Jeśli chcesz pomóc, wpłać na wsparcie poszkodowanych w wyniku powodzi. Linki poniżej:
SIEPOMAGA.PL - WSPARCIE POSZKODOWANYCH W WYNIKU POWODZI
ZRZUTKA.PL - POMOC POWODZIANOM ZE STRONIA ŚLĄSKIEGO


Głosowanie na zdjęcie sierpnia - trzeba wejść do sekcji "Fotografia górska i nie tylko" - nie ma linka na głównej, mój błąd.

27.01.-29.01. Zimowa rozgrzewka w Beskidzie Sądeckim...

Relacje z Beskidów od bieszczadzkich połonin po Beskid Śląsko-Morawski.
Awatar użytkownika
nes_ska
Posty: 2931
Rejestracja: 2013-10-09, 15:58
Lokalizacja: Brzesko

27.01.-29.01. Zimowa rozgrzewka w Beskidzie Sądeckim...

Postautor: nes_ska » 2017-02-07, 14:17

27 stycznia był ostatnim dniem szkoły przed rozpoczęciem ferii, co zobowiązywało do słusznego zaplanowania tego okresu. Wprawdzie ostatnie 2 tygodnie przed wolnym byłam chora, półprzytomna i ledwo ciągnąca, a w środę poszłam po antybiotyk do lekarza, ale poza tym nic nie stało na przeszkodzie, aby chodzić po górach.

Panowie pojechali już w czwartek rano. Jeden wymiękł, zanim zdążyłam dojechać na miejsce. Ja też próbowałam się wykręcić swoim kiepskim samopoczuciem, ale szybko zostałam przywrócona do porządku.

Praca mnie trochę zatrzymała, więc zamiast wyjechać o 11.00, wyruszyłam dopiero o 14.00, docierając z Brzeska do Kosarzysk. Miałam nadzieję, że uda mi się złapać stopa i udało się... do pomnika. Później niestety nie przejechał obok mnie żaden samochód.

Miałam trudności w dotarciu do miejsca noclegowego, więc w międzyczasie dzwoniłam do gospodarza Wątorówki i jakimś cudem się udało! Ale było zimnoooo! Okazało się, że na miejsce dotarłam pierwsza, więc próbowałam rozpalać w piecu wykazem baz i chatek, bo o innym papierze nie pomyślałam, a chłopaki jeszcze szli. W końcu jednak oni dotarli, w piecu się rozpaliło i z początkowych -2 stopni w chatce po 2 godzinach mieliśmy już +8, a ostatecznie nagrzaliśmy do 23 stopni ;D..

Chatka nie jest bardzo przestronna, ale kilkanaście osób się w niej zmieści. W części jadalnej jest stół na kilka osób, kanapa i kilka rozkładanych krzeseł, piec żeliwny, zlew (w którym była zamarznięta woda, więc szliśmy po tę do sąsiadów). Na górze jest lotnisko z materacami do spania. W łazience ma być podobno prysznic, ale na razie są tylko michy i ustęp, przy którym jest dopięte milion mechanizmów, aby tam woda nie zamarzała ;)

Obrazek

Sobotni poranek przywitał nas ładną pogodą i przeciętną przejrzystością.

Obrazek

Zamknęliśmy chatę, odnieśliśmy klucze do sąsiadów...

Obrazek

I w drogę!

Obrazek
Obrazek

W drogę, którą zastawiał nam ów koń, jednak samochód przegnał go trochę do przodu, torując nam przejście ;)

Obrazek

Panowie podeszli jeszcze do konika, żeby sfotografować go z bliższa.

Obrazek

I ruszyliśmy na niebieski szlak, w kierunku Wysokiej...

Obrazek

Szło się dosyć przyjemnie. Między drzewami czasem widać było Tatry.

Obrazek
Obrazek

I Eliaszówkę, na której byłam całkiem niedawno!

Obrazek

Gdy zbliżaliśmy się do Przełęczy Rozdziela, pojawiły się też widoki m.in. na Trzy Korony i Babią Górę. I smog.

Obrazek
Obrazek

Droga cały czas była przetarta, więc idąc ubitą ścieżką w ogóle się nie zapadaliśmy. Schodząc w bok, było już różnie.

Obrazek

Na Rozdziela zjeżdżaliśmy przez chwilę na dupolotach, choć nie każdy jest zwolennikiem, bo później szlak bywa śliski (choć ja w zimie i tak mam raczki dorzucone do plecaka w razie czego ;)).

Obrazek

Tutaj wreszcie wyszliśmy z lasu i mieliśmy trochę bladych widoków.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Po chwili jednak ruszyliśmy pod górę.

Obrazek
Obrazek

...zostawiając za sobą polanę widokową.

Obrazek
Obrazek

...i wchodząc do lasu. Chłopaki poszli inną drogą po jakichś śladach, ja poszłam szlakiem.

Obrazek

U nich podobno ślady po jakimś czasie się skończyły, więc musieli sobie torować drogę, a ja spokojnie, niespiesznie szłam sobie leśną ścieżką, co jakiś czas podziwiając wyłaniające się zza drzew widoki ;)

Obrazek

Po jakimś czasie nasze drogi się zeszły i zamiast iść szlakiem pieszym, poszliśmy jakąś drogą, która na mojej mapie oznaczona jest jako konna.

Obrazek
Obrazek

Jej zaletą było to, że były widoki i była przejechana przez jakiś pojazd, więc szło się wygodnie.

Obrazek

Ja jednak w pewnym momencie osłabłam, bardzo źle się poczułam i miałam drobne problemy oddechowe, więc postanowiłam zrezygnować z podejścia na Wysoką.

Obrazek

Chłopaki poszli w górę, a ja poszłam na Polanę pod Wysoką.

Obrazek

Stąd udałam się w kierunku Wąwozu Homole.

Obrazek
Obrazek

Początkowo chciałam schodzić drogą do parkingu, ale ostatecznie zeszłam Homolami, gdzie było niesamowicie ślisko! Ale kto by zakładał raczki. Trzy razy sobie otłukłam tyłek, a później już szłam powoli, starając się dbać o swoje bezpieczeństwo ;)

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Kilka osób mijało mnie w drodze pod górę, ale ogólnie było pustawo, pomimo w miarę ładnej pogody. W końcu jednak dotarłam na dół i prawie od razu złapałam busa z Jaworek do Szczawnicy. Tam chwilę zastanawiałam się, czy ze względu na samopoczucie jechać do domu, czy jakimś cudem wykulać się pod Bereśnik, aby chociaż stamtąd rzucić okiem na widoki.

Przejrzystości oczywiście nie było dobrej, ale widoki po drodze i tak były fajne ;)

Obrazek
Obrazek

Dopiero po raz drugi szłam w całości szlakiem pieszym. Dawniej zawsze gubiłam w trakcie ten szlak i szłam przez Języki ;) Wyszłam w związku z tym na Bryjarkę.

Obrazek

Stąd jednak widoki też nie porywały, bo akurat były w dużej mierze pod słońce ;)

Obrazek
Obrazek

W związku z tym poszłam dalej i postanowiłam wrócić na Bryjarkę następnego dnia.

Obrazek
Obrazek

Chciałam zdążyć na zachód słońca z widokiem na Tatry.

Obrazek

W końcu doszłam w interesujące mnie miejsce w okolicy schroniska, ale jeszcze miałam czas do zachodu.

Obrazek
Obrazek

Ludzie, którzy byli obok mnie, poszli wcześniej, więc zostałam sam na sam ze słońcem ;)

Obrazek
Obrazek

Wcale nie było mi z tego powodu smutno ;)

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Tuż przed zachodem namnożyło się ludzi, którzy wchodzili mi w kadr, wracając na dół ze schroniska ;)

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Przejrzystość nadal była przeciętna...

Obrazek

Tuż po zachodzie zrobiłam odwrót do schroniska.

Obrazek

Następnego dnia nie szłam z chłopakami, którzy wybierali się na Koziarz, lecz schodziłam do Szczawnicy, gdyż od tego, jak długo będę tutaj, zależało, jak późno dotrę do Zakopanego.

Rano oczywiście przywitała mnie kiepska przejrzystość. Szczawnicy prawie nie było widać!

Obrazek

Ale do niej zmierzałam.

Obrazek

Chciałam zejść tym samym szlakiem, którym wyszłam dzień wcześniej, wstępując jeszcze raz na Bryjarkę.

Obrazek
Obrazek

Jednak w międzyczasie zagadałam się z dwoma osobami, idącymi naprzeciwko, a zaraz po tym zgubiłam szlak :D

Obrazek

Jako że nie chciało mi się wracać, aby go szukać, postanowiłam po prostu zejść na dół.

Obrazek

Im niżej, tym słabsza była przejrzystość.

Obrazek

W końcu doszłam na dół, docierając w rejon Skotnicy, skąd zeszłam do głównej drogi i pojechałam do domu, by spakować się i tego samego dnia ruszyć w Tatry ;)


W górach w smogu
Jestem tu gdzie stoję, ale jeśli się ruszę, to mogę się zgubić.
Awatar użytkownika
Majka
Posty: 919
Rejestracja: 2014-07-30, 12:58
Lokalizacja: Beskid Mały/ Kraków

Postautor: Majka » 2017-02-07, 15:51

Ładny zachód słońca w okolicy bacówki pod Bereśnikiem się trafił. Na smog nie ma co narzekać, w Beskidzie Małym było gorzej. :(
"Wokół góry, góry i góry
I całe moje życie w górach..."
Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12320
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Postautor: sokół » 2017-02-08, 09:43

Szalejesz na całego. No ale masz też farta do pogody.
Mnie też się zachód podoba. Klimatyczny.

Można więc uznać, ze ferie w Twoim wykonaniu zostały dobrze wykorzystane, ale chyba dla Ciebie były za krótkie.,..
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14537
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2017-02-08, 09:58

Można więc uznać, ze ferie w Twoim wykonaniu zostały dobrze wykorzystane, ale chyba dla Ciebie były za krótkie.,..


Moja znajoma nauczycielka, w cywilu ma siostra, ferie zimowe rozpoczęła od zapalenia oskrzeli. Tak samo je zakończyła.

Neska - kiedy Ci minie ten szał zimowy ? :)
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
laynn

Postautor: laynn » 2017-02-10, 08:24

Ferie masz udane! :)

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 133 gości