Wakacje w Słowenii

Relacje z gór całego świata, niepasujące do pozostałych działów.
Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 6752
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Wakacje w Słowenii

Postautor: Sebastian » 2025-07-29, 08:04

część 9

Mojstrana i Gozd Martuljek


Obrazek

Dwie słoweńskie wsie położone u stóp Alp Julijskich w dolinie rzeki Savy. Górna część rzeki Savy przepływająca tam nosi nazwę Sava Dolinka. Łańcuszek miejscowości tam położonych, począwszy od Mojstrany aż do Rateče to jest coś wspaniałego.

Niewielkie miejscowości (nawet wliczywszy w to Kranjską Gorę), zatopione w zieleni, z widokami na wznoszące się nad nimi Alpy Julijskie, z estetyczną architekturą, zadbane, czyste, wolne od masowego ruchu turystycznego (ponoć nawet w wakacje) wydają się być idealnym miejscem na urlop.

My spędziliśmy drugi tydzień naszych słoweńskich wakacji w Mojstranie, choć szukając noclegu brałem pod uwagę również inne tamtejsze miejscowości. Padło na nią, gdyż tam znaleźliśmy najbardziej pasujący nam apartament. Plusem był też sklep sieci Mercator w centrum miejscowości - nie każda wieś tam dysponuje sklepem.
Lokalizacja w poszczególnych miejscowościach miała drugorzędne znaczenie, gdyż oddalone są one od siebie o kilka minut jazdy samochodem każda, co biorąc pod uwagę planowanie wycieczek jest zupełnie nieistotne.

MOJSTRANA

Obrazek
Apartma Borovc - nasza zatopiona w zieleni "baza" w Mojstranie

Obrazek
figurka Złotoroga stojąca przed wejściem

Obrazek
widok z łączki nieopodal domu

Sama wieś znajduje się nieco poniżej drogi prowadzącej przez Dolinę Savy. Wystarczyło wyjść na tę drogę, na skrzyżowanie z drogą prowadzącą do położonego wyżej Dovje, by móc podziwiać Alpy Julijskie i Mojstranę w dole. Miejsce tak mi się spodobało, że zaglądałem tam często i przy różnej pogodzie.

Obrazek

Obrazek
Triglav i Cmir

Obrazek

Zrobiłem trzy prawie identyczne zdjęcia słoweńskich szczytów: Macesnovec, Dimniki, Luknja Pec, Rjavina w bardzo różnych warunkach pogodowych. Pokazuję je wam w ustalonej przeze mnie kolejności od najlepszego do najsłabszego. Oczywiście ktoś inny może te zdjęcia ustawić sobie w zupełnie innej kolejności.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W Mojstranie znajduje się otwarte w 2010 roku Słoweńskie Muzeum Alpinizmu. W budynku o nowoczesnej architekturze znajduje się ekspozycja poświęcona historii słoweńskiego alpinizmu i ratownictwa górskiego, jest też sporo eksponatów przyrodniczych, np. wypchane dzikie zwierzęta, w tym niedźwiedź jak żywy.

Obrazek

Przed muzeum znajduje się kolekcja pięknych zdjęć słoweńskich gór, a obok budynku stoi replika schronu turystycznego oryginalnie znajdującego się na płaskowyżu Na Jezerih na wschód od masywu Rokavów, na wysokości 2118 metrów.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Prawdziwy schron wygląda tak: https://mapy.com/pl/turisticka?source=o ... 36113&z=19

Na początku zwiedzania wyświetlany jest film poświęcony Alpom Julijskim. Do wyboru mamy kilkanaście ścieżek językowych, w tym polską. Na parterze oprócz sali kinowej znajduje się niewielka ekspozycja poświęcona współczesności słoweńskiego alpinizmu, a na piętrze można obejrzeć eksponaty z tematyki historycznej i przyrodniczej. W muzeum znajduje się też symulator, gdzie można przeżyć symulację burzy w wysokogórskim obozie.

