Jeśli chcesz pomóc, wpłać na wsparcie poszkodowanych w wyniku powodzi. Linki poniżej:
SIEPOMAGA.PL - WSPARCIE POSZKODOWANYCH W WYNIKU POWODZI
ZRZUTKA.PL - POMOC POWODZIANOM ZE STRONIA ŚLĄSKIEGO


Głosowanie na zdjęcie sierpnia - trzeba wejść do sekcji "Fotografia górska i nie tylko" - nie ma linka na głównej, mój błąd.

19-22.02.2018 Miłe złego początki w Bieszczadach

Relacje z Beskidów od bieszczadzkich połonin po Beskid Śląsko-Morawski.
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8409
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2018-02-25, 23:47

Gdyby ludzie rzucali tylko podstawne oskarżenia to by było bardzo proste, policję można wtedy zlikwidować ;)

Przy zgłaszaniu kradzieży czy w ogóle przestępstwa policja czasem pyta, czy kogoś nie podejrzewamy.
- Wie pan, mam pewne podejrzenia albo mi się wydaje, ale nie powiem, aby nie rzucać bezpodstawnych oskarżeń.
- Aaa, to w porządku, zamykamy śledztwo :D

Pora na jakis bieszczadzki zlot z ogniskiem :P

porabiemy i spalimy deszczochron, po czym zaprosimy Lucynę na imprezę :D
Ostatnio zmieniony 2018-02-25, 23:48 przez Pudelek, łącznie zmieniany 1 raz.
Vision

Postautor: Vision » 2018-02-26, 00:04

buba pisze:I teraz pytanie - czy rzucenie bezpodstawnego oskarzenia na niewinną osobe i narazenie jej na stres i nieprzyjemnosci pozostaje bezkarne? Bo to chyba troche nie w porzadku...


Jak dla mnie to nie do końca tak jest i nawet nie wiemy co ta dziewczyna powiedziała policji. Wystarczyło, że opowiedziała im swój dzień i w ich obowiązku było Neskę przesłuchać, nawet jakby nie uważała jej za potencjalną złodziejkę. W dodatku policja często prowokuje taką osobę od razu do przyznania się, uważając ją za główną podejrzaną, nawet jak winna nie jest. Wielu złodziei za w czasu postraszonych, może się złamać i przyznać bez drążenia dalej tematu. Normalna procedura policji i często stosowana. Aczkolwiek chyba, aż tak źle w przypadku Neski nie było. Po prostu znalazła się pechowo w nieodpowiednim miejscu w złym czasie. No ale głowa do góry i dalej do przodu, najlepiej w Bieszczady, bo straż pożarna czeka. ;)
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Vision, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
ceper
Posty: 8598
Rejestracja: 2014-01-02, 11:33

Postautor: ceper » 2018-02-26, 07:00

buba, ostatnio nes_ska była widywana w towarzystwie sił nieczystych, by nie rzec wprost: hipisa o antyklerykalnych poglądach i podobno z ukrytą opcją (...). To nic dobrego nie wróży, tym bardziej gdy ceper jego towarzystwo określał ekipą i nie był to wzór cnót. :usmi

Muszę się kiedyś wybrać z nes_ską, bo to niemożliwe, aby tyle łask doświadczała jedna osoba.
Każdy by tak chciał. :rol
Ostatnio zmieniony 2018-02-26, 07:01 przez ceper, łącznie zmieniany 1 raz.
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10963
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2018-02-26, 09:03

Kobita pewnie powiedziała, że wiozła stopowiczkę (a może nawet kilku stopowiczów w tym dniu) więc Policja sprawdziła. Nic w tym niestosownego nie widze. Miłe to na pewno dla neski nie było ale o pomówieniu trudno mówić, bo nie wiadomo co okradziona zeznała-pewnie tylko wskazała że kogoś wiozła.
Jak będę jechał nocnym autobusem w którym kogoś zadźgają i później przyjdą mnie sprawdzić to też mam to traktować jako pomówienie?. Sprawdzą mnie jak każdego? Miłe nie będzie ale takie coś rozumiem.
Awatar użytkownika
nes_ska
Posty: 2931
Rejestracja: 2013-10-09, 15:58
Lokalizacja: Brzesko

Postautor: nes_ska » 2018-02-26, 09:12

Ja sytuację doskonale rozumiem, a panowie byli naprawdę mili. Ja bardziej byłam rozczarowana, że znów mi się przytrafia jakaś niemiła sytuacja i to za cenę 5 minut podwózki. Zresztą dziewczyna dobrze wiedziała, gdzie nocuję, więc znaleźli mnie szybko. Ponoć szukali mnie już w czwartek, ale byłam w górach;)
Jestem tu gdzie stoję, ale jeśli się ruszę, to mogę się zgubić.
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6173
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2018-02-26, 10:42

Gdyby Neska byla zawodową złodziejką to tego laptopa dzien pozniej i tak juz by przy niej nie znalezli.... Przekazalaby to juz swoim znajomym i dawno wisialo na alegro... Jaki sens wiec maja takie przeszukania? Chyba tylko taki, zeby policja pokazala ze jest potrzeba i mogla pospisywac gore papieru... I zeby zdenerwowac niewinnych ludzi... Acz do samych policjantow nie ma co miec pretensji - taka maja prace...

Z drugiej strony tez totalnie nie rozumiem tamtej laski. Gdyby mi cos zginelo w aucie w zyciu bym nie wpadla na to aby donosic na policje i rzucac podejrzenia na osoby, ktorych za reke nie złapalam. Raczej bylaby to dla mnie nauczka, zeby pilnowac swoich rzeczy i nie wpuszczac do auta obcych osob jak woze tam góry skarbow.
Ostatnio zmieniony 2018-02-26, 10:46 przez buba, łącznie zmieniany 3 razy.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8409
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2018-02-26, 10:49

buba pisze: Jaki sens wiec maja takie przeszukania?

Nie tylko zawodowi złodzieje kradną, ale także ludzie z przypadku i ci niekoniecznie muszą od razu pozbyć się zdobyczy. Złodziej też człowiek i robi głupie rzeczy. Już widzę reakcję okradzionego, jak mu gliniarz mówi:
- Niee, zostawmy go w spokoju, na pewno już się pozbył towaru.

buba pisze:Gdyby mi cos zginelo w aucie w zyciu bym nie wpadla na to aby donosic na policje i rzucac podejrzenia na osoby, ktorych za reke nie złapalam. Raczej bylaby to dla mnie nauczka

aha, czyli jak kogoś okradli, to wina okradzionego. Ciekawe rozumowanie. Bardzo przypomina mi to hasła, że baba jest sama sobie winna temu, iż ją zgwałcili a chłop bo go pobili, bo na pewno prowokowali :lol

Oczywiście w wielu przypadkach właściciel swojej rzeczy popisuje się skrajną nieodpowiedzialnością, ale to zawsze jest wina tego kto ją gwizdnął, a nie jego. Sam niejednokrotnie zbytnio ufałem ludziom w różnych kwestiach albo zlałem kwestię zabezpieczenia towaru (jak w przypadku kradzieży aparatu), ale jednak obwiniałem się mniej, niż gnoja, który mi to zawinął.
Ostatnio zmieniony 2018-02-26, 10:52 przez Pudelek, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6173
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2018-02-26, 10:52

Piotrek pisze:Jak będę jechał nocnym autobusem w którym kogoś zadźgają i później przyjdą mnie sprawdzić to też mam to traktować jako pomówienie?. Sprawdzą mnie jak każdego? .


Jesli zostaniesz wezwany jako potencjalny oskarzony, to wedlug mnie jest pomowienie i cos jest bardzo nie w porzadku. Jesli wezwa cie jako swiadka to ok. Chyba widzisz roznice?

Ja kiedys mialam okazje byc wezwana na komisariat w Bytomiu - przebywalam niedaleko miejsca gdzie popelniono morderstwo i bylam przesluchiwana w charakterze swiadka - w sensie czy cos niepokojacego widzialam. Ale nikt mnie nie przeszukiwal czy nie mam noża w kieszeni, nie robil wjazdu na chate czy ukrywam trupa w szafie, nie zbierali odciskow palcow itp. Procedura byla ok, a w przypadku Neski wedlug mnie nie byla...
Ostatnio zmieniony 2018-02-26, 10:54 przez buba, łącznie zmieniany 2 razy.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"



na wiecznych wagarach od życia..
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6173
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2018-02-26, 10:56

Pudelek pisze:aha, czyli jak kogoś okradli, to wina okradzionego. Ciekawe rozumowanie. Bardzo przypomina mi to hasła, że baba jest sama sobie winna temu, iż ją zgwałcili a chłop bo go pobili, bo na pewno prowokowali

Oczywiście w wielu przypadkach właściciel swojej rzeczy popisuje się skrajną nieodpowiedzialnością, ale to zawsze jest wina tego kto ją gwizdnął, a nie jego. Sam niejednokrotnie zbytnio ufałem ludziom w różnych kwestiach albo zlałem kwestię zabezpieczenia towaru (jak w przypadku kradzieży aparatu), ale jednak obwiniałem się mniej, niż gnoja, który mi to zawinął.


Na Lubelszczyznie 2 lata temu zgubilam bluze.. Nie wiem gdzie.. Byla bluza, nie ma bluzy... Powinnam byla to zglosic na policje - bo to mogles byc ty! :lol

(jak w przypadku kradzieży aparatu), ale jednak obwiniałem się mniej, niż gnoja, który mi to zawinął.


Oczywiscie ze bardziej winny jest gnoj. To nie ulega watpliwosci. I jakby go zlapac za reke, miec swiadkow czy miec nagranie z monitoringu powinien zostac solidnie ukarany. Ale jakos po zauwazeniu znikniecia aparatu nie rozpetywales akcji, zeby policja jechala przeszukiwac domy i plecaki wszystkich pasazerow tego feralnego pociagu oraz wszystkich ktorych widziales przelotem tego dnia. Nie zrobiles tego prawda? Bo jestes normalny a nie jebniety jak tamta laska...
Ostatnio zmieniony 2018-02-26, 11:03 przez buba, łącznie zmieniany 6 razy.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"



na wiecznych wagarach od życia..
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8409
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2018-02-26, 11:02

Zgubić coś, a zostać okradzionym to trochę drobna różnica ;) Poza tym kradzież bluzy to tylko wykroczenie, tym się nikt w policji nie zajmie, chyba, że złodziej sam się podłoży na widelcu :D

Gdyby zniknął mi aparat podczas podróży z kimś samochodem, a wiedziałbym, gdzie pasażer się zatrzymuje, to pewnie też zgłosiłbym to na policję, bo może jednak on? Oczywiście jeśli miałbym pewność, że sprzęt rąbnięto właśnie wtedy - co w moim przypadku jest dość proste, bo mam nawyk co jakiś czas sprawdzania stanu swojego bagażu :P

Oczywiscie ze bardziej winny jest gnoj. Ale jakos po zauwazeniu znikniecia aparatu nie rozpetywales akcji, zeby policja jechala przeszukiwac domy i plecaki wszystkich pasazerow tego feralnego pociagu oraz wszystkich ktorych widziales przelotem tego dnia. Nie zrobiles tego prawda?

już tą kwestię poruszyłem powyżej: nie wiem kiedy zniknął mi aparat, mógł zostać ukradziony 10 minut przed moim obudzeniem albo 2 godziny. W tym przypadku podejrzanych było kilka setek, w dodatku już zapewne poza pociągiem. Odnalezienie sprawcy równało się zeru.
A tu babka zapewne miała jedną autostopowiczkę z adresem, która - chcąc nie chcąc - wskakuje jako jedyna podejrzana.
Chyba widzisz różnicę??

PS>Inna kwestia jest taka, że zgłaszając kradzież na policję nie dotarłbym już tego dnia na Podlasie, co jednak było dla mnie ważniejsze ;)
Ostatnio zmieniony 2018-02-26, 11:06 przez Pudelek, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6173
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2018-02-26, 11:05

Pudelek pisze:Gdyby zniknął mi aparat podczas podróży z kimś samochodem, a wiedziałbym, gdzie pasażer się zatrzymuje, to pewnie też zgłosiłbym to na policję, bo może jednak on? Oczywiście jeśli miałbym pewność, że sprzęt rąbnięto właśnie wtedy - co w moim przypadku jest dość proste, bo mam nawyk co jakiś czas sprawdzania stanu swojego bagażu


To musze bardzo uwazac zebys czegos po pijaku przy mnie nie zgubil :P

Pudelek pisze:Poza tym kradzież bluzy to tylko wykroczenie, tym się nikt w policji nie zajmie, chyba, że złodziej sam się podłoży na widelcu


A to ciekawe - bo bluza (akurat nie moja) ale moze byc duzo drozsza niz tablet.. Nie wiedzialam ze sa takie podzialy, ze niektore rzeczy mozna ukrasc bezkarnie a inne nie...
Ostatnio zmieniony 2018-02-26, 11:06 przez buba, łącznie zmieniany 1 raz.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"



na wiecznych wagarach od życia..
Awatar użytkownika
ceper
Posty: 8598
Rejestracja: 2014-01-02, 11:33

Postautor: ceper » 2018-02-26, 11:06

Pisałem wiele razy, więc powtórzę raz jeszcze. Gdyby się ktoś zainteresował moim smartfonem, rowerem (wożę linkę, lecz szkoda czasu na zamykanie) lub samochodem (kluczyki często zostawiam w stacyjce), to widocznie komuś ów sprzęt byłby bardziej potrzebny niż mi. Wówczas miałaby miejsce obopólna radość: on pozyskałby używany i sprawny sprzęt, ja zaś miałbym pretekst do zakupu nowego, bardziej wypasionego. I nie zgłaszałbym kradzieży, bo odpowiednie służby i tak by uznały za porzucenie sprzętu (zaśmiecanie środowiska), zaś ta przyjemność kosztuje co najmniej 5 pogan. :usmi
Jedyny plus dla nes_ski, to wizyta miłych panów na służbie, dzięki czemu nie zaspała na śniadanie. Zawsze pomacham im ręką, powiem dzień dobry z uśmiechem, nawet Straży Miejskiej, którzy mogliby siedzieć za biurkiem, a jednak wychodzą na mróz do parku dokarmiać kaczki. :rol
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/

Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6173
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2018-02-26, 11:07

ceper pisze:samochodem (kluczyki często zostawiam w stacyjce)


Musze wpasc w koncu do tego Bełchatowa! Samochod opylimy i bedzie na webasto do busia! Przydaloby sie! :D
Ostatnio zmieniony 2018-02-26, 11:08 przez buba, łącznie zmieniany 2 razy.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"



na wiecznych wagarach od życia..
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8409
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2018-02-26, 11:14

buba pisze:A to ciekawe - bo bluza (akurat nie moja) ale moze byc duzo drozsza niz tablet.. Nie wiedzialam ze sa takie podzialy, ze niektore rzeczy mozna ukrasc bezkarnie a inne nie...

kradzież do kwoty 500 złotych jest wykroczeniem. Podejrzewam, że Twoja bluza nie była więcej warta ::P Ja bym się bał nosić na sobie rzeczy, które są tak drogie ;)
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Awatar użytkownika
ceper
Posty: 8598
Rejestracja: 2014-01-02, 11:33

Postautor: ceper » 2018-02-26, 11:18

buba pisze:Musze wpasc w koncu do tego Bełchatowa!
Dokumenty są w schowku - to na wypadek, gdybyś zbyt szybko oddalała się i mili panowie zatrzymali do kontroli. :usmi
Przekaż mi jedynie okulary, bo musiałbym je dorobić (trochę zachodu) - przydają się do jazdy nocnej. :rol
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/

Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 234 gości