Sprawy techniczne itp.
ROBERT, kupiłem nowy rower, aby rdza na staruszku nie raziła.
Odnośnie tematu polityczno-religijnego, to gdybyś odpuścił Pudlowi, sam by się zniechęcił do ich poruszania.
Odnośnie tematu polityczno-religijnego, to gdybyś odpuścił Pudlowi, sam by się zniechęcił do ich poruszania.
Ostatnio zmieniony 2016-11-29, 21:27 przez ceper, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba czekać, może Vision się objawi, może przeczyta i da znać co się dzieje u niego.
Relacje Lipca odpiąłem.
Ja na forum codziennie zaglądam, rzadziej ostatnio pisuję (relacji to już w ogóle ) ale coś czasem chlapnę . Ciut zmęczony ostatnio jestem i wieczorem już mi się nie chce klepać w klawiaturę tak jak kiedyś.
Co do wtrętów o których mówi ROBERT - niby można na bieżąco interweniować i usuwać treści religijno-polityczne gdy pojawiają się na forum (oprócz Na każdy temat, bo jest właśnie od tego by gadać o wszystkim), albo je wydzielać, ale kiedyś kilka razy tak zrobiłem, wydzieliłem tematy i miałem od forumowiczów pół miesiąca pierdzielenia: że dobrze, że nie dobrze, że "bez granic", a po co, a trzeba bo się relacja śmieci itd, itp. Więc sorry Panowie, dymam taką fuchę, i tak się wszystkim nie dogodzi.
Żal mi Codziennych (sam to wymyśliłem), bo padły całkowicie. Sceptycznie kiedyś mówiłem o Shouboxie, że to powielenie Codziennych i tam sie przeniosą luźne rozmowy, i tak jest.
Gdyby aktywność z Shout weszła do Codziennych to też by inaczej wyglądało.
ROBERCIE, jest wyjście, które może Cię nie zadowoli w pełni ale może pomóc.
Jeżeli są osoby które Cię irytują użyj funkcji Ignoruj (zakładam, że jednak to nie wyeliminuje 90 % osób ).
Generalnie jednak nie przesądzał bym o końcu forum, może to czasowe wyciszenie.
Ne wiem jak jest na innych, już bardzo sporadycznie zaglądam, ale wydaje mi się, że złota era forów górskich już minęła i teraz jest inne podejście, są mniejsze ilości ludzi na forach, pozostali raczej ci którzy się kojarzą ze starszych lat.
Wyczerpały się też tematy, bo ileż razy można od nowa spierać się o ubezpieczenie w górach, o przewodników, o klapkowiczów itd. A kiedyś to były tematy rzeka
Pamiętam Beskidzkie Forum, byłem tam długi czas, było bardzo prężne a też się posypało. Ludzie coraz częściej stykali się na żywo i jakoś automatycznie mniej pojawiali się na samym forum albo żyli na PM. Wdać taka kolej rzeczy
Relacje Lipca odpiąłem.
Ja na forum codziennie zaglądam, rzadziej ostatnio pisuję (relacji to już w ogóle ) ale coś czasem chlapnę . Ciut zmęczony ostatnio jestem i wieczorem już mi się nie chce klepać w klawiaturę tak jak kiedyś.
Co do wtrętów o których mówi ROBERT - niby można na bieżąco interweniować i usuwać treści religijno-polityczne gdy pojawiają się na forum (oprócz Na każdy temat, bo jest właśnie od tego by gadać o wszystkim), albo je wydzielać, ale kiedyś kilka razy tak zrobiłem, wydzieliłem tematy i miałem od forumowiczów pół miesiąca pierdzielenia: że dobrze, że nie dobrze, że "bez granic", a po co, a trzeba bo się relacja śmieci itd, itp. Więc sorry Panowie, dymam taką fuchę, i tak się wszystkim nie dogodzi.
Żal mi Codziennych (sam to wymyśliłem), bo padły całkowicie. Sceptycznie kiedyś mówiłem o Shouboxie, że to powielenie Codziennych i tam sie przeniosą luźne rozmowy, i tak jest.
Gdyby aktywność z Shout weszła do Codziennych to też by inaczej wyglądało.
ROBERCIE, jest wyjście, które może Cię nie zadowoli w pełni ale może pomóc.
Jeżeli są osoby które Cię irytują użyj funkcji Ignoruj (zakładam, że jednak to nie wyeliminuje 90 % osób ).
Generalnie jednak nie przesądzał bym o końcu forum, może to czasowe wyciszenie.
Ne wiem jak jest na innych, już bardzo sporadycznie zaglądam, ale wydaje mi się, że złota era forów górskich już minęła i teraz jest inne podejście, są mniejsze ilości ludzi na forach, pozostali raczej ci którzy się kojarzą ze starszych lat.
Wyczerpały się też tematy, bo ileż razy można od nowa spierać się o ubezpieczenie w górach, o przewodników, o klapkowiczów itd. A kiedyś to były tematy rzeka
Pamiętam Beskidzkie Forum, byłem tam długi czas, było bardzo prężne a też się posypało. Ludzie coraz częściej stykali się na żywo i jakoś automatycznie mniej pojawiali się na samym forum albo żyli na PM. Wdać taka kolej rzeczy
Ostatnio zmieniony 2016-11-29, 22:37 przez Piotrek, łącznie zmieniany 2 razy.
Guzik prawda, zaglądam tam raz na tydzień (czasem i miesiąc nie zajrzę), a tu zaglądam kilka razy dziennie. Pamiętacie II Zlot Chimalaya Team? Tygodniami wrzało i dzielnie odpierałem ataki, kłując jednocześnie niektórych szpileczką po zadku. Trzeba coś zorganizować. Będę czy nie, to ma drugorzędne znaczenie.trotyl pisze:przejął to FB
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
- Tępy dyszel
- Posty: 2924
- Rejestracja: 2013-07-07, 16:49
- Lokalizacja: Tychy
R0BERT pisze:Po prostu chce mi się rzygać na wstawki w stylu Pudelka, który nie potrafi napisać relacji bez pisu i złych klechów.
Bądź poważny. Jeśli dla Ciebie ,,magia” internetu jest tak silna, to współczuje i rozwiązania tej kwestii na próżno szukać w ,,sieci”.
ceper pisze:Przy czym ja zawsze podchodzę ze znaczną rezerwą do forum, z nikim się nie przepycham, bo traktuję to jako element zabawy.
Zgadzam się w 89 %.
Są fora poważne i fora, które nadają się głównie do działalności artystyczno – rozrywkowej, tym bardziej, że jestem fanem absurdu
Mi np. na różnych ,,platformach” internetowych przypisywano różne ,,nicki” (ogółem naliczyłem przeszło 10), z którymi się nie identyfikuję i przyjmuję te cudne objawienia z nieukrywanym ,,bananem” na twarzy, bo wiara (nie mylić z wiedzą w temacie) w narodzie nie ginie.
Gdzie przypisujący nie zadali sobie nawet podstawowego ,,trudu” aby to skonfrontować np. z moją specyfikacją czasową (np. dni tygodnia, pora dnia, godziny itp.) aktywności internetowej, która jest stała od wielu lat, bo wymuszona pracą zawodową i sprawami prywatnymi.
Dodając do tego brak zestawu powiązanych poszlak czy ,,ciągu” uzasadnionych podejrzeń ani tym bardziej dowodów, nie zadając pytań u ,,źródeł” bo wiara jest ,,przekuwana” w wiedzę (tak ma być, bo……tak), to takie zjawiska traktuje jako zwykłą pustą gadkę, która mnie bardzo bawi i jest śmiechu właśnie warta.
Ale od kilku miesięcy w tym zakresie mam totalną nudę
,,Trudu” napisałem w cudzysłowie, bo osoby które czytają fora na bieżąco, nie muszą szukać i ,,węszyć” bo takie rzeczy mają po prostu w pamięci…A jak chcą znaleźć, to wiedzą co i gdzie tego szukać – co najwyżej minuta ,,roboty”.
Więc trudno się z powyższego nie śmiać
Poza tym, lekko niepoważne jest determinowanie obecności na forum, czy też aktywności forumowej, od wpisów jednego czy dwóch ,,userów", tym bardziej, że nie ma nakazu czytania ich postów.
Ale być może takie osoby, nadają sobie rolę internetowego ,,masochisty” czy też ,,Matki Polki” – niby nie chce czytać, rzygać mu się chce ale czyta (piszę to ogólnie – nie mam na myśli ROBERTA).
Lecz pytanie w tym wszystkim jest inne – gdzie jest Vision ? Jak bardzo nie byłby zajęty, nie wierzę w to, aby przez ponad 3 miesiące nie miał czasu zajrzeć tu choćby na minutę.
Miałeś aż 100 kryteriów, aby podać dokładny wynik (liczba pierwsza)?Tępy dyszel pisze:Zgadzam się w 89 %.
Mieszkacie w tym samym mieście, znacie się i nie możesz zajrzeć do niego?Tępy dyszel pisze:gdzie jest Vision ?
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Dżizis jakiś dramat się tu zrobił. Przecież chyba na wszystkich forach są okresy wyciszeń - szczególnie jak pogoda nie sprzyja.
Ja ostatnio jakoś też nie zaglądałam ale primo dobiły mnie zdjęcia Pauli z Tater - zazdrość to się nazywa czy jakoś tam i musiałam je odchorować sekundo ciągle pracuję ostatnio
Częściej zaglądam na fb na grupy górskie w zasadzi jak nie ma mnie w pracy to mam go włączonego w celach komunikacyjnych ze znajomymi. I na grupach górskich w zasadzie nic ciekawego też sie nie dzieje - jakieś głupoty ciuchowe na Kasprowym i odwieczne pytania z serii jadę z dziećmi (lub bez) gdzie tu iść
Pewnie jak sie zrobi łaskawszy sezon to i ludzie wrócą.
Ja ostatnio jakoś też nie zaglądałam ale primo dobiły mnie zdjęcia Pauli z Tater - zazdrość to się nazywa czy jakoś tam i musiałam je odchorować sekundo ciągle pracuję ostatnio
Częściej zaglądam na fb na grupy górskie w zasadzi jak nie ma mnie w pracy to mam go włączonego w celach komunikacyjnych ze znajomymi. I na grupach górskich w zasadzie nic ciekawego też sie nie dzieje - jakieś głupoty ciuchowe na Kasprowym i odwieczne pytania z serii jadę z dziećmi (lub bez) gdzie tu iść
Pewnie jak sie zrobi łaskawszy sezon to i ludzie wrócą.
O mej śmierci plotki są jak zwykle przesadzone.
A jak wróci tu więcej forumowiczów, to lepiej dla obecnych, bo się może równo rozłoży.
Coś Pudel się nie pokazuje, chyba szwenda się po jarmarkach...
A jak wróci tu więcej forumowiczów, to lepiej dla obecnych, bo się może równo rozłoży.
Coś Pudel się nie pokazuje, chyba szwenda się po jarmarkach...
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
- telefon 110
- Posty: 2046
- Rejestracja: 2014-09-20, 22:32
Wilczyca pisze:Dżizis jakiś dramat się tu zrobił.
Mnie to nieco dziwi.
Forum górskie
podobno forum górskie dyskusyjne.
podobno z działem na dyskusje wszelakie.
I zniechęcenie......
To co będzie gdy przyjdzie wdziać ciężki ekwipunek zimowy na wędrówkę w Tatry ?
Tam ciasteczek nie podają.
Błagam.
Nie pogrążajmy się w infantylizm. Dyskutujmy.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość