03-07.06.2015 - To właśnie są... To właśnie MOJE Bieszczady!

[trotyl]

A ja jak Bóg da to na początku lipca będę w Biesach tydzień koczował..chyba,że znowu odezwie się LICHO

[Wiolcia]

Na niektórych portretach (szczegónie na tym, gdy sama chciałaś sobie zrobić zdjęcie) wyglądasz jak Martyna Wojciechowska .
Zachód na Smereku bajkowy. Piękne te zielone, rozświetlone zachodzącym słońcem trawy.

[Basia Z.]

Na niektórych portretach (szczegónie na tym, gdy sama chciałaś sobie zrobić zdjęcie) wyglądasz jak Martyna Wojciechowska .

Eee tam, Nes-ka ładniejsza.

[Vlado]

A jakiego filtru używasz do fotografowania wyobraźni?;)

[nes_ska]

A jakiego filtru używasz do fotografowania wyobraźni?;)

Filtru rodzinnego ... Aby nie przeniknęły żadne niepożądane treści. ;]

[Piotrek]

Według mojej babci nie jestem juź pierwszej młodości. Nie mogę sobie pozwolić na tak wyczerpujące podróże

Powiem Ci, że babcia Cię nie oszczędza .
A dodam jeszcze, że miałem "przyjemnośc" jechać osobowymi z nad morza do Żywca, wracając z Wolina. To dopiero był hardcor

Robisz świetne selfie.

Samojebka brzmi jednak bardziej swojsko i w krajowym stylu .

[Vlado]

A dodam jeszcze, że miałem "przyjemnośc" jechać osobowymi z nad morza do Żywca, wracając z Wolina. To dopiero był hardcor

Zawsze o tym marzyłem, ale zabrakło mi odwagi

[Krzyś66]

O Bieszczadach się nie wypowiem bo jakie są każdy widzi ; wycieczka zajefajna ; relacja ciekawa.
Najlepsza fotka .... nr 4 , rewelacyjny portrecik , brawo.
Dzięki za mile spędzony czas przy lekturze i obglądaniu

[Pudelek]

A dodam jeszcze, że miałem "przyjemnośc" jechać osobowymi z nad morza do Żywca, wracając z Wolina. To dopiero był hardco

podejrzewam, że obecnie to mogłoby być przyjemniej niż jakieś tam IC. Jak czasem jeżdzę do Kostrzyna - fakt, to nie morze, ale jednak dość sporo na północ - na Woodstock, to zdarza się że czteroma osobowymi z przesiadkami i jest luz i kulturalnie, a jakbym jechał jednym podstawianym - to niby krócej, ale sardynki w puszcze

[Piotrek]

Źle tego nie wspominam, nawet interesujące było, bo jak czas na przesiadkach był dłuższy to można było pochodzić po miejscowości. Np. W Zuńskiej Woli Karsznicach 3 h czekania
A komfort jazdy niczego sobie, luz w wagonach, wolne tempo jazdy.

[Dobromił]

A komfort jazdy niczego sobie, luz w wagonach, wolne tempo jazdy.

A internet był ? Bo teraz to jak internecika w pociągu nie ma to pociąg jest be.

[Piotrek]

Nie było.
Generalnie w ogóle wtedy internetu nie było

[trotyl]

To jak żyć , jak żyć w takich czasach panie premierze

[Piotrek]

Jarek by wiedział

[Basia Z.]

Źle tego nie wspominam, nawet interesujące było, bo jak czas na przesiadkach był dłuższy to można było pochodzić po miejscowości. Np. W Zuńskiej Woli Karsznicach 3 h czekania
A komfort jazdy niczego sobie, luz w wagonach, wolne tempo jazdy.

Moja ciekawa podróż pociągiem to była, jak wracałam z przysięgi od mojego brata, który był na tzw. "SOR-ach" w Grudziądzu. (skrót od Szkoły Oficerów Rezerwy", każdy po studiach tam trafiał). Atmosfera nie zapomniana, bo wracało pełno rodzin i mimo, że to były czasy bardzo kryzysowe (rok chyba 1983) to prawie każdy miał swojską kiełbasę i samogon.