18-22.04. Łupkowskie wiosenne świętowanie

Relacje z Beskidów od bieszczadzkich połonin po Beskid Śląsko-Morawski.
Awatar użytkownika
nes_ska
Posty: 2931
Rejestracja: 2013-10-09, 15:58
Lokalizacja: Brzesko

18-22.04. Łupkowskie wiosenne świętowanie

Postautor: nes_ska » 2019-04-23, 12:00

Już od paru miesięcy miałam plan spędzenia świąt wielkanocnych w Bieszczadach, jednak początkowo miała to być Wetlina i deptanie po połoninach. Nocleg załatwiony, wszystko w miarę dopięte i wtedy znajomi wrzucili informację, że jadą do Łupkowa do Ali, więc... wywróciłam trochę swoje plany i postanowiłam pojechać z nimi.

W czwartek jechało nas tylko dwoje. W nocy miała dotrzeć właścicielka chaty, a następnego dnia reszta świątecznej ekipy. W drodze przypomnieliśmy sobie, że nie kupiliśmy chleba, więc po drodze zahaczyliśmy o kilka sklepów, ale niestety... Nie udało się. Postanowiliśmy podjechać jeszcze do Smolnika - a nuż uda się kupić "śpiewany chlebek"... i prawie się udało! Okazało się, że poza sezonem trzeba zadzwonić wcześniej, więc pani po naszych prośbach sprzedała nam chlebek mrożony :)

...i już po 17.00 byliśmy w Łupkowie. Towarzyszyła nam ładna pogoda i prawie bezchmurne niebo. Zaparkowaliśmy samochód przy chacie sąsiadów i ruszyliśmy na drugą stronę strumyka z naszymi bagażami.

Obrazek
Obrazek

Rozpakowaliśmy swoje rzeczy w chatce i postanowiliśmy jeszcze przejść się wyżej...

Obrazek

A to miejsce naszego stacjonowania, czyli niegdyś Grzegorzówka, a obecnie Chatka pod gwiazdami.

Obrazek

Wyszliśmy na zbocza Semakowskiego Wierchu, ale na sam szczyt nie dotarliśmy.

Obrazek
Obrazek

Stwierdziłam, że zanim byśmy doszli, to pewnie i tak słońce by zgasło, więc usiedliśmy poniżej szczytu i chłonęliśmy atmosferę miejsca. W oddali zza delikatnej mgły przebijały się połoniny.

Obrazek

Z Semakowskiego Wierchu niestety nie obejrzymy pięknego zachodu słońca, ale i tak warto!

Obrazek

Przed nami szczyt Semakowskiego i słońce chowające się za nim.

Obrazek

Ala dotarła do nas o północy. W międzyczasie napaliliśmy w piecu, rozwinęliśmy hamaki, które jeszcze (przedsezonowo) wiszą przy piecu i spędzaliśmy wieczór wewnątrz chaty.

W piątek mieli dotrzeć znajomi, więc spędzaliśmy czas przed chatą, ciesząc się słońcem i bezchmurnym niebem. W międzyczasie odwiedzili nas goście...

Obrazek

...więc postanowiliśmy wykorzystać sytuację zwiększonej liczby osób i rozłożyć tipi, które położyło się w lutym.

Obrazek

Oprócz tipi można leniuchować na licznych ławkach/ławeczkach...

Obrazek

...albo huśtawce.

Obrazek

Rozkładanie tipi prostą sprawą nie jest, ale mieliśmy instruktorkę w postaci gospodyni - oczywiście tylko w momentach, kiedy pozwoliła nam coś zrobić, bo Ala żadnej pracy się nie boi i większość jednak robiła samodzielnie :-))

Obrazek
Obrazek

Tipi już prawie gotowe. Pozostało naciągnąć płachtę....

Obrazek]

I gotowe!

Obrazek

W międzyczasie przyjechała ekipa... z gitarą :-)

Obrazek

Tymczasem ja zrobiłam kolejny szybki spacer na Semakowski Wierch.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Tym razem wyszłam nieco wyżej niż dzień wcześniej.

Obrazek
Obrazek

Po drodze znalazłam jeden zrzut, który wzięłam sobie na pamiątkę do domu.

Wieczorem natomiast rozpoczęliśmy sezon tipi-owy. Noce jeszcze są chłodne, więc przyjemnie się siedziało wewnątrz namiotu.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Zaczęłam też eksperymentować z nocnymi zdjęciami, ale za statyw służyło mi krzesło, a poza tym są to moje pierwsze zdjęcia... :D

Obrazek
Obrazek

Sobota to kolejny dzień leniuchowania. Najpierw leniwe śniadanko, później kąpiel w zzzzziiiiiimnej wodzie, a następnie leniuchowanie na trawie.

Obrazek

Niezupełnie leniuchowanie. Tworzyłyśmy nowe napisy dla chatki. Najpierw trzeba było je naszkicować, a następnie pomalować!

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Następnie nadszedł czas na montaż!

