Pilsko z Jurkami, ale jakby bez Jurków
Pilsko z Jurkami, ale jakby bez Jurków
Jurek Na Szlaku organizuje wyjście na Pilsko w związku z odbywającą się w tam akcją „Czyste Beskidy" (sprzątanie szlaków). Sprocket proponuje wybrać się tam z Jurkami, był z nimi już dwa razy, podobno jest fajnie, dużo młodych turystek singielek. Zbiórka jest na parkingu w Korbielowie o 9 rano, strasznie późno, do tego Jurki stanowią zwykle dość liczną ekipę, będzie tłoczno, za to pod koniec wycieczki przewidziane jest pieczenie kiełbasek. Późna zbiórka, duża grupa-nie moje klimaty, ale dostosuję się.
Skład grupy ustala się następujący: Ukochana, Tobi, Sprocket, ja oraz znany pod ksywką „Kisiel" pewien turysta - fotograf z Andrychowa. Kisiela znam poprzez FB, miło jest się spotkać osobiście.
Sprocket, Ukochana, Kisiel i Tobi
Spotykamy się chwilę przez 9 na parkingu przy żółtym szlaku, trochę powyżej miejsca zbiórki Jurków. Obok nas już rozłożone są namioty akcji „Czyste Beskidy". Można tam pobrać worek na śmieci oraz rękawiczki do ich zbierania, a za przyniesienie worka można otrzymać prezent. Kisiel idzie na skróty i pobiera prezent z kosza od razu - okazuje się być nim ołówek gumka do mazania. Podobno są też koszulki, bandany inne gadżety. Całą akcję sponsoruje Pewien Znany Wytwórca Wody Mineralnej.
My zachowujemy się egoistycznie i nieodpowiedzialnie, bo olewamy pomysł łażenia po szlaku z workiem na śmieci, za to Sprocket z utęsknieniem wypatruje Jurków, bo tam są podobno jego fanki (tak twierdzi). Czekamy pół godziny, a Jurki nie nadchodzą, w międzyczasie Sprocket próbuje być jak Tobi. Rezultaty nie są oszałamiające.
dwaj Ninja
Jest 9.30 Jurków nie ma, idziemy w górę, stanowczo za późno. Tam jest dużo młodzieży, na pewno nas dogonią.
Żółty szlak na Pilsko - Boże, jaka nuda. Las, las, las. Za połową podejścia na Halę Miziową robimy postój i posiłek przy stojących przy szlaku ławach. Docierają pierwsze Jurki. Jakaś kobieta, którą rozpoznaje Sprocket, krzyczy z entuzjazmem "Tobiiiii!". Ha, wyszło szydło z worka, kto ma fanów.
Tobi oczywiście robi rundkę po turystach „na sępa", ale ja w trosce o jego zdrowie i przespaną noc jego pana niczym go nie częstuję. W sumie dobrze, bo kabanosy kupione na tę wycieczkę zostały w domu, w lodówce, muszę oszczędzać jedzenie.
Na Hali Miziowej tłum. Jurki nas przegoniły poleciały na Pilsko. Pogoda jest zmienna, ciekawe, jak będzie na górze. Nad Pilskiem przewalają się chmurki. Prognozy pogody zapowiadały ładne przedpołudnie a potem wzrost zachmurzenia.
Na Miziowej robię pierwsze zdjęcia z trasy (poza pamiątkowymi z uczestnikami wycieczki).
Idziemy na Pilsko. Proponuję czarny szlak z fajnymi widokami, ale spotykam pewien opór grupy. W końcu przeważa niewielki, ale zawsze, autorytet admina - ustalamy wyjście czarnym, zejście żółtym.
Docieramy na granicę państwa. Tam obok górnej stacji wyciągu orczykowego jest taki pagórek widokowy. Kisielowi się tam podoba, mnie też. Padają sugestie, czy ten pagórek to jest już Pilsko i możemy wracać niestety nie.
Kisiel
w stronę Beskidu Małego - bardzo słabo znam to pasmo
Namawiałem towarzystwo na ten czarny szlak, bo pamiętałem go jako widokowy. Problem polega na tym, że schodziłem nim dwa razy zimą, gdy kosodrzewina była przysypana śniegiem i szło się trochę ponad nią, a teraz ona jednak trochę zasłania. Niemniej jest fajnie.
starsi panowie pozdrawiają
w stronę Rysianki
profesjonalny przygarb
Na tej wycieczce Nikon - Canon 2:1
Podobno nie można robić zdjęć pod słońce, bo nie wyjdą. Tu Sprocket doprasza się o bana, krzycząc "Admin chuj"
Między Górą Pięciu Kopców a Pilskiem mijamy schodzących z Pilska Jurków. Nie będzie nas na ich wspólnej fotografii na szczycie.
