Czasem słońce, czasem deszcz...

[Iva]

To może zakończenie wkleję 3 razy?

[TNT'omek]

W Słowackim Raju faktycznie woda Wam dopisała... Szedłem kiedyś latem to Sucha Bela ledwo się miejscami sączyła , a w Misovych Vodopadach tak się tylko ciurcyła

[Iva]

Jeden z przewodników mówił właśnie o tym, że jednego wodospadu nie widać w ogóle gdy jest dłużej bezdeszczowo, a my mieliśmy okazję zobaczyć wszystkie

[Iva]

Dzień 6.

To bardzo smutny dzień, bo dzień mojego wyjazdu. Przebudziłam się ok. 6:00 - padało... godzinę później... padało... Przestało po 8:00. Wyszło nawet słońce, ale gór nie było widać... zresztą w góry już się nie wybierałam, bo zbierałam siły przed 8-godzinną podróżą do Łodzi. "Ale przecież coś robić trzeba". Z tą myślą wybrałam się do "Tajemniczego Ogrodu"

Foluszowy potok



Buk zwyczajny



Olsza szara



Będą żabki



Spotkałam też ślady zwierząt

- wydry



- wilka



- wiewiórki



- świstaka



- niedźwiedzia



- głuszca



- kozicy



- jelenia





Klon jawor






Jarząb pospolity



Nagle zza krzaków wyskoczył niedźwiedź



i świstacza rodzinka




Wiąz górski



O Iva wierzba iwa








Później zwiedziłam wystawę "Rok w Tatrach" w Centrum Edukacji Przyrodniczej i obejrzałam świetną prezentację multimedialną.




Wyszłam stamtąd z książką po prostu nie mogłam się powstrzymać przed jej zakupem



Czas mnie jeszcze nie gonił, więc spacerkiem wybrałam się na Antałówkę.

Willa Witkiewiczówka



Ostatnie spojrzenie na Tatry z Antałówki




"Ech, tamtędy szłam wczoraj..."



Bachledzki...



Jakoś smutno...





I to by było na tyle...



Za wszelkie błędy w opisie przepraszam.

[Dobromił]

Kiedyś z Prezesem i Tomaszem trenowalismy dębinizm.

P.s. Świetne te łapy. Odbiję sobie zdjęcia jako pomoc naukową. I wynika z nich, że ślady misia widziałem kilkanaście razy.

[Tatrzański urwis]

Jakoś smutno...

Ale co zobaczyłaś to Twoje

trenowalismy dębinizm.

Chyba debilizm Łukaszu

wynika z nich, że ślady misia widziałem kilkanaście razy.

Następnym razem jak zobaczysz ślady misia to bądź czujny i dzielny.

[Dobromił]

Następnym razem jak zobaczysz ślady misia to bądź czujny i dzielny.

Znaczy się mam ubić futrzastego mordercę ?

[Tatrzański urwis]

Znaczy się mam ubić futrzastego mordercę ?

Chodziło mi raczej o pouczenie go żeby omijał agresywnych turystów i chodził z dala od szlaków

[Iva]

Świetne te łapy. Odbiję sobie zdjęcia jako pomoc naukową.

Jeszcze chyba ryś był, ale mi zwiał nie zostawiając śladów? Muszę zdjęcia jeszcze raz przejrzeć

Iva napisał/a:
Jakoś smutno...
Ale co zobaczyłaś to Twoje

Ale smutno, bo krótko.

[Malgo Klapković]

Iva, to było Centrum Edukacji nieopodal Ronda Kuźnickiego? Ja byłam przekonana, że tam można wejść tylko grupowo, a tu proszę

[Iva]

Centrum Edukacji nieopodal Ronda Kuźnickiego?

Tak

[sokół]

Świetna relacja. Fajnie, że podzieliłaś ją na kilka części. O tych śladach zwierząt w drzewach nigdy nie słyszałem.

Nie martw się. Tatry nie zając. Nie uciekną. Poczekają na Ciebie. Na mnie czekają już od października i cóż, trzeba żyć dalej.

[Iva]

Fajnie, że się podoba bez dzielenia ja nie dałabym rady jej napisać, a Wy - przeczytać Te ślady zwierząt są chyba od zeszłego roku, o ile dobrze pamiętam.

A Tatry pewnie, że nie uciekną. Czekały na mnie też od października A mam zamiar jeszcze jechać na kilka dni w sierpniu A w przyszłym roku... marzy mi się urlop w Bieszczadach

[Piotrek]

I bardzo dobrze, że puszczałaś relację w odcinkach . Na jeden raz by sie zrobiła epopeja a tak po kawałeczku spokojnie i dokładnie można przeczytać

[Basia Z.]

W tym ogrodzie i w Centrum Edukacji Przyrodniczej bywam z każdą dziecięca wycieczka, jeżeli tylko udaje mi się przekonać do tego nauczycieli. Teraz w piątek też byłam.
Świetna sprawa, a dzieci są zawsze zachwycone.
W środku też są różne układanki, puzzle, wyświetlane filmy rysunkowe itd.

Jeśli chodzi o 'Ślady zwierząt" to w ubiegłym roku (to jest 2013) na wiosnę już były.