Kulawy, ale jary!

[Sebastian]

Normalnie nie nadążam za czytaniem. Nowe wpisy przejrzę jutro, po Euro

[Dobromił]

Ilość wpisów jak u Mroza, na szczęście jakość jak u Miłoszewskiego

[marekw]

Fajnie pooglądać znane tereny z perspektywy innego turysty.Ja tam wybieram się w sierpniu.I pomimo,że jeżdżę tam od lat to zawsze wracam z radością ponieważ tereny świetne.No i Hrcavski Leżak smakuje znakomicie.Fajnie spędzony urlop.

[Piotrek]

Gmina Istebna mogła by sobie z Twoich zdjęć zrobić bardzo ładny folder .

Upał, ból, wyczerpanie, zamknięty sklep - ogólnie piękna mordęga

[Tępy dyszel]

Panie sokół, zacnie Ci córa podrosła, toż to już pannica

Ciekawie ,,zgrabnie" napisana relacja, niektóre z tych beskidzkich rejonów są bardzo niszowe, co dodatkowo dodaje uroku.

A tak poza tym, zawsze lubiłem Twój styl, bez względu co było napisane

[włodarz]

A ja się ciągle nie mogę przyzwyczaić do tych widoczków z "milionem" chałup. Niby patrzysz z górki na górki a tu dom przy domu. Sudety pewnie też to czeka, oby jak najpóźniej.

[Dobromił]

Niby patrzysz z górki na górki a tu dom przy domu.

Też mi się to w oczy rzuciło.

[laynn]

Mam podobne odczucia i za Chiny ludowe nie potrafię fenomenu Istebnej odgadnąć. Ale co kto lubi.
Z tego co sokół pisał innymi kanałami, to myślałem, że raz czy dwa razy poszedł w teren. A tu łażenia sporo. Chyba najfajniejszy to kawałek graniczny.

[Sebastian]

Czy to już koniec serialu? Dużo tego i za szybko wrzucone, niczym serial na Netflixie. Ciekawa koncepcja z brakiem 18-105, dla mnie to był podstawowy obiektyw (piszę był, bo mi padła stabilizacja i kupiłem 18-140, bo 18-105 już nie robią). Relacja fajna i dużo bardziej optymistyczna niż rok temu. Baraniej jakoś nie szkoda, za to Ochodzita ładna nie tylko o wschodzie słońca, jak się okazuje. Jak tam jedziesz za rok, to życzę ci, byś mógł iść też normalnie na Słowację.

A ja się ciągle nie mogę przyzwyczaić do tych widoczków z "milionem" chałup. Niby patrzysz z górki na górki a tu dom przy domu. Sudety pewnie też to czeka, oby jak najpóźniej.

Każda liszka swój ogonek chwali, ja jakoś się nie mogę przekonać do Sudetów (z małymi wyjątkami), jakieś mi się nudne, płaskie, smutne i zalesione wydają. A te chałupy to akurat specyfika tych miejsc, że tam stosunkowo nisko jest, jakoś pod Baranią Górą czy Turbaczem nie ma zatrzęsienia domów

Mam podobne odczucia i za Chiny ludowe nie potrafię fenomenu Istebnej odgadnąć. Ale co kto lubi.

A ja ten fenomen rozumiem, choć byłem tam tylko raz w życiu. Dużo ludzi chwali "trójwieś", czyli Istebna - Koniaków - Jaworzynka i wg mnie słusznie. Sokole, chyba nie spotykałeś tłumów na szlaku?



Z tyłu to raczej materiał na polskich piłkarzy, tak to widzę oczami kibica.

A tę trasę z Wawrzaczów Gronia na Ochodzitą, którą się tak Sokół zachwycił, miałem w planie zrobić z nim na rowerach, ale wypożyczalnie się pozamykały i nie wyszło. Trasa była taka: https://en.mapy.cz/s/fopubekaku
Wydawała się hardkorowa, ale wczoraj zrobiłem w Niskim 34 km i 600 m podejść na rowerze po nie tak wypasionych drogach jak w Śląskim i dodatkowo w upale, więc chyba bym obskoczył, zwłaszcza jak byłoby chłodniej.

[Piotrek]

Zabudowa jest wysoko, bo historycznie te wioski były wysoko położone. Bo to są całkiem spore wysokości. Kiedyś wioski były małe a łąki dookoła użytkowane ale z wiekami wszystko się rozrosło i wygląda jak wygląda. Ma to swój charakter ale ogólnie nazwał bym to klęską planowania przestrzennego

[laynn]

Sebastianie, bardzo to ładnie mi wyjaśniłeś... jednak ja dalej tego fenomenu nie rozumiem. Co nie mniej nie oznacza, że inni będą tam jeździć czy nie. I mnie będzie ciężko namówić na wycieczkę w te rejony, a byłem tam kilka dni, raz na kursie foto, innym razem z córką w szpitalu. A za wieku młodzieńczego, w Jaworzynce pod namiotem kilka dni z rodzicami.
Niemniej jak napisałem, sokół fajnie połaził i to się chwali

[Sebastian]

Sebastianie, bardzo to ładnie mi wyjaśniłeś...

Cieszę się, że pomogłem

[sokół]

A tę trasę z Wawrzaczów Gronia na Ochodzitą, którą się tak Sokół zachwycił, miałem w planie zrobić z nim na rowerach, ale wypożyczalnie się pozamykały i nie wyszło

W przyszłym roku jest plan zamontować bagażnik i wziąć swoje rowery.

Ogólnie to tak, jakby się wszystkim to samo podobało to świat byłby nudny.
Ja z urlopu jestem zadowolony i tego też Wam życzę

[Dobromił]

Ma to swój charakter ale ogólnie nazwał bym to klęską planowania przestrzennego

To częsta choroba wśród górskich miejscowości.

[buba]

Najbardziej urzekl mnie kuzyn i czeskie proby nuklearne!

jakieś dziwne odgłosy w krzakach były, wyobraźnia też zrobiła swoje, szedłem z duszą na ramieniu i rozglądałem się jedynie, na które drzewo ewentualnie mogę spierdolić, jak mi cos tu wyskoczy głodnego i zechce zeżreć.

Kurde, a myslalam ze tylko ja mam takie schizy w czasie samotnych wycieczek. I to wlasnie czesto w lesie, a wsrod pol, łąk, nieuzytkow - jakos nie...

wylatywałem już z biedronki z dużą butlą zimnej wody..

wody????

A ja się ciągle nie mogę przyzwyczaić do tych widoczków z "milionem" chałup. Niby patrzysz z górki na górki a tu dom przy domu. Sudety pewnie też to czeka, oby jak najpóźniej.

No dokladnie to samo chcialam napisac! Strasznie zaludnione te Beskidy! Acz w Sudetach tez idzie w zła strone. W 2008 roku siedzac na szczycie mojej ulubionej Stromej - nie bylo widac zadnych zabudowan. Nic kompletnie.. Teraz juz widac 4 budynki...


A wlasnie, Sokol! Mam zazalenie! Taka dluga relacja i nic wierszem?????