Żywiecka klasyka: Żabnica-Rysianka-Lipowska-Boracza-Żabnica.

[Tępy dyszel]

Przy okazji zmieniamy kolejność wędrówki - najpierw pójdziemy na Rysiankę, zamiast na Boraczą.

Daj se Panie spokój. To wersja podejścia dla masochistów Bardzo stromo i mało tych wypłaszczonych odcinków.
Patrząc na coraz nowsze zdjęcia z szeroko pojętego rejonu Romanki, nasuwa się pytanie...Gdzie te piękne lasy, jakie tam były wcale nie tak dawno temu ???
Pytanie retoryczne...

P.s. Byliście na szczycie Rysianki ? Nie ma zdjęć w relacji a myślę, że warto tam podejść.

[laynn]

Ja byłem ale nocą. Fajnie tam jest

[Wiolcia]

Pójście najpierw zielonym szlakiem to wcale niegłupi pomysł. Pomęczy się człowiek na początku, za to potem same przyjemności...

[Pudelek]

To wersja podejścia dla masochistów

poważnie tak piszesz? podejście tam z lekkim plecakiem można nazwać trochę bardziej męczącym spacerem

P.s. Byliście na szczycie Rysianki ? Nie ma zdjęć w relacji a myślę, że warto tam podejść.

na Romance byłem raz, dawno temu. Zapamiętałem tylko las. Specjalnie odbijać spod z Rysianki nie ma chyba za bardzo sensu.

[Dobromił]

Tępy dyszel napisał/a: P.s. Byliście na szczycie Rysianki ? Nie ma zdjęć w relacji a myślę, że warto tam podejść.



na Romance byłem raz, dawno temu. Zapamiętałem tylko las. Specjalnie odbijać spod z Rysianki nie ma chyba za bardzo sensu.

Tu chyba jest mowa o innych szczytach

[laynn]

Las, lasem. Może kiedyś był, obecnie nie jest tak źle.
Kikuty uschniętych drzew, trochę skał. Moim zdaniem ciekawie, choć nie ma widoków. No rok temu było tyle śniegu tam, że nad niskimi sosnami coś tam było widać.

[Pudelek]

Tu chyba jest mowa o innych szczytach

Racja

Na Rysiance też byłem raz. Widoki raczej ograniczone