Nie mam zbyt wiele kontaktów z tą grupą młodych ludzi tzn młodych dobrze lub bardzo dobrze zarabiających .Ale ten przerysowany przez autorkę obraz chyba dość dobrze oddaje rzeczywistość.Często są to ludzie mocno oderwani od rzeczywistości od reszty szarego świata. Niby nie ma w tym nic złego , ale ... wielu z nich będzie zajmować różne stanowiska w machinie współczesnego świata i będą decydować o losach min takich "babć "... nie wiedząc nawet o ich istnieniu...
Rozbuchany konsumpcjonizm przedstawiony przez blogerkę to chyba taki sam , podobny , narkotyk jak choćby dla nas dziwolągów

Taka anegdota apropos.
Znajome małżeństwo (okolice średniej krajowej a często dużo poniżej).Facet ma siostrę - główna licząca na Polskę w mega koncernie światowym.Na wspólnej rodzinnej imprezie , żona znajomego rzuciła , fajne buty udało mi się kupić dla dzieciaków , firmy X z ogromnym rabatem , po 150zł za parę....Na to siostra znajomego ... to są buty dla dzieci po s t o p i ę ć d z i e s i ą t złotych
