Jesień na Zamczysku
: 2015-10-18, 20:43
Trudno to nazwać relacją z wycieczki, bo raczej był spacer i wiele nie chodziliśmy. Syn świeżo po chorobie więc trza było chłopinę oszczędzać ale znów siedzieć w domu w taki ładny dzionek żal.
Wymyśliłem sobie, że pojedziemy do Szczyrku Biłej i przejdziemy się te 20 minut do Chatu Wuja Toma, posiedzimy na przełęczy i przyjemnie spędzi się kilka chwil. Spakowałem więc towarzystwo do auta i pojechaliśmy...na Łysinę . Ot taka nagła zmiana planu na skrzyżowaniu, a czemu nie
Akurat dobra pora na Beskid Mały, bo w jesiennych kolorach jest tu bajecznie. Do tej płomiennej bajkowości jeszcze ciut brakuję ale i tak barwy są bardzo ładne.
Aparat poszedł w ruch. Niestety ten lepszy zabrała żona, która drugi dzień baluje w Sudetach, więc pozostała marna "małpka" ale cóż, jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma.
Na Łysinie widoki ładne, na Ścieszków Groniu łąki rozległe a tuż obok "Zamczysko" czyli miejsce chronione jako stanowisko dokumentacyjne. Takie małe, Beskidzkie skalne miasto, oczywiście w miniaturce
A oto tunel prowadzący z wyspy Sodor na wyspę Mgieł.
Razu jednego gdy Tomek, organizując składy drewna, próbował tym tunelem wrócić na Sodor wraz z trzema nowo poznanymi użytecznymi lokomotywami doszło do zawalenia się stropu tunelu. Sytuacja była wręcz beznadziejna jednak pomysłowość użytecznych lokomotyw, która nie zna granic, wyzwoliła ich z opresji i sprowadziła na pomoc przyjaciół.
Niestety najciekawsze widoki pod słońce, zupełnie rozmyte.
Całość-> http://www.zuziawdrodze-album.cba.pl/zamczysko102015/
Wymyśliłem sobie, że pojedziemy do Szczyrku Biłej i przejdziemy się te 20 minut do Chatu Wuja Toma, posiedzimy na przełęczy i przyjemnie spędzi się kilka chwil. Spakowałem więc towarzystwo do auta i pojechaliśmy...na Łysinę . Ot taka nagła zmiana planu na skrzyżowaniu, a czemu nie
Akurat dobra pora na Beskid Mały, bo w jesiennych kolorach jest tu bajecznie. Do tej płomiennej bajkowości jeszcze ciut brakuję ale i tak barwy są bardzo ładne.
Aparat poszedł w ruch. Niestety ten lepszy zabrała żona, która drugi dzień baluje w Sudetach, więc pozostała marna "małpka" ale cóż, jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma.
Na Łysinie widoki ładne, na Ścieszków Groniu łąki rozległe a tuż obok "Zamczysko" czyli miejsce chronione jako stanowisko dokumentacyjne. Takie małe, Beskidzkie skalne miasto, oczywiście w miniaturce
A oto tunel prowadzący z wyspy Sodor na wyspę Mgieł.
Razu jednego gdy Tomek, organizując składy drewna, próbował tym tunelem wrócić na Sodor wraz z trzema nowo poznanymi użytecznymi lokomotywami doszło do zawalenia się stropu tunelu. Sytuacja była wręcz beznadziejna jednak pomysłowość użytecznych lokomotyw, która nie zna granic, wyzwoliła ich z opresji i sprowadziła na pomoc przyjaciół.
Niestety najciekawsze widoki pod słońce, zupełnie rozmyte.
Całość-> http://www.zuziawdrodze-album.cba.pl/zamczysko102015/