Forum FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Statystyki Profil Zaloguj Albumy Kontakt

Poprzedni temat «» Następny temat

Z pamiętnika małego podróżnika.

Autor Wiadomość
BesKid 


Dołączył: 10 Lip 2013
Posty: 246
Wysłany: 2014-04-16, 23:10   Z pamiętnika małego podróżnika.

Z pamiętnika małego podróżnika.

Nie mogę się tutaj zalogować, państwo wybaczą, jestem za mały (10 tygodni) i mleko mi kapie na klawiaturę, więc tatuś zgodził się napisać parę słów za mnie :)

Moi Starzy są jacyś dziwni, nie wiem czy wiecie ? Podczas gdy większość rodziców spędza czas z dziećmi w moim wieku w domu, ewentualnie w ogrodzie lub galerii handlowej moi ciągają mnie po lasach coraz dalej i dalej od mojego łóżeczka! Gu! I sku!

Na ten przykład po miesiącu jeździłem sobie po lesie pod Paścią Górą (Beskid Wyspowy):

Najpierw mi się podobało nawet, ale potem zacząłem zwracać uwagę rodzicom, że zabrudzą mi brykę w tym błocie...


Tydzień później zapoznawałem się z Beskidem Sądeckim – w dolinie Składzistego. Było fajnie, słonecznie i generalnie spałem całą drogę :)




Kolejną wycieczkę obyliśmy w dolinie Feleczyn, również podobno w Sądeckim, to dojazd do Hali Łabowskiej, nie będę się spierał, znów film mi się tam urwał :)

Tatuś organizuje mi flachę na ciepło:


W ostatni weekend marca zaliczyłem już kawałek szlaku nawet. Niebieski z Łabowej na Halę Łabowską:

Nie no bez jaj, tam nie pojechaliśmy

Ale dotarliśmy do końca asfaltu na wysokość 820 m. Myślę że w maju złoję tą całą Łabowską :)

A w niedzielę palmową wyskoczyliśmy sobie w Pieniny dla odmiany. Przyznam, że droga do Czerwonego Klasztoru bardzo mi się podobała. Śniła mi się cały czas wielka cysterna mleka...



Dotarliśmy do jakiegoś innego kraju o nazwie Słowacja.

Zaliczyłem też pierwsze schronisko PTTK – Orlica.

Tacie trochę się zagrzał silnik na podjeździe...



Ale walnęliśmy sobie po jednym bezalkoholowym i było OK :)


Tak mi jakoś zleciały te 2.5 miesiąca że hej! Myślę w maju zaliczyć jakiegoś szczycika, jak się uda, to opiszemy :usmi ;)

Gu Gu!
_________________
--------------
***///***
--------------
 
 
nes_ska 


Wiek: 35
Dołączyła: 09 Paź 2013
Posty: 2931
Skąd: Brzesko
Wysłany: 2014-04-16, 23:18   

BesKid, gratuluję! :)

Relacja zabawna :) Młody się napatrzy już od samego początku :)

Drugie zdjęcie - bajka :)
Ostatnio zmieniony przez nes_ska 2014-04-16, 23:20, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
bton1 


Wiek: 38
Dołączył: 08 Lip 2013
Posty: 3312
Skąd: Kraków
Wysłany: 2014-04-17, 07:15   

BesKid, witamy w gronie dziwnych rodziców :D
_________________
W mieście możesz kogoś znać dziesięć lat i go nie poznać. W górach znasz go na wylot po paru tygodniach.
 
 
Dobromił 


Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 14361
Wysłany: 2014-04-17, 07:22   

Potwornie potworne.
_________________
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
 
 
Tomasz 


Dołączył: 12 Lis 2013
Posty: 559
Wysłany: 2014-04-17, 08:29   

Co potwornie, też tak zamierzam niebawem jeździć, nawet po Zimniku, jeszcze przewodnik napiszę !
 
 
TataOjciec 


Dołączył: 17 Wrz 2013
Posty: 353
Skąd: Z Blokowiska
Wysłany: 2014-04-17, 09:49   

Bardzo ładnie ja na szczęście mam to już ( chyba) za sobą , chyba że z wnukami
_________________
 
 
Iva 


Wiek: 41
Dołączyła: 04 Wrz 2013
Posty: 1544
Skąd: łódzkie
Wysłany: 2014-04-17, 13:42   

Niebezpiecznie jest tak zostawiać wózek bez nadzoru :P a jak młody odjedzie? A prawa jazdy jeszcze chyba nie posiada, i mandacik będzie :D

P.S. Dobrze, że na ostatnim zdjęciu nie pomyliłeś butelek ;)
_________________
"Kiedy świat się od ciebie odwraca, ty też musisz się od niego odwrócić."
 
 
sokół


Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 12257
Skąd: Bytom
Wysłany: 2014-04-17, 18:36   

(szkoda, że to w podsumowaniach...)

Brawo! Kapitalna relacja.
Widzę, ze nie tracicie czasu. I dobrze.
Ciekawy jestem dalszych odcinków - bo wierzę, że niebawem będą.
Profil Facebook
 
 
Piotrek 


Wiek: 48
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 10854
Skąd: Żywiec-Sienna
Wysłany: 2014-04-17, 19:56   

Przyjemne dolinki, w sam raz na wózkowanie :-)
Planujecie wyjazd kolejką na Jaworzynę Krynicką? bo blisko od Was.
Ostatnio zmieniony przez Piotrek 2014-04-17, 19:56, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
BesKid 


Dołączył: 10 Lip 2013
Posty: 246
Wysłany: 2014-04-17, 23:14   

Ne_Ska - dzięki :)

Bton1- miło powitać, może kiedyś skrzyżujemy wózki ;)

Dobromił - nie bój się, chyba mnie w tym lesie nie zostawią... ? :o-o

TataOjciec - kurde, to aż tak jest źle ? :o-o

Iva - spokojnie, hamulec ręczny przetestowany, ale fakt - myślę nad pasem do przypinania wózka do pasa biodrowego :)

Sokół - nie widziałem gdzie to wrzucić / można przenieść gdzie chcecie / owszem - będą następne odcinki jeśli coś się uda odwiedzić.

Piotrek - Owszem, idealne :) Kiedyś powiedziałem sobie, że na Jaworzynę wyjadę po moim trupie (zły jestem za ten syf na tej górze), a że jeszcze chcę pożyć to na razie się nie wybieram. Są inne, ładniejsze miejsca. Ot, taki Kasprowy :rol
_________________
--------------
***///***
--------------
Ostatnio zmieniony przez BesKid 2014-04-17, 23:15, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
TataOjciec 


Dołączył: 17 Wrz 2013
Posty: 353
Skąd: Z Blokowiska
Wysłany: 2014-04-18, 09:32   

BesKid napisał/a:
kurde, to aż tak jest źle ?


Nie no źle nie , wręcz nawet fajnie, tak inaczej , jednak dwa razy taka przyjemność na żywot to chyba dość

BesKid napisał/a:
... na Jaworzynę wyjadę po moim trupie (zły jestem za ten syf na tej górze), ...Ot, taki Kasprowy


Szykuj się to ostatnio ten sam właściciel :lol
_________________
 
 
Malgo Klapković 


Wiek: 37
Dołączyła: 06 Lip 2013
Posty: 2477
Wysłany: 2014-04-20, 21:55   

BesKid, gratulacje z okazji potomka :) Fajnie opisałeś te spacery, jak opowiadam dzieciatym znajomym, to w ogóle nie wierzą, że coś takiego jest możliwe, tak jak wspomniałeś na początku o ogrodzie i domu. Galerie handlowe nie są dobre dla takich maluszków (hałasy, dźwięki, światła itepe).
 
 
BesKid 


Dołączył: 10 Lip 2013
Posty: 246
Wysłany: 2014-05-25, 23:46   

Witamy po przerwie :)
Cały czas staramy się jak najczęściej przebywać razem w pagórach. Uczymy się wspólnych wyjazdów, raz jest lepiej, raz gorzej Fakt, że logistycznie i organizacyjnie to wyjazdy na tydzień na Ukrainę czy do Maroka nie przysparzały tylu problemów co teraz - ale warto się trudzić :) i z kilku ostatnich weekendów zebrało się trochę fotek:

Beskid Wyspowy: przysiółek Zalesie - okolice szlaku zielonego i żółtego na Mogielicę. Jest tam wysoko pociągnięty asfalt i szutrowa droga dające możliwości wygodnego wózkowania z widokami na Wyspowy, Gorce, Sądecki i Tatry :) Co ile Gugina nie rusza, tak rodziców już trochę bardziej :)
Tego dnia akurat młody nie miał ochoty na dalsze wypady, ale nawet godzinka w tak pięknych okolicznościach przyrody jest dla wszystkich bezcenna.








_________________
--------------
***///***
--------------
 
 
BesKid 


Dołączył: 10 Lip 2013
Posty: 246
Wysłany: 2014-05-25, 23:46   

Następne miejsce jakie postanowiliśmy odwiedzić to jedno z naszych ulubionych: Przełęcz Gromadzka - Obidza nad Kosarzyskami.
Wyjechaliśmy autem na ostatni parking skąd chcieliśmy sprawdzić trasy w kierunku Eliaszówki oraz Radziejowej pod kątem przydatności pod wózkowanie. Najpierw udaliśmy się w stronę Rogaczy na rozległe hale nacieszyć oczy widokami na Tatry. Tu niestety spotkał nas zawód - zamiast Tatr zobaczyliśmy gnające ku nam od Słowacji ciężkie burzowe chmury - podczas gdy tu na Obidzy wciąż upał. To wieściło rychły koniec wycieczki.
Rzeczywiście po 30 minutach słychać było pierwsze pomruki burzy więc potulnie dokonaliśmy wycofu do pojazdu. Ale przynajmniej wiemy jakie są tam możliwości naszego wózka :)




Nauka panoramy Małych Pienin :)





_________________
--------------
***///***
--------------
 
 
BesKid 


Dołączył: 10 Lip 2013
Posty: 246
Wysłany: 2014-05-25, 23:47   

Na dzisiejszy spacer wybraliśmy się do Szczawnika by spróbować swoich sił na drodze wyjazdowej do Bacówki nad Wierchomlą. Znów cały czas bawiliśmy się w chowanego z burzą, która wiernie jak pies trzymała się naszej prawej strony. W okolicy Betlejemki zrobiliśmy popas, po czym oceniając czas potrzebny na całą trasę, kondycję młodego oraz stan zachmurzenia zawróciliśmy na parking. O tym, jak słuszna była to decyzja utwierdziliśmy się nie długo później w Muszynie, gdzie podczas posiadówy w lodziarni u Wandy przeszło dosłownie oberwanie chmury. Kolejny raz to my górą :)










Do następnego! :ok i:
_________________
--------------
***///***
--------------
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Copyright © 2013 by Góry bez granic | All rights reserved | Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group