Forum FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Statystyki Profil Zaloguj Albumy Kontakt

Poprzedni temat «» Następny temat

W górki wiosenne :)

Autor Wiadomość
Piotrek 


Wiek: 48
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 10853
Skąd: Żywiec-Sienna
Wysłany: 2016-04-05, 21:28   W górki wiosenne :)

Coś się ostatnio nie mogliśmy wspólnie zebrać na wypad w góry, zawsze coś komuś wypadło w weekend. Ale w końcu nastał ten dzień, w którym moja ekipa oraz kumpel Józek z synem znów wspólnie ruszyliśmy na szlak.
Pomysłu szczególnego nie było, ważne by dało się gdzieś rozłożyć w miejscu ładnym i o potencjalnie dogodnych dla dzieciarni warunkach.
To może Hala Magura?. Rozległa z pięknymi widokami, dojście choć bez szlaku proste. Jednak nie. Padło na Halę Jaworową, równe atrakcyjną i niezwykle uroczą, jest przestrzeń, jest gdzie poszaleć. Co prawda wylądowaliśmy w efekcie jeszcze gdzie indziej ale to wyszło jakby w "praniu" :-)
Pogoda ciepła i słoneczna, w plecakach podstawowy sprzęt turystyczny czyli kocyk, dmuchana piłka i latawiec.
Na Białym Krzyżu oficjalne zakończenie sezony narciarskiego, ludziska uwijają się na ostatnim płacie śniegu. Ale że nas to nie kręci idziemy w stronę Kotarza.



Zima trzyma. Płatami :)


W tym oto miejscu następuje zmiana planu, czyli obieramy kierunek w stronę Starego Gronia. Może nawet i do wieży widokowej dojdziemy?, latawca z wieży nigdy nie puszczaliśmy :D


Zamiast śniegu stare liście.


I zawody-kto da rade. Starzy polegli :-)


I juz okolica Chaty Garabowa oraz pierwsze głosy "ja chce frytki". Ok, będą potem.


Skoro ustalone, że frytki później ciągniemy dalej. A idzie się fajnie, szlak spacerowy, można i pogadać i poskakać :) no i drewniane płoty. Niby taka normalna rzecz a jednak dodaje uroku.


Hala Jaworowa, tam mieliśmy iść pierwotnie.


W końcu i nam trafiła się ładna polana. Rozległa, widokowa, w sam raz żeby rozłożyć klamoty. A co tam, zostajemy :-)




Spokojnie, to tylko awaria




Błąd taktyczny polegał na tym, że piłka dmuchana-czyli lekka- a wiatr w miarę silny, co powodowało że odbita miała trajektorię pijanego mistrza. O dziwo zabawy z tym było jeszcze więcej :D


Józek i decydujące odbicie


Miło było ale się skończyło. Odezwały się frytki, wracamy więc do Chaty.



W Chacie mały zgrzyt. Zamawiam frytki, trzy porcje, a tu zonk-uprzejmy pan oświadcza, że tylko w zestawach sprzedają :rol Proszę więc by mi sprzedał same frytki, cóż to za problem, to nie pięciogwiazdkowy lokal żeby musiały być jakieś wydumane zasad a przecież nie będę kupował trzech zestawów obiadowych żeby wyrzucić całość poza tymi frytkami. Ale nie.
Jak nie to nie, zwijam manele, na Salmopolu bez łaski się kupi.
No niby taka pierdoła ale mnie to trochę zirytowało. Chata a'la schronisko a maniery jak bym k...wa do Wierzynka wszedł. :lol



I jeszcze rzut oka na ostatnie (prawdopodobnie ;) ) jęzory zimy i koniec wypadu.



Fikasz :?


:-) Więcej-> http://www.zuziawdrodze-f...tarygron042016/

Aha-w końcu na wieże nie dotarliśmy, polanka wcześniej była na tyle przyjemna, że to nikomu nie chciało się iśc dalej :-)
Ostatnio zmieniony przez Piotrek 2016-04-05, 21:36, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
sokół


Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 12257
Skąd: Bytom
Wysłany: 2016-04-07, 09:47   

No i chyba dobrze zrobiliście, że zostaliście, a nie szliście do wieży, bo polanka, na której zostaliście, jest dużo lepsza. A z tej wieży szczerze pisząc wcale szału nie ma, widać dokładnie to samo, co z Waszego miejsca biwakowego.
Co do chaty na Grabowej.... po zeszłorocznej wizycie miałem pozytywne odczucia, ale Twój wpis mocno mnie zaniepokoił i coś mi się zdaję, że właściciele podążają w nieciekawym kierunku. Już gdzies tam czytałem, że nie wolno wyciągnąć niczego swojego, ale żeby nie można było kupić zwykłych frytek? No to znaczy, że nastawiają się na wybranych turystów, tak zwane grube ryby, a ponieważ ja do nich bez wątpienia nie należę, to będę szukał innych miejsc, których przecież nie brakuje wokół.
Profil Facebook
 
 
włodarz 

Dołączył: 13 Maj 2014
Posty: 2649
Skąd: Góry Sowie
Wysłany: 2016-04-07, 18:39   

Małżonka często mnie namawia na takie byczenie się gdzieś na widokowej górce. Ale na razie się nie daję. Kilometraż sam się nie zrobi. :-)
_________________
Sudeckie Ilustracje
 
 
Basia Z. 


Dołączyła: 06 Wrz 2013
Posty: 3550
Skąd: Chorzów
Wysłany: 2016-04-07, 19:20   

włodarz napisał/a:
Małżonka często mnie namawia na takie byczenie się gdzieś na widokowej górce. Ale na razie się nie daję. Kilometraż sam się nie zrobi. :-)


No przecież byczenie się na widokowej górce to jest to, co jest w górach najprzyjemniejsze :)
_________________
http://www.pilot-przewodnik.org/
 
 
Piotrek 


Wiek: 48
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 10853
Skąd: Żywiec-Sienna
Wysłany: 2016-04-07, 20:22   

No rozbroiłeś mnie włodarzu tym kilometrażem :) . Kiedyś owszem, zwracałem uwagę na długość tras chodząc sam czy ze znajomymi ale obecnie kompletnie mi to nie zaprząta głowy (chyba że wyjeżdża się gdzieś dalej i jest faktycznie do przejścia konkretny odcinek), a już tym bardziej jak dzieciaki zabieram.
Mało tego- chodząc rodzinnie łapię się na tym, że planując jakiś weekendowy wypad i mam ze dwa, trzy pomysły to wybieram trasę mniej męczącą :D Za to zwracam uwagę, by były potencjalne miejscówki to "posiedzenia sobie" w ładnym miejscu.

sokół napisał/a:
Co do chaty na Grabowej.... po zeszłorocznej wizycie miałem pozytywne odczucia, ale Twój wpis mocno mnie zaniepokoił ...

Bynajmniej nie chcę odradzać, prawdopodobnie zamawiając "komplet" z karty będzie wszystko dobre i smaczne. Ogólnie chata jest ładna w środku, na zewnątrz (nie licząc lekkiego bałaganu-ale to pewnie efekt chwilowy jakichś prac) też niczego sobie.
Akurat akcja "frytki", choć banalna, mnie zirytowała, bo się nie spodziewałem czegoś takiego. Może w knajpie w Szczyrku, nawet na Salmopolu tak, ale nie tu.
 
 
Iva 


Wiek: 41
Dołączyła: 04 Wrz 2013
Posty: 1544
Skąd: łódzkie
Wysłany: 2016-04-07, 21:49   

Najbardziej mi się podoba (nie, nie, nie termos :P ) to, że fajnie spędzasz czas z dzieciakami, a nie jak niektórzy całe dnie przed telewizorem czy komputerem. ;) Z piłką fajna sprawa. No i widokowo do pozazdroszczenia. :)
_________________
"Kiedy świat się od ciebie odwraca, ty też musisz się od niego odwrócić."
 
 
Piotrek 


Wiek: 48
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 10853
Skąd: Żywiec-Sienna
Wysłany: 2016-04-07, 21:58   

O przepraszam, dwa termosy :!
Trzeba sie czasem ruszyć na przechadzkę, czy nawet dłuższy spacer. Już nawet nie chodzi o kondycję ale głowy trzeba przewietrzyć i mały reset zrobić. Bo takie wyjście to zawsze jakiś przerywnik w codzienności :-)
 
 
Iva 


Wiek: 41
Dołączyła: 04 Wrz 2013
Posty: 1544
Skąd: łódzkie
Wysłany: 2016-04-07, 22:02   

No dwa :D latawiec też niczego sobie. ;)
_________________
"Kiedy świat się od ciebie odwraca, ty też musisz się od niego odwrócić."
 
 
Vlado 


Wiek: 48
Dołączył: 15 Mar 2015
Posty: 1641
Skąd: Wega XXI
Wysłany: 2016-04-18, 13:34   

Cytat:
latawca z wieży nigdy nie puszczaliśmy :D

To byłoby lepsze nawet od młotkowania :D
 
 
Piotrek 


Wiek: 48
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 10853
Skąd: Żywiec-Sienna
Wysłany: 2016-04-18, 21:23   

:)
Młotkowanie było w zeszłym roku w wakacje. Masz pamięć.
Miejscami w których chyba najlepiej puszczało nam się latawca była Hala Magura i Gibasy. Pogoda siadła wtedy idelanie-chodzi o wiatr, nie za słaby, nie za silny.
Ale i na loty z wieży jeszcze przyjdzie czas :)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Copyright © 2013 by Góry bez granic | All rights reserved | Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group