Obrazek

I chatka pod gwiazdami gotowa!

Obrazek

Po wykonaniu naszych nowych napisów poszliśmy na spacer po drewno do ogniska.\

Obrazek

Przy okazji odwiedziliśmy stary łupkowski cmentarz, w którym panuje wiosna!

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Następnie zgarnęliśmy po kilka suchych gałęzi i okazało się, że nie jest to zbyt wygodny sposób, więc po ich doniesieniu zmieniliśmy koncepcję dostarczania drewna i pojechaliśmy po nie terenówką :P Teraz już spokojnie mogliśmy robić kolejne ogniska!

Obrazek

Popołudniu mieliśmy kolejnych gości, następnie spałaszowaliśmy potrawę z kociołka, a później wyskoczyłyśmy z Alą na spacer.

Obrazek

Tym razem poszłyśmy na drugą stronę stacji, czyli na Horodki.

Obrazek
Obrazek

Zachód słońca nie miał w planach wyrwać nas z kapci, ale warto było się przejść!

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Po zejściu z Horodek postanowiłyśmy jeszcze pójść na Semakowski Wierch.

Obrazek
Obrazek

Po spacerze dołączyłyśmy do ekipy ogniskowej.

Obrazek

Wracając do chatki zrobiłam kolejne nieudolne zdjęcie rozgwieżdżonego nieba nad nami.

Obrazek
Obrazek

A przed nami kolejny piękny dzień, czyli świąteczna niedziela...
Jestem tu gdzie stoję, ale jeśli się ruszę, to mogę się zgubić.
Awatar użytkownika
nes_ska
Posty: 2931
Rejestracja: 2013-10-09, 15:58
Lokalizacja: Brzesko

Postautor: nes_ska » 2019-04-24, 12:35

Na niedzielę wprawdzie zapowiadali jakiś deszcz, kiedy ostatni raz sprawdzałam prognozy pogody, ale miałam nadzieję, że nadejdzie na tyle późno, że zdążę się gdzieś przejść. Reszta towarzystwa postanowiła nadal odpoczywać przy chacie, więc poszłam na samotny spacer dookoła chaty. Tym razem postanowiłam odwiedzić Karolinę i Marcina w Chacie na Końcu Świata, więc najpierw poszłam w tamtym kierunku.

Obrazek
Obrazek

Tym razem nie szłam już na cmentarz, tylko od razu skręciłam w prawo do chaty.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Furia już czekała w pobliżu, natomiast Bójka przyszła się ze mną przywitać już na ścieżce. :D

Obrazek

Tuż przy chacie trzeba było się również strzec aligatorów, zatem kąpiele były niewskazane.

Obrazek

Nie pozostało nic innego jak ominąć kałużę...

Obrazek

Furia była zajęta chowaniem głowy "w piasek" ;P

Obrazek

Przywitałam się z psiakami i wskoczyłam na herbatkę do środka. Po wypiciu i krótkiej pogawędce postanowiłam jednak iść dalej - przecież w planach na niedzielę był deszczyk.

Obrazek

Poszłam zatem na tył chatki i wychodziłam na pierwsze wzgórze (643) znajdujące się tuż nad nią.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Ze wzgórza było widać jak zwykle... stację kolejową w Łupkowie.

Obrazek

A także pobliskie wzniesienia....

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Stąd musiałam zejść do strumienia.

Obrazek
Obrazek

..aby wydrapać się na Semakowski Wierch, ten na którego zboczu znajduje się Chatka pod Gwiazdami.

Obrazek
Obrazek

Jest on odrobinę wyższy niż poprzednie wzniesienie (672) i w przeciwieństwie do tamtego - widać z niego połoniny.

Obrazek
Obrazek

Obrazek

Oprócz pięknych widoków udało mi się załapać na pierwiosnki, choć wydawało mi się, że w tym sezonie już ich nie zobaczę.

Obrazek
Obrazek

Z Semakowskiego postanowiłam schodzić w kierunku niebieskiego szlaku.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

A nim zmierzałam w kierunku Przełęczy Łupkowskiej.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Intuicyjnie w pewnym momencie odbiłam w lewo i wyszłam akurat przy tunelu, jednak na tyle wysoko, że nie dało się zeskoczyć bezpiecznie na torowisko :D

Obrazek

W związku z tym cofnęłam się troszeczkę i zeszłam na tory.

Obrazek

Nie przeszłam na stronę słowacką, bo wyszłam z chatki bez portfela i dokumentów, więc nie chciałam ryzykować niemiłego spotkania po drugiej stronie ;) Wróciłam torami w pobliże odbicia na Horodki.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Tędy w sobotę schodziłyśmy, tym razem miałam wychodzić :)

Obrazek
Obrazek

Obok stadniny pasły się konie :-)

Obrazek

A ja szłam na sam szczyt (680).

Obrazek

Stąd są widoki na Beskid Niski.

Obrazek

Jedno z nielicznych zdjęć, które zrobiłam sobie podczas tego wyjazdu, bo jakoś wcześniej zapomnialam... :P

Obrazek

Po kilku godzinkach spaceru postanowiłam zejść do chatki na obiad.

Obrazek
Obrazek

Rzut okiem na połoniny, w okolicach których będę za kilka dni :D

Obrazek

...i pora do domu!

Obrazek
Obrazek

Wprawdzie było sporo chmur, ale po obiedzie postanowiłam się wybrać jeszcze raz na Horodki na zachód słońca. Liczyłam na to, że chmury się rozejdą...

Obrazek
Jestem tu gdzie stoję, ale jeśli się ruszę, to mogę się zgubić.
Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12375
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Postautor: sokół » 2019-04-24, 19:39

Fajne pustkowie.
A jak Ci się współżyje z nowym aparatem?

Szczerze.... to już się nie mogę doczekać tych Twoich połonin. :P chociaż prognozy to niezbyt optymistyczne są.
Ostatnio zmieniony 2019-04-24, 19:47 przez sokół, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
nes_ska
Posty: 2931
Rejestracja: 2013-10-09, 15:58
Lokalizacja: Brzesko

Postautor: nes_ska » 2019-04-24, 19:47

sokół pisze:A jak Ci się współżyje z nowym aparatem?


Pustkowie super! Najbliższe domki za następną górką w zasadzie, klimat fajny, wieczorem można wilka spotkać, zresztą wilki przychodzą na Ali "podwórko" ;)

Nowego aparatu się uczę od nowa, bo mimo że to podobny, tylko nowszy model, to niektóre opcje są ukryte. Niewątpliwą zaletą jest jakość zdjęć. Możliwości ISO robią robotę :)
Jestem tu gdzie stoję, ale jeśli się ruszę, to mogę się zgubić.
Awatar użytkownika
nes_ska
Posty: 2931
Rejestracja: 2013-10-09, 15:58
Lokalizacja: Brzesko

Postautor: nes_ska » 2019-04-24, 21:32

Na zachód słońca postanowiłam się wybrać na Horodki. Na początku towarzyszyła mi chmura.

Obrazek
Obrazek

Wyglądało na to, że może się poprawić, więc nastawiałam się na to, że będzie lepiej.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Początkowo miałam zostać na zboczu w pobliżu chatki...

Obrazek
Obrazek

Ale jak już nacieszyłam oczy....

Obrazek
Obrazek

To postanowiłam iść ciut dalej :D

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Pięęęęęknie! <3 :D

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Tutaj już zostałam do zachodu.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

...a później już grzecznie zeszłam na dół.

Obrazek
Obrazek

Wieczorem jeszcze przez chwilę eksperymentowałam z nocnymi, ale nie brałam statywu, więc wyszło tak :D

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Później ostatnie świąteczne ognisko...

Obrazek
Obrazek

I na dobranoc inny czas naświetlania :d

Obrazek

W poniedziałek było zdecydowanie więcej chmur, ale że były piękne, to postanowiłam skoczyć na Semakowski i popatrzeć na nie z góry :D

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Wsiedliśmy do samochodu i zaczęło padać... Tak skończyły się nasze słoneczne święta ;) Teraz trzeba czekać kilka dni na powrót w Bieszczady!
Jestem tu gdzie stoję, ale jeśli się ruszę, to mogę się zgubić.
Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12375
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Postautor: sokół » 2019-04-24, 21:39

Nooo jeszcze trochę ćwiczeń i będzie dobrze z tymi nocnymi :P
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6262
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2019-04-24, 23:43

Fajne miejsce, mysmy tam 3 lata temu tez kilka dni siedzieli tak nas zassalo! :)

A to miejsce naszego stacjonowania, czyli niegdyś Grzegorzówka, a obecnie Chatka pod gwiazdami.


a czemu zmienila nazwe?
Ostatnio zmieniony 2019-04-24, 23:44 przez buba, łącznie zmieniany 1 raz.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..
laynn

Postautor: laynn » 2019-05-02, 06:01

Dobrze, że jest konkurs na zdjęcie miesiąca, bo jakoś Twą relację przeoczyłem.
Kilka zdjęć świetnych, widać, że co niektórzy mają dar, a nie jak ja, że nowym aparatem się na początku cofnąłem ze zdjęciami ;)
Zdjęcie z szyszkami
Obrazek

zdjęcie z pięknie ;)
Obrazek

oraz z tipi
Obrazek
Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12375
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Postautor: sokół » 2019-05-29, 15:57

Czy doczekamy majówkowych Bieszczadów?
Awatar użytkownika
TNT'omek
Posty: 2517
Rejestracja: 2013-08-14, 16:27
Lokalizacja: Beskid Mały
Kontakt:

Postautor: TNT'omek » 2019-05-29, 16:44

A jak Ci się współżyje z nowym aparatem?


Sokół! zboczeńcu! To porządna harcerka jest...
Ostatnio zmieniony 2019-05-29, 16:45 przez TNT'omek, łącznie zmieniany 1 raz.
in omnia paratus...

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 125 gości