
Startujemy z Ochotnicy Górnej, szlakiem zielonym (ziaro PACZ)

Idzie się średnio, szlak nie jest przetarty. A i pogoda nie rozpieszcza - raz słońce, raz zacina śniegiem. Dlatego robimy co możemy, aby opóźnić szczytowanie na Gorcu - licząc na poprawę pogody.

To jednak nie nastąpiło w kluczowym momencie, tylko trochę wcześniej


na pocieszenie, miłosne wyznanie


Na samym zaś Gorcu - rozczarowanie. Może następnym razem...

Ale było nam dane podziwiać całkiem fajny zachód


Droga nocą, była istną katorgą. Zwłaszcza od kapliczki do schroniska, gdzie występowały koleiny. Po 13 godzinach ma się dość

A trzeba jeszcze zejść. Zaczynamy dzień od świtu na Kiczorze i schodzimy na Przełęcz Knurowską, skąd łapiemy stopa do Ochotnicy Górnej (ziaro PACZ)


album: https://picasaweb.google.com/1129537785 ... moweGorce#