Słowacy liberalizują przepisy poruszania się po TANAP

[Tomek]

Mój mąż nie ma OEAV, ma legitymację KW Gliwice i wydaną 45 lat temu kartę taternika i nigdy się do niego żaden filanc nie przyczepił, mimo, że chodzi praktycznie gdzie chce.

To ja działam podobnie. Nigdy nie świeciłem liną i szpejem, by coś tam pozorować ale też tego nie piętnuję. Jak tam kto woli. Kask mam ze zdrowego rozsądku. Ubezpieczenie wykupuję okresowe na zasadach HZS za dzień to aż ok. 0,35 Euro + przelew 5 zł.

[lucyna]

co prawda akurat to, co udostępniają przeszedłem, ale dobre i to, choć po prawdzie nie wiem, czy samolubnie chcę, by tak wszędzie ludzie mogli łazić

Nie przeszłam lecz myślę podobnie. Coraz częściej przekonuję się, że góry nie są dla wszystkich. Takim kryterium decydującym o tym, czy w danym miejscu mogę być jest wypadkowa moich umiejętności. Jestem przeciwnikiem żelastwa, nowych tras. Mam nadzieję, że Tatry nie pójdą w ślady Bieszczadów. U nas jest zatrzęsienie nowych szlaków, ścieżek itd. Unia łatwo daje się doić. Dochodzi do paradoksów, jedną drogą prowadzi kilka różnych szlaków. Ułatwienia są wszędzie, jakieś mostki (to jeszcze jestem w stanie zrozumieć), schodki, poręcze, a chcą jeszcze ławeczki i kosze na śmieci. Jak tak dalej pójdzie to góry zamienią się w deptaki sanatoryjne.

[Dobromił]

a chcą jeszcze ławeczki

Masz z tym jakiś problem ?

[sokół]

Góry Sanocko-Turczańskie

To one należą do TANAP-u?

[Dobromił]

Nie. To TANAP należy do Bieszczadów.

[Malgo Klapković]

Masakra, jak można "rezerwować" piękno natury tylko dla siebie... Dla mnie to wszystko powinno być dostępne - i krzyż na Giewoncie też! Choćby ktoś miał na niego włazić na bosaka albo w szpilkach.

[Basia Z.]

Masakra, jak można "rezerwować" piękno natury tylko dla siebie... Dla mnie to wszystko powinno być dostępne - i krzyż na Giewoncie też! Choćby ktoś miał na niego włazić na bosaka albo w szpilkach.

Ale do czego pijesz ?

[lucyna]

Góry Sanocko-Turczańskie

To one należą do TANAP-u?

W sumie to jest nieważne. Tendencja komercjalizacji jest wszędzie widoczna, we wszystkich państwach karpackich i nie tylko, należących do UE. Na Słowacji, w Rumunii, w Czechach jest moda na tworzenie różnego rodzaju infrastruktury turystycznej.
@ Malgo, ok, wszystko jest dla ludzi. Jestem ostatnią osobą, która narzucałaby jakieś ograniczenia. Nie chodzę wprawdzie boso ale ostatnio przeważnie w sandałach po górach. I sobie to chwalę. Prowadzę niepełnosprawnych, osoby starsze, ale nie przesadzajmy. Każdy ma swój Everest. Góry to nie deptak. W świecie telefonów komórkowych wydaje nam się, że wszystko mamy mieć podane na tacy. A idźcie sobie w tych szpilkach (ja byłam na Połoninie Wetlińskiej w czółenkach na niezłej szpile) ale nie żądajcie aby dostosować góry pod potrzeby turystów.

[Malgo Klapković]

Ale do czego pijesz ?

Może źle wywnioskowałam z tej rozmowy, ale zauważyłam, że co po niektórzy strasznie chcą zagarnąć góry tylko dla siebie, bo jak inni tam pójdą, to już góry stracą urok albo nie wiem co jeszcze, wszyscy mamy równe prawo do przebywania tam...

[Basia Z.]

Ale do czego pijesz ?

Może źle wywnioskowałam z tej rozmowy, ale zauważyłam, że co po niektórzy strasznie chcą zagarnąć góry tylko dla siebie, bo jak inni tam pójdą, to już góry stracą urok albo nie wiem co jeszcze, wszyscy mamy równe prawo do przebywania tam...

Aaa, jasne uważam tak samo.
Jednak mimo wszystko ze względu na ochronę przyrody pewne ograniczenia muszą być.

Inna sprawa, że patrząc na to co się obecnie dzieje w Tatrach Słowackich to widać, że ruch turystyczny jest malutkim problemem w porównaniu z prowadzonymi obecnie inwestycjami.

[Piotrek]

W sumie to jest nieważne. Tendencja komercjalizacji jest wszędzie widoczna, we wszystkich państwach karpackich i nie tylko,...(...).

U nas jest zatrzęsienie nowych szlaków, ścieżek itd. Unia łatwo daje się doić. Dochodzi do paradoksów, jedną drogą prowadzi kilka różnych szlaków. Ułatwienia są wszędzie, jakieś mostki (to jeszcze jestem w stanie zrozumieć), schodki, poręcze, a chcą jeszcze ławeczki i kosze na śmieci.

Nie żebym się czepiał a nie bardzo rozumiem Twój tok rozumowania, postępowania.
Z jednej strony dajesz do zrozumienia, że Bieszczady (i inne góry) popadają w przesadną komercję a z drugiej gdzie nie wejdę na forum to prowadzisz kampanie promocyjną tychże właśnie Bieszczadów.
Mnie się podoba, stronę przeglądam, czytam artykuły ale nijak nie widzę sensu w takim postępowaniu.
Nie da się zjeść ciastko i mieć ciastko.

Coraz częściej przekonuję się, że góry nie są dla wszystkich.

Pewnie że nie są ale nie znaczy to że, nie mogą być. Ci którzy znajdą się w górach a nie powinni sami na własne życzenie odczuwają tą pomyłkę poskręcanymi kostkami w związku ze złym obuwiem, przemrożeniem przez złą odzież i.t.p. Ale to ich problem. Natomiast dostęp powinni mieć tak samo możliwy jak każdy inny człowiek.

Natomiast Basia powiedziała słusznie, że ze względu na ochronę przyrody pewne ograniczenia, a nawet wyłączenia terenu dla ludzi powinny być.
Bredzenie, że "mogę sobie pójść" w rezerwat ścisły czy poza szlak w PNie, bo u Słowaków budują wyciągi albo że ten jeden człowiek nie zaszkodzi jak sie przejdzie po rezerwacie to tylko szukanie usprawiedliwienia dla siebie.

[bton1]

Piotrku.. wystawiłbym Cię w jakich wyborach, ale Cię szkoda.. mądrze prawisz.

[Tomek]

Mnie tam się podoba w sumie jak jest. Jak strasznie ktoś ma życzenie pójść w rezerwat to i tak pójdzie.

[dagomar]

Gdyby wszyscy ludzie byli mądrzy i rozsądni, to szli w góry by ci, którzy powinni i tam, gdzie dadzą radę.
Gdyby państwo uważało, że ludzie są odpowiedzialni i tej odpowiedzialności ich uczyło od dziecka, to w góry szli by ci, którzy powinni i tam, gdzie dadzą radę.
...
Tymczasem państwo uważa, że ludzie są w swej masie idiotami i w tym ich utwierdza
Ludzie od dzieciństwa są uczeni, że ktoś weźmie za nich odpowiedzialność za ich czyny
Proces wychowania, kształcenia, mania równości wszystkich i wszystkiego i stanowione prawo rzeczywiście wychowuje pokolenie idiotów.
...
tak więc potrzebne są drabinki, łańcuchy, zakazy, przepisy i lament w mediach.
Przecież wszyscy są równi, czyli tak samo sprawni, silni, mądrzy i mają takie same wacki

[Malgo Klapković]

Przecież wszyscy są równi, czyli tak samo sprawni, silni, mądrzy i mają takie same wacki

Nie wszyscy mają wacki