Na Pilsku jak na tę porę roku bardzo dobra widoczność. Wierzchołki Wysokich Tatr schowane są w chmurach, ale Niżne Tatry, Wielka i Mała Fatra są dobrze widoczne. Nie jest to ten cymes co zimą przy dobrej widoczności, nie ma warunków na zbliżenia teleobiektywem (robię tylko jedno zdjęcie tele), ale jest dobrze. Najważniejsze, że zdążam ze zdjęciami przed tym jak słońce zasłoni na dłuższą chwilę duża chmura.
Mała Fatra
Tatry Zachodnie
Niżne Tatry
Wysokie Tatry - to jedyne tele
Wracamy żółtym szlakiem. Robi on taki duży zakos na Halę Miziową, co oznacza, że będzie łagodniejsze zejście. Szlak okazuje się fajny, przynajmniej do momentu zejścia w las. W międzyczasie się wypogadza, robi się ciepło i słonecznie, a na niebie pojawiają się sztos chmurki.
Sprocketa boli palec
Ludzi w pierony, niczym na Czerwonych Wierchach.
Taterki
zdjęcia bez przygarbu? na pewno się nie udały
w stronę Skrzycznego
Hala Miziowa
Pod schroniskiem okazuje się, że Jurki już poleciały na metę Sprocket chce już iść. Ja czuję pustkę w żołądku i muszę coś zjeść na szybko. Kolejka do bufetu powoduję wydłużenie procesu, Sprocket już przebiera nogami w oczekiwaniu, nawet dzwoni do mnie, ale przezornie nie odbieram. Schodzimy przez Uszczawne. Szlak ten zachwalało parę osób z tego forum: Sokół, Dziki, Laynn. Po drodze mijamy kilka hal. Po prawej Górowa, po lewej Jodłowcowa, po drodze Malorka, fajnie by było je poeksplorować, ale ognisko czeka...
Pilsko
do znudzenia...
na Malorce
Babia Góra
Hala Malorka / Uszczawne systematycznie zarasta małymi drzewkami iglastymi. Za jakiś czas hali nie będzie. Nie można by jej skosić, tak jak są koszone hale w rejonie Lipowskiej i Rysianki? Dziki, da się to załatwić?
w międzyczasie Tatry odsłoniły się całe
Zachwalania okazały się prawdziwe, szlak jest bardzo fajny, tylko marzy mi się trochę wolniejsze jego przejście.
zbawienny asfalt
Niebieskim szlakiem dochodzimy do parkingu, gdzie pieczemy swoje kiełbaski i rozjeżdżamy się każdy w swoją stronę.
Pomimo pewnych narzekań by to fajnie spędzony dzień w górach, w przemiłym towarzystwie i na ciekawym szlaku. Cieszę się z poznania Kisiela osobiście, z długich rozmów z Ukochaną na tematy różne, z wywodów o sprzątaniu oraz filozofii życiowej Sprocketa i ze zgubionej i cudownie odnalezionej czapeczki.
Poza tym było blisko z Krakowa, a to ważne w kontekście rosnących kosztów utrzymania.
Jeszcze panoramy:
z czarnego szlaku
Hala Miziowa
Hala Malorka
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Sebastian, łącznie zmieniany 3 razy.
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
- sprocket73
- Posty: 5933
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Niestety jakoś podpadła Ukochanej, wciąż ją wypomina. Nie mam pojęcia czemu.Sebastian pisze:Jakaś kobieta, którą rozpoznaje Sprocket
A więc mimo podwyżek jednak nie jest tak różowoSebastian pisze:muszę oszczędzać jedzenie
Ale uśmiecham się szczerze i ładnieSebastian pisze:Sprocketa boli palec
Jednym z tematów była jakość nasieniaSebastian pisze:Cieszę się z poznania Kisiela osobiście, z długich rozmów z Ukochaną na tematy różne
p.s.
parę zdjęć jest za ciemnych... ale ogólnie ładne
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
Piotrek pisze:Ma Malorce zauważyłeś może nieco bardziej intensywny, niebieski kolor? Ciekaw jestem czy już dzwonki ruszyły.
Były takie małe niebieskie kwiatki. Mówisz, że one dopiero wschodzą?
kisiel pisze:mnie również, jakby co można jeszcze coś tam się napić i zdobyć
będę pamiętał
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Sebastian, łącznie zmieniany 1 raz.
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
- sprocket73
- Posty: 5933
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
kisiel pisze:jakby co można jeszcze coś tam się napić
Prymitywy turystyczne. Wstyd. Hańba. Prostactwo turystyczne.
Nie jesteście godni chodzić pośród kwiatów.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Adrian pisze:A miejsca aż się prosiły żeby usiąść, zaparzyć kawę ...
Dobrze mówisz, polewam ci wirtualnie.
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
kisiel pisze:Dobromił pisze:kisiel pisze:jakby co można jeszcze coś tam się napić
Prymitywy turystyczne. Wstyd. Hańba. Prostactwo turystyczne.
Nie jesteście godni chodzić pośród kwiatów.
jak będziesz miał ochotę to Ciebie też weźniemy pod uwagę
A to zależy od Zestawu Młodego Turysty.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 72 gości