Obrazek
prehistoryczna odzież górska

Obrazek
prehistoryczne buty górskie, czyli "kiedyś to było"

Obrazek
stary sprzęt górski

[img]https://lh3.googleusercontent.com/pw/AP1GczM73-fFu35HmYd6QKL5TkDIXEAiU7GgA66t0JMy_cB9IdKVoDSEixK81lNYpY-QPmmZny6t1Vb3UKLO22zG16QTVW1L7GZ5Og0TTUSqBaLhwdVq9lByTeIOd0CLiBrdqK5szYHdmOfZHEKBt_YnIzzpcQ=w930-h620-s-no-gm?authuser=0[/
img]
niedźwiedź jak żywy

Obrazek
galeria zwierząt górskich

Fotografowanie w górach było kiedyś bardziej wymagające. Ech, ta fizyczność zdjęć na kliszy czy też ekscytacja co do końcowego rezultatu, widocznego dopiero w ciemni fotograficznej, że nie wspomnę o ciężarze sprzętu, o którym najwięcej wiedziały plecy fotografa - tu ta fizyczność była tak namacalna, że bardziej się już nie da :)

Obrazek

Obrazek
sprzęt ratowniczy

Do sufitu muzeum podwieszony jest helikopter Burduš, który w latach 1968-1984 służył jako helikopter ratunkowu w Alpach Julijskich.

Obrazek

Nad muzeum znajduje się niewielkie wzniesienie Grančišče z widokiem na Mojstranę, na które można wyjść ścieżką lub via ferratą, a tuż za muzeum znajduje się uroczy zakątek wraz z mostem na Triglavskiej Bistricy - potoku przepływającym przez wieś, gdzie można doświadczyć słoweńskiej specjalności, czyli cudownie turkusowej wody spływającej z szumem po kaskadach i głazach oraz poczuć klimat wioski zanurzonej pośród gór.

Obrazek
Triglavska Bistrica

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Grančišče

Obrazek

Obrazek

Po wschodniej stronie Mojstrany, już za zabudowaniami, znajduje się spora łączka, na której można znaleźć niewielką, kolorowo wymalowaną kapliczkę, a na jej skraju stoi kościół św. Klemensa.

Obrazek

Wg legendy kościół powstał w miejscu, w którym św. Cyryl i św. Metody (zwani apostołami Słowian) spędzili noc w drodze do Rzymu, dokąd zanosili relikwie papieża Klemensa I. Kościół jest małą romańską budowlą, przebudowaną nieco w okresie baroku oraz w XIX wieku, zaś dzwonnica kościoła pochodzi z XIV wieku. łączka, nad nią góra Borovje i wieś Dovje.

Obrazek

Obrazek

W drodze na ową łączkę mija się dwa charakterystyczne domy, których losy potoczyły się zgoła inaczej: Španova Hiša – jeden z najstarszych domów w Mojstranie, kiedyś siedziba burmistrz. Dom był kiedyś najbardziej okazały we wsi, obecnie popada w ruinę

Obrazek

Šmercova Hiša – dom zbudowany w drugiej połowie XVIII wieku, do lat sześćdziesiątych XX wieku działała w nim karczma. Dom jest odrestaurowany i cieszy oko, zwłaszcza freskami, które często można spotkać na miejscowych domach.

Obrazek

Na drugim krańcu miejscowości znajduje się godna polecenia restauracja Veranda. Dojść tam można ścieżką spacerową i rowerową wiodącą przez sporą część doliny Savy, jest nawet mostek po drodze.

Obrazek

Obrazek

Restauracja oferuje typowo słoweńskie menu, w którym dominują mięsa z grilla i w pełni reprezentuje słoweński standard - jest smacznie, sycąco i drogo.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

GOZD MARTULJEK

To druga miejscowość dość dokładnie zwiedzona przez nas podczas pobytu pod Alpami Julijskimi. Rozciągają się z niej piękne widoki na te góry, a tuż za miejscowością znajduje się niewielka dolinka zakończona dwoma wodospadami - dolnym i górnym, po słoweńsku Spodnij i Zgornij Martuljkov Slap.

Obrazek

Zwiedzamy ową dolinkę i dolny wodospad. W początkowym odcinku po przejściu przez potok Martulijśka Bistrica ścieżka prowadzi dość długi odcinek lasem, w dużym oddaleniu od wody.

Obrazek

Dopiero przy progu wodnym oraz mostku znajdującym się kawałek dalej, którym dochodzi po drugiej stronie druga ścieżka prowadząca do wsi (będziemy nią wracać), zbliżamy się do wodnych atrakcji.

Obrazek

Obrazek

Wąwóz jest stosunkowo wąski, a ściany skalne sięgają wysoko. Nie jest to może jakość Wąwozu Vintgar, ale jest bardzo ładnie oraz pusto i jeszcze za darmo.

W połączeniu z opisanym wyżej zakątkiem w Mojstranie można wysnuć przypuszczenie, że w górach Słowenii wystarczy pójść ,,za wieś", by znaleźć potok z turkusową wodą spływającą z szumem i wodospadem lub kaskadami gdzieś w okolicy.

Do wodospadu zaraz dojdziemy, na razie oglądamy ustawione przy rzece kopki kamieni w bardzo dużej ilości. Jest moda, która się ostatnimi czasy mocno panoszy w górach, a kopczyki są układane w wielu miejscach, niekoniecznie jako oznaczenie górskich pozaszlakowych tras, jak to drzewiej bywało. Ponoć takie kopczyki są nieekologiczne, gdyż zbieranie kamieni niszczy delikatną florę pod nimi oraz pozbawia różne drobne żyjątka możliwości bytowania w ich zakamarkach. Pewnie dużo w tym racji, ale wg mnie przyrodę dużo bardziej niszczą hordy odwiedzających góry turystów. Amen.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
w drodze do wodospadu

Po krótkim i ciekawym spacerze docieramy pod dolny wodospad. Nie będę się powtarzał z wywodami o turkusowym kolorze wody, ale widać go jak na dłoni.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Do mostku wracamy tą samą trasą, a potem skręcamy w lewo i przez las wychodzimy na sporą łąkę z widokami na Alpy Julijskie. Wg mnie właśnie z Gozd Martuljek są najlepsze widoki na te góry z miejscowości położonych w Dolinie Savy.

Obrazek

Obrazek
Spik

Obrazek
Črni Vrh, Mali Vrh

Następnie ścieżką prowadzącą wzdłuż Savy i pośród wiosennej zieleni wracamy do punktu wyjścia - częściowo darmowego parkingu (współrzędne: 46°28'55.9"N 13°50'16.1"E) położonego w pobliżu ujścia Martulijškej Bistricy do Savy, gdzie zaczynaliśmy naszą małą wycieczkę. Nie będę nic pisał o kolorach wody i wszechobecnej majowej zieleni. Ileż można?

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

I to było na tyle. Według mnie chyba nie ma turysty górskiego, którego by nie urzekły dwie opisane przeze mnie miejscowości, a zapewne w sąsiednich jest równie ciekawie. Stuprocentowa "czystość" zabudowy oraz krajobrazu, brak szyldozy i powszechnego w innych miejscach turystycznego badziewia. Myślę, że to jeszcze wyższy poziom niż wsie w słowackich górach. Oczywiście znajdą się tacy, co wolą Zakopane, ale na to niestety nie ma już lekarstwa.

c.d.n.
Awatar użytkownika
maurycy
Posty: 942
Rejestracja: 2013-11-17, 09:25
Lokalizacja: Bielsko okolice

Re: Wakacje w Słowenii

Postautor: maurycy » 2025-07-29, 09:25

Pięknie tam, bez dwóch zdań.
Awatar użytkownika
_laynn
Posty: 769
Rejestracja: 2024-08-10, 08:10

Re: Wakacje w Słowenii

Postautor: _laynn » 2025-07-31, 17:02

Szkoda tej pogody, ale tylko z powodu, że z chmurkami i błękitem byłoby co nominować, bo kadrów porządnych masz co niemiara!
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 6430
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Re: Wakacje w Słowenii

Postautor: sprocket73 » 2025-07-31, 17:12

Widzę, że mam zaległości, a tu relacja z gór wyższych była. Piękne widoki oczywiście. Gdybyście mieli raczki można byłoby zdobywać szczyty... ;)
Niższa relacja również urokliwa. Sporo wycisnąłeś z tej Słowenii, aż żal dupę ściska ;)
Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 6752
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Wakacje w Słowenii

Postautor: Sebastian » 2025-07-31, 21:20

_laynn pisze:Szkoda tej pogody, ale tylko z powodu, że z chmurkami i błękitem byłoby co nominować, bo kadrów porządnych masz co niemiara!

Pochmurna pogoda też potrafi być interesująca. Najważniejsze, że chmury były wysokie i było widać wszystkie szczyty.

sprocket73 pisze:Widzę, że mam zaległości, a tu relacja z gór wyższych była. Piękne widoki oczywiście. Gdybyście mieli raczki można byłoby zdobywać szczyty... ;)

Nie mieliśmy pieska, bez pieska to nie to samo...

sprocket73 pisze:Niższa relacja również urokliwa. Sporo wycisnąłeś z tej Słowenii, aż żal dupę ściska ;)

Tak, starałem się wycisnąć Słowenię jak cytrynę, ale sporo soku zostało na powtórkę.
Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 6752
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Wakacje w Słowenii

Postautor: Sebastian » 2025-08-03, 10:54

część 10

Planica i Tamar


Obrazek

Największy i najsłynniejszy na świecie kompleks skoczni narciarskich, dolina z widokami na skalne szczyty Alp Julijskich oraz wodospad - a wszystko to na jednej wycieczce.

Planica - centrum skoków narciarskich, czyli położony u wylotu doliny Tamar kompleks skoczni narciarskich, z jedną z pięciu na świecie skoczni mamucich, czyli takich dających możliwość ponad dwustumetrowych skoków. Oprócz tego mamuta o rozmiarze skoczni 240 metrów znajduje się tu cały zestaw skoczni, począwszy od takich dających możliwość szkolenia dzieci, zaś najmniejsza ma rozmiar 15 metrów. Planica to również boisko piłkarskie oraz trasy do narciarstwa biegowego - asfaltowe, więc dające możliwość treningu na nartorolkach latem.

Obrazek

Skocznia mamucia jest udostępniona do zwiedzania, można wejść na szczyt rozbiegu pokonawszy najpierw multum schodów i 150 metrów różnicy poziomów. Widok z góry daje pogląd, z jakim wyzwaniem muszą zmierzyć się skoczkowie, a po drodze można zapoznać się z całą infrastrukturą skoczni.

Obrazek
potocznie "mamut"

Obrazek
góry nad doliną Tamar: masyw Mojstrovek, Travnik, z przodu Slemenova Špica

Obrazek
podest dla trenerów

Obrazek
wieża sędziowska

Obrazek
najazd na próg

Obrazek
przy belkach startowych, w tle góra Visoka Peč

Obrazek
budynek Nordijski Center Planica, boisko i trasy biegowe

Obrazek
kontenery dla skoczków

Obrazek
na belce startowej

Obrazek
pozostałe skocznie, z przodu skocznie juniorskie K-45, K-30 i K-15

Druga część wycieczki to pieszy spacer doliną Tamar. Droga w zasadzie w całości prowadzi lasem, w jednym miejscu widać masyw Ponca, kilka razy pojawiają się prześwity gór między drzewami. Z ciekawszych rzeczy po drodze trzeba zauważyć las rosnący pośród rumowiska kamieni, występujące w kilku miejscach pomiędzy drzewami spore głazy, już częściowo obrośnięte mchem i inną roślinnością oraz mostek na przepływającym tędy okresowym potoku, pewnie w okresie roztopów lub po dużych opadach deszczu, bo teraz w połowie maja koryto potoku jest suche jak pieprz.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
masyw Ponca

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Po około godzinie marszu docieramy na polanę, na której krańcu stoi schronisko „Planinski Dom Tamar". Widać stąd kocioł górnej części doliny z kilkoma charakterystycznymi szczytami, m.in. Jalovcem (2 645 metrów npm.), piątym co do wysokości szczytem Alp Julijskich.

Obrazek

Obrazek
Travnik

Obrazek
Slap Nadiža

Obrazek
Planinski Dom Tamar

Obrazek
wierzchołek Jalovca

Wnętrze schroniska bardzo przypomina wystrojem i wyposażeniem polskie schroniska, ale takie przed renowacją a'la Murowaniec czy Samotnia. My jednakże korzystając z dobrej pogody jemy obiad na zewnątrz.

Obrazek
Slemenova Špica

W sąsiedztwie schroniska znajdują się dwa wodospady: leżący na południe, przy szlaku na Slemenovą Špicę wodospad zwący się Slap Črne Vode, oraz położony nad przyschroniskową polaną Slap Nadiža. Slap to po słoweńsku wodospad, warto zapamiętać to słowo, bo Alpy Julijskie wodospadami stoją - jest ich dużo i są bardzo ciekawe. Idziemy na Slap Nadiža.

Obrazek
kapliczka Matki Boskiej Wspomożycielki, a nad nią Slemenova Špica

Obrazek
Visoka Peč, Suhi Vrh, Sračnik, Grlo

Wąska ścieżka prowadzi wzdłuż potoku spływającego z wodospadu, co samo w sobie jest ciekawsze, niż gdyby szła lasem i wychodziła dopiero pod niego.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Oprócz samego wodospadu atrakcją są widoki na szczