Postautor: ceper » 2018-04-08, 15:53
Pozdrawiam z Izerów, trochę popadało (lekko zmoczyło), trochę gradu, trochę grzmiało (krzyczało na cepra), troszkę wcześniej widziałem ponoć krokusy (Rezerwat Krokusów w Górzyńcu). Na zbliżeniu na smartfonie z trudem dopatrzyłem się jedej sztuki.
Do pociągu relacji Szklarska Poręba Górna - Wrocław (na stacji SP Dolna) wsiada grupa kilkunastu osób z rajdu na raty (nigdy nie dawałem wiary organizacji PTTK, zaś z dodatkiem słowa działacz powoduje u mnie ożywienie), więc zapytowywuję, czy oglądali krokusy. Owszem, ponoć widzieli piękne. Więc pewnie mają fotki, nawet jeden piechur zaczyna przewijać na aparacie, ale to "trudna sprawa" je znaleźć. Więc im pokazuję swoją fotkę - łąka duża i na niej wychudzony krokus-wypierdek mamuta.
Głupio się im zrobiło.
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.