Może się uda. Chciałabym. Może jak będzie starsza nie będzie tak mocno marznąć. Na razie nie chce słyszeć o górach zimą.
a w jakim jest wieku? bo na swoim przykladzie moge doradzic cos dla starszych zmarzluchow-ze bardzo pomaga łyk nalewki i zaraz potem kubas herbaty z termosa- jest od razu cieplej wiec latwiej zniesc snieg i ta znienawidzona pore roku (trzeba powtarzac przynajmniej co 2 godziny
Teraz by mi się przydało. Nadal mam katar, już trzeci dzień.
Wilczyca pisze:No i jak to nastolatce - marzną dłonie i stopy pomimo dwóch par rękawic i podobnie skarpet
No to ja mam tak samo.. nie przeszlo z wiekiem. Zima nieraz wogole przestaje czuc dlonie i stopy co jest niefajne bo np. zrobienie zdjecia czy rozpiecie kurtki staje sie niewykonalne, a i latwiej sie wywalic jak idziesz jak na szczudlach. To chyba jakis problem z krazeniem bo mala ilosc procentow prawie calkowicie rozwiazuje sprawe.
Wilczyca pisze:Mała ma 15 lat.
No to ja w jej wieku juz sie rozgrzewalam opisanym powyzej sposobem. Ale nie zebym cie do tego namawiala bo jeszcze mnie zamkna
Ostatnio zmieniony 2016-01-07, 16:26 przez buba, łącznie zmieniany 1 raz.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
buba pisze:Wilczyca pisze:No i jak to nastolatce - marzną dłonie i stopy pomimo dwóch par rękawic i podobnie skarpet
No to ja mam tak samo.. nie przeszlo z wiekiem. Zima nieraz wogole przestaje czuc dlonie i stopy co jest niefajne bo np. zrobienie zdjecia czy rozpiecie kurtki staje sie niewykonalne, a i latwiej sie wywalic jak idziesz jak na szczudlach.
Niefajnie. Nawet jej nie powiem że może z tego nie wyrosnąć.
No to ja w jej wieku juz sie rozgrzewalam opisanym powyzej sposobem. Ale nie zebym cie do tego namawiala bo jeszcze mnie zamkna [/quote]
Też się zastanawiałam czy nie dolać śliweczki do termosu ale hmmm pytanie co by było gdyby ktoś nadgorliwy poczuł. Za młoda jest
Wilczyca pisze:Też się zastanawiałam czy nie dolać śliweczki do termosu ale hmmm pytanie co by było gdyby ktoś nadgorliwy poczuł. Za młoda jest
Trzeba bardziej dzikie szlaki dobierac gdzie sie nie spotyka dziwnych ludzi
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
Gdy drugiego dnia dosypało śniegu, od razu zrobiło się przyjemniej!
Czym jest Walońska Chata? Jakieś interesujące miejsce?
I jak Piotrek pisze, gdyby niebo było błękitne, a śnieg w większej ilości i puszysty, na pewno, mimo zimna, odczucia byłyby bardziej pozytywne u córy! Więc jeszcze nie wszystko stracone i warto poczekać na ładniejszą zimę .
Czym jest Walońska Chata? Jakieś interesujące miejsce?
I jak Piotrek pisze, gdyby niebo było błękitne, a śnieg w większej ilości i puszysty, na pewno, mimo zimna, odczucia byłyby bardziej pozytywne u córy! Więc jeszcze nie wszystko stracone i warto poczekać na ładniejszą zimę .
http://www.chatawalonska.pl/strona,26.html
Nie robiłam zdjęć samej chaty a że byłyśmy tam już dość późno w Sylwestra nie próbowałam zajrzeć do środka choć na pewno ze względu na eksponaty warto. Obok była pracownia rzeźbiarska na swieżym powietrzu którą mam na zdjęciu Rzeźbiarz tworzył rzeźby przy pomocy piły. Ta pracownia z Chatą tworzą chyba obecnie całość.
Nie robiłam zdjęć samej chaty a że byłyśmy tam już dość późno w Sylwestra nie próbowałam zajrzeć do środka choć na pewno ze względu na eksponaty warto. Obok była pracownia rzeźbiarska na swieżym powietrzu którą mam na zdjęciu Rzeźbiarz tworzył rzeźby przy pomocy piły. Ta pracownia z Chatą tworzą chyba obecnie całość.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości