Beskid Śląski - podejście nr ... ( ? )
Gdybym to ja miał wagę i kondycję sprzed 25-30 lat...
Aby było sprawiedliwie, wyrównujemy wagę brutto i ruszamy w plener. I co Ty na to kapitanie?
Uczciwie było i w pierwszej propozycji: ja nie wiem, ilu będzie chętnych /moje koszty rosną z ilością zlotowiczów/ do zrzutki /Wasze koszty jednostkowe spadają z ilością zlotowiczów/, a standard nie gorszy niż na )( Kocierskiej.
Prawdopodobnie i tak skończy się na kozaczeniu.
Aby było sprawiedliwie, wyrównujemy wagę brutto i ruszamy w plener. I co Ty na to kapitanie?
Uczciwie było i w pierwszej propozycji: ja nie wiem, ilu będzie chętnych /moje koszty rosną z ilością zlotowiczów/ do zrzutki /Wasze koszty jednostkowe spadają z ilością zlotowiczów/, a standard nie gorszy niż na )( Kocierskiej.
Prawdopodobnie i tak skończy się na kozaczeniu.
Ostatnio zmieniony 2016-01-27, 22:58 przez ceper, łącznie zmieniany 1 raz.
A jakies dodatkowe atrakcje na wieczor beda zapewnione w tym twoim hotelu? jakies wystepy gwiazd, striptiz w kisielu, walki gladiatorow w klatkach, loty balonem, nurkowanie w basenie z delfinami? Bo ciepla woda w kranie, posciel i reczniki to w kazdym pensjonacie serwuja, a cos ekstra za te gwiazdki byc powinno? czy od czterech gwiazdek wzwyz to tylko cena rosnie?
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
Jak dobrze dadzą sobie forumowicze w palnik, to niczym nie będą ustępować gwiazdom z pierwszych stron brukowców
Na striptiz w kisielu nie powinno brakować chętnych, ekipa Pudla na mrozie tyłki wystawia "za nic"
Trudno tu o gladiatorów, zaś pływać delfinem w basenie każdy może, jeśli umie
Balony też będą - pełny odlot
Na striptiz w kisielu nie powinno brakować chętnych, ekipa Pudla na mrozie tyłki wystawia "za nic"
Trudno tu o gladiatorów, zaś pływać delfinem w basenie każdy może, jeśli umie
Balony też będą - pełny odlot
Ostatnio zmieniony 2016-01-27, 23:07 przez ceper, łącznie zmieniany 1 raz.
buba pisze: czy od czterech gwiazdek wzwyz to tylko cena rosnie?
Dają Ci do dyspozycji szlafrok kąpielowy (bo ręczniki to już tak od **) w cenie jest pranie i prasowanie odzieży i pokoje są ciut większe. Jest oczywiście telewizor, Wi-Fi, gniazdka sieci logicznej. Również jakieś małe buteleczki szamponów i mydełka (ale to tez już od **)
Nocowałam z różnymi wycieczkami również w hotelach **** (częściej jednak w ***) i jakiejś wielkiej różnicy i szału nie ma.
Co ciekawe najlepszy i najbardziej luksusowy hotel w jakim spałam był na Ukrainie.
Ostatnio zmieniony 2016-01-27, 23:07 przez Basia Z., łącznie zmieniany 1 raz.
Basia Z. pisze:buba pisze: czy od czterech gwiazdek wzwyz to tylko cena rosnie?
Dają Ci do dyspozycji szlafrok kąpielowy (bo ręczniki to już tak od **) w cenie jest pranie i prasowanie odzieży i pokoje są ciut większe. Jest oczywiście telewizor, Wi-Fi, gniazdka sieci logicznej. Również jakieś małe buteleczki szamponów i mydełka (ale to tez już od **)
Nocowałam z różnymi wycieczkami również w hotelach **** (częściej jednak w ***) i jakiejś wielkiej różnicy i szału nie ma..
Mnie by zapewne mozna latwo przekonac do roznych aspektow burzujskiego zycia i moze nawet moglabym sie w to wkrecic posiadajac odpowiednie srodki bez ograniczen. Znajomi nocowali w hotelach ktore oferowaly rozne fajne rzeczy (chyba 2-3 atrakcje byly w pakiecie, reszta za doplata) np. loty helikopterem na osniezony trzytysiecznik i tam poczestunek na stolach z lodu, skoki ze spadochronem, rafting po jakis podziemnych wodospadach, jazde na sloniu przez dzungle itp. Mysle ze mozna by mnie namowic
A szlafrok, telewizor, kostka mydla i czysta sciana jakos zupelnie mnie nie kreci. To sa przeciez rzeczy ktore wiekszosc ludzi ( o ile chce) moze bez problemu miec na codzien. Takie sa chyba czasy ze te wyzej wymienione przedmioty to nie sa jakies dobra luksusowe i dostepne tylko dla jednostek z wyzszych sfer. Wiec czemu to taka atrakcja?
Co ciekawe najlepszy i najbardziej luksusowy hotel w jakim spałam był na Ukrainie.
Ja to chyba w Kamieniu pod Opolem. I tam mi sie nawet podobalo bo mial on taki aspekt sanatoryjny i byly tam kapiele blotne Tyle blota to nie bylo nawet na Woodstocku!
Basia Z. pisze:w cenie jest pranie i prasowanie odzieży
no pieknie... zaplacisz a ktos ci zniszczy ulubione ciuchy bo rabnie do pralki i odwiruje
ceper pisze:Jak dobrze dadzą sobie forumowicze w palnik, to niczym nie będą ustępować gwiazdom z pierwszych stron brukowców
Na striptiz w kisielu nie powinno brakować chętnych, ekipa Pudla na mrozie tyłki wystawia "za nic"
Trudno tu o gladiatorów, zaś pływać delfinem w basenie każdy może, jeśli umie
Balony też będą - pełny odlot
To wszystko to mozemy miec za darmo na łace pod gwiazdami po kiego diabla nam hotel? juz myslalam ze cos ekstra zaproponujesz, nieznanego nam ubogim cos od czego nam oko zbieleje i zapamietamy do konca zycia
Ostatnio zmieniony 2016-01-27, 23:43 przez buba, łącznie zmieniany 8 razy.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
to wszystko będziebuba pisze:loty helikopterem na osniezony trzytysiecznik i tam poczestunek na stolach z lodu, skoki ze spadochronem, rafting po jakis podziemnych wodospadach, jazde na sloniu przez dzungle
różne bywają zloty, ale najczęściej ludzie nic nie pamiętają, dopóki nie spojrzą w lustro (żeby tylko oko zbielało)buba pisze:oko zbieleje i zapamietamy do konca zycia
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
to wszystko będzie
do az takiego dobrego towaru masz dostep?
Ostatnio zmieniony 2016-01-28, 00:10 przez buba, łącznie zmieniany 1 raz.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
ceper pisze:Aby było sprawiedliwie, wyrównujemy wagę brutto i ruszamy w plener. I co Ty na to kapitanie?
Podaj wagę. Wsadzę do plecaka, ile trzeba, nie ma problemu. Ja ważę 74.
A co do atrakcji na zlocie, który i tak nigdy nie dojdzie do skutku - wymyśl jakieś miejsce i plan działania, ale nie mydl nam oczu gwiazdkami, bo nie wiem jak inni, mnie nie kręci fakt, że dostanę darmowe mydełko.
Nie jeżdzę w góry po to, żeby się kąpać.
Dawno, dawno temu, z pewną ekipą pojechaliśmy na Małą Fatrę. Niektórzy z tej grupy nawet tutaj czasem pisują. Nikt się nie kąpał trzy dni. To było wspaniałe uczucie patrzeć, jak wszelakie owady zdychają w locie, gdy nas mijały.
Ostatnio zmieniony 2016-01-28, 09:26 przez sokół, łącznie zmieniany 1 raz.
Bez jaj ważę tyle samo Obawiam się jednak, że szerpą nie jesteś, zaś nie widziałem łazika, który by taszczył beczkę piwa w górach i to jeszcze w śniegusokół pisze:Wsadzę do plecaka, ile trzeba, nie ma problemu. Ja ważę 74
Od początku to była zabawa, więc pozostawię Ci wybór miejsca i czasu - w weekend i od 12 lutego; (obecnie zasuwam po kilkanaście godzin i potrwa to z 10 dni).sokół pisze:A co do atrakcji na zlocie, który i tak nigdy nie dojdzie do skutku - wymyśl jakieś miejsce i plan działania
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
ceper pisze:Bez jaj ważę tyle samo
A co to, moja wina? Ja Ci wyhodowałem taki bęben? Nawarzyłeś się brzucha to go teraz noś a nie lamentuj o wyrównywaniu szans.
Swoją drogą, widzisz go, jak sikasz, czy masz lustro w kiblu?
Zawsze mnie ciekawiło, jak to jest sikać na wyczucie.
Ostatnio zmieniony 2016-01-28, 10:25 przez sokół, łącznie zmieniany 1 raz.
Lustra mamy w sypialni, w tym duże na suficie
Prawdę mówiąc to głowa mi ciąży, inni to idą z podniesioną głową - nie wiem, w czym tkwi ów fenomen
Vlado nie miał wyczucia wiatru w Kampinosie i był cały mokry
Bo ja muszę mieć czucie, a nie jak inni: na sam widok i w powietrze
Prawdę mówiąc to głowa mi ciąży, inni to idą z podniesioną głową - nie wiem, w czym tkwi ów fenomen
Vlado nie miał wyczucia wiatru w Kampinosie i był cały mokry
Bo ja muszę mieć czucie, a nie jak inni: na sam widok i w powietrze
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
ceper pisze:Bez jaj ważę tyle samo Obawiam się jednak, że szerpą nie jesteś, zaś nie widziałem łazika, który by taszczył beczkę piwa w górach i to jeszcze w śniegusokół pisze:Wsadzę do plecaka, ile trzeba, nie ma problemu. Ja ważę 74
.
To moze wezmiecie na ta wyrype ze soba toperza? bedziecie mu niesc duzo piwa-kazdy po 25 litrow to ile jest beczek- 50 litrow?
Ostatnio zmieniony 2016-01-28, 11:06 przez buba, łącznie zmieniany 2 razy.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
To jest standardowa beczka + tara = 60kg.buba pisze:to ile jest beczek- 50 litrow?
Mniejsze to beczułka, antał, antałek...
A ile waży toperz, bo nietoperz nie robi zasadniczo różnicybuba pisze:To moze wezmiecie na ta wyrype ze soba toperza?
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości