Jeśli chcesz pomóc, wpłać na wsparcie poszkodowanych w wyniku powodzi. Linki poniżej:
SIEPOMAGA.PL - WSPARCIE POSZKODOWANYCH W WYNIKU POWODZI
ZRZUTKA.PL - POMOC POWODZIANOM ZE STRONIA ŚLĄSKIEGO


Głosowanie na zdjęcie sierpnia - trzeba wejść do sekcji "Fotografia górska i nie tylko" - nie ma linka na głównej, mój błąd.

19-22.02.2018 Miłe złego początki w Bieszczadach

Relacje z Beskidów od bieszczadzkich połonin po Beskid Śląsko-Morawski.
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6173
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2018-02-26, 11:18

Pudelek pisze: Podejrzewam, że Twoja bluza nie była więcej warta ::P Ja bym się bał nosić na sobie rzeczy, które są tak drogie


Bluza nie.. ale np. buty kosztowaly 550... Tzn. jak byly nowe - bo po kilku latach ich wartosc chyba spadła... Ciekawe jak to licza tzn. wyeksploatowanie ukradzionego sprzetu?

Pudelek pisze:Ja bym się bał nosić na sobie rzeczy, które są tak drogie


aparat jednak nosisz "na sobie" :P
Ostatnio zmieniony 2018-02-26, 11:21 przez buba, łącznie zmieniany 2 razy.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10963
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2018-02-26, 11:21

buba pisze:Jesli zostaniesz wezwany jako potencjalny oskarzony, to wedlug mnie jest pomowienie i cos jest bardzo nie w porzadku. Jesli wezwa cie jako swiadka to ok. Chyba widzisz roznice?

I co, mieli neske wezwać wraz z całym pokojem na komisariat ? :)

Gdyby wpadli do neski, zrobili rozpierduchę, traktowali jak oczywistego złodzieja itd, itp to bym był zbulwersowany. Panowie natomiast mieli podaną osobę która z okradzioną miała kontakt (może nie jedyna w tym dniu była sprawdzana), przybyli więc i sprawdzili. Weź pod uwagę, że ani okradziona, ani Policja neski nie znają i nie wiedzą czy to zakochana w górach dziewczyna pełna poezji i duchowy uniesień czy może osoba której do rąk sie lepią różne rzeczy. Obca dla nich, więc w tej zaistniałej sytuacji jest tak samo na celowniku jak ów złodziej który zakosił sprzęt.
Czy neska czuła by się lepiej gdyby ją wezwali po liku dniach na komisariat w Lesku? Poczuła by się pewnie tak samo nie przyjemnie jak w schronisku, tyle że musiała by do Leska dymać ponownie.

Z pewnością to nie miłe uczucie i można się poczuć dotkniętym w takiej sytuacji ale dam se rękę uciąć, ze gdybyś podwoziła obcych ludzi na stopa i by Ci zniknęły rzeczy/pieniądze (do wyboru) to byś ich od razu wzięła pod uwagę.
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8409
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2018-02-26, 11:29

buba pisze:Ciekawe jak to licza tzn. wyeksploatowanie ukradzionego sprzetu?

swojego czasu gdy ukradli mi dokumenty w pociągu, to na komisariacie chcieli, abym sam oszacował wartość... szaszetki w której się znajdowały. Tak samo może być z innymi rzeczami.

buba pisze:aparat jednak nosisz "na sobie"

nie zawsze :) Na sobie noszę tylko podczas przemieszczania się. Poza tym ciuch łatwiej zniszczyć - a to pójdzie iskra, a to usiądziesz na smarze, a to rozerwie się na jakimś gwoździu czy gałęzi. A aparat 95% czasu spoczywa w pokrowcu :)
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
gar
Posty: 843
Rejestracja: 2016-01-06, 20:46
Lokalizacja: Orzegów

Postautor: gar » 2018-02-26, 13:31

buba pisze:
Jesli zostaniesz wezwany jako potencjalny oskarzony, to wedlug mnie jest pomowienie i cos jest bardzo nie w porzadku. Jesli wezwa cie jako swiadka to ok. Chyba widzisz roznice?

Słowo klucz to potencjalny ...
Wszystkie osoby które jechały z rzeczoną dziewczyną na stopa w tym dniu są potencjalnymi złodziejami, a policja jest od tego aby ustalić kto jest prawdziwym złodziejem (choć szanse są niewielkie).
Tu nie ma pomówienia - tu jest przypuszczenie, że któryś z autostopowiczów zwinął laptop i jest ono jak najbardziej logiczne.
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6173
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2018-02-26, 15:10

Wiem ze moja ciotka miala taka sytuacje, ze kupila portfel w markecie. W domu ucieła metki, wlozyla dokumenty, pieniadze i uzywala go przez miesiac czy dwa. Po tym czasie znow poszla do tego marketu - i portfel zadzwonil przy kasie. (czyli tez bylo podejrzenie kradziezy). Od razu przybiegli do niej ochroniarze, nie pozwolili jej odejsc, wyprowadzili na zaplecze jak zlodzieja, wezwali policje. Musiala czekac godzine, spoznila sie przez to do pracy. Policja ją obszukała i znalazla rzeczony portfel. Udalo sie ustalic, ze portfel nie jest nowy, jest sfatygowany a jakis pracownik po prostu mu nie wyjal czipa czy jak to sie tam nazywa. I moja ciotka zlozyla sprawe w sądzie o straty moralne, o stres, o pomówienie i dostala odszkodowanie. I to wcale nie symboliczne. Wiec z tego wynika ze jednak traktowanie jako zlodzieja niewinnej osoby nie jest tak do konca dozwolone i wlasciwe... Nie wiem jak powinni sie zachowac pracownicy marketu - ale widac nie tak jak sie zachowali....
Ostatnio zmieniony 2018-02-26, 15:14 przez buba, łącznie zmieniany 4 razy.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"



na wiecznych wagarach od życia..
Vision

Postautor: Vision » 2018-02-26, 16:08

buba pisze:I to wcale nie symboliczne. Wiec z tego wynika ze jednak traktowanie jako zlodzieja niewinnej osoby nie jest tak do konca dozwolone i wlasciwe...


Tylko, że to całkiem inna sytuacja i każda może być różnie rozpatrywana. Tutaj od razu był dowód uniewinniający, w dodatku doszło do zaniedbania ze strony marketu, co spowodowało daną sytuację. W przypadku Neski, zastosowano zwykłe czynności w celu rozwiązania danej sprawy. Poza tym kogo chciałabyś pozywać? Policję? Tą dziewczynę? Tak jak wcześniej pisałem, nawet nie wiemy czy ta dziewczyna Neskę podejrzewała, wystarczyło, że ją wiozła. Okoliczności mogło być dużo więcej. Mogła wieść tego dnia jeszcze innych 5 osób. Mogła wsiadać do samochodu i pakować tam tego tableta, wysiadając już nie miała co wziąć ze sobą. Kogo byś wtedy podejrzewała? I co jest nienormalnego w osobie, która zgłasza kradzież, czy po prostu zaginięcie, bo też nie wiadomo co powiedziała. Resztę już robi policja. Chociaż w sumie to nie ma znaczenia, jak Piotrek zauważył, dla tej dziewczyny Neska to zupełnie obca osoba, więc nawet jakby ją podejrzewała, to byłoby to dosyć normalne i logiczne. Ja sam bym takiego czegoś nie zgłaszał, o ile byłby to mój prywatny sprzęt, bo aż mi się nie dobrze robi jak mam cokolwiek załatwiać przez takie instytucje i ile z tym roboty jest, łażenia, proszenia się itp., bym sobie odpuścił. Mimo wszystko jest to dla mnie normalne ludzkie zachowanie. I jak faktycznie jej zginął ten tablet, to dobrze, że to zrobiła. Nie wiesz też czy np. ten tablet czy laptop nie był służbowy. Co byś zrobiła w takiej sytuacji? Też byś nie zgłosiła i chciała być uważana przez szefa czy firmę, za potencjalnego złodzieja? W dodatku miała byś przekonanie, że ktoś Ci ukradł, to wolałabyś mu powiedzieć, że go zgubiłaś? Okoliczności mogło być dużo więcej, ciężko powiedzieć, ale weź też pod uwagę to, że to ta dziewczyna w tej sytuacji jest główną pokrzywdzoną, bo jej ktoś coś prawdopodobnie ukradł. I też pomyśl, jak się ona musi czuć, uczynnie woziła być może nie raz, nie dwa wielu autostopowiczów i ktoś jej zrobił takie świństwo. Tutaj zastosowano normalne czynności w celu ustalenia sprawcy i tyle. Wiadomo, że niefajnie się znaleźć w takiej sytuacji i współczuję Nesce. Ale bez przesady, żeby od razu kogoś pozywać w tej sytuacji o straty moralne, stres itp. Bo w ten sposób to możemy się tak szachować w różnych sytuacjach. I nigdy żadna sprawa rozwiązana nie będzie. A ja np. dmuchając w alkomat podczas zwykłej kontroli i wydmuchując zero, mógłbym też pozwać policję, że potraktowali mnie jak potencjalnego przestępce i alkoholika. Co więcej, naprawdę się tak czuję, trzeźwo dmuchając w ten alkomat. :DD W dodatku kiedyś w nocy mnie zatrzymali 200 metrów od domu i bez powodu przeszukali cały samochód mówiąc, że to taka rutynowa kontrola na wszelki wypadek. Zaglądali do każdej skrzynki w bagażniku, schowka itp. I się głupio pytali po co tyle narzędzi wożę ze sobą. A co ich to obchodzi. ;)
Ostatnio zmieniony 2018-02-26, 16:20 przez Vision, łącznie zmieniany 1 raz.
laynn

Postautor: laynn » 2018-02-26, 17:12

Eee pewnie Ci policjanci pracowali jako ochroniarze (wszak markety to zło), powinni przyjść po uprzednim zapowiedzeniu, grzecznie spytać i na odpowiedź nie, odejść składając na tą dziewczynę z auta sprawę za Neske.
;)
Awatar użytkownika
nes_ska
Posty: 2931
Rejestracja: 2013-10-09, 15:58
Lokalizacja: Brzesko

Postautor: nes_ska » 2018-02-26, 17:21

Nie, nie. Panowie byli naprawdę bardzo uprzejmi. O wszystkim mnie informowali, uspokajali. Oczywiście milion razy pytali, czy na pewno nie chcę oddać tego tableta, ale to akurat jest zgodne z procedurą :P Ja tutaj nie mam żadnej pretensji. Ja tylko mówiłam, że przykro mi, iż w ogóle znalazłam się w takiej sytuacji. Wprawdzie ja bym pewnie nikogo o kradzież nie posądziła, bo większe jest prawdopodobieństwo, że coś zgubię niż mi ktoś ukradnie (i tak od października już na pewno straciłam kije trekkingowe, latarkę czołową, ładowarkę do telefonu - generalnie kilkaset złotych :P), ale dziewczynę też poniekąd rozumiem. Przecież mnie nie znała. Natomiast znalezienie się po raz pierwszy w życiu w takiej sytuacji było dla mnie mocno emocjonujące, zwłaszcza że ja do wszystkiego podchodzę baaaardzo emocjonalnie :D

Teoretycznie nie miałam za bardzo prawa odmówić. Mogłam tylko sobie zażyczyć doręczenie w późniejszym terminie nakazu przeszukania, gdyż policjanci przeszukiwali mnie na tzw. legitymację. Później do tygodnia muszą uzyskać na to nakaz, a jeśli ja zaznaczyłabym w protokole przesłuchania, że chcę takowy otrzymać, musieliby mi go doręczyć. Teraz właściwie tylko czekam na ewentualne zamknięcie sprawy, o którym chyba jako świadek też powinnam zostać poinformowana (choć cały czas liczyłam na to, że np. nie zabrała z domu albo wpadł jej w jakąś dziurę i po prostu w stresie nie zauważyła).
Jestem tu gdzie stoję, ale jeśli się ruszę, to mogę się zgubić.
laynn

Postautor: laynn » 2018-02-26, 17:28

Że też nie wpadłem by posadzić sokoła o kradzież mojego glukometru nieco ponad rok temu w Beskidzie Małym :D
Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12320
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Postautor: sokół » 2018-02-26, 17:47

No i miałbym ciepło wtedy bo jak nie kradzież to na izbę wytrzeźwień chociaż....
laynn

Postautor: laynn » 2018-02-26, 18:13

Nie wyglądałeś na tak wciętego ;) .
Coś jest w Policji takiego, że człowiek mimo, iż jest niewinny to ma obawy.
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6173
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2018-02-26, 18:20

nes_ska pisze: (choć cały czas liczyłam na to, że np. nie zabrała z domu albo wpadł jej w jakąś dziurę i po prostu w stresie nie zauważyła).


Ciekawe czy by cie wtedy chociaz przeprosila...
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"



na wiecznych wagarach od życia..
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8409
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2018-02-26, 18:22

No dobra, my tu sobie gadamy, a istotne jest, czy jak będzie zlot w Bieszczadach to Neska coś postawi za to, co się dorobiła na spyleniu tabletu? :-o :D
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6173
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2018-02-26, 18:36

Pudelek pisze:No dobra, my tu sobie gadamy, a istotne jest, czy jak będzie zlot w Bieszczadach to Neska coś postawi za to, co się dorobiła na spyleniu tabletu? :-o :D


Myslalam, ze to juz ustalone zrobi duze ognisko np. z wiaty. Inaczej strazakom moze byc przykro! :P
Ostatnio zmieniony 2018-02-26, 18:37 przez buba, łącznie zmieniany 1 raz.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"



na wiecznych wagarach od życia..
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8409
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2018-02-26, 18:38

Ale ognisko z wiaty można zrobić za darmo :D
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 229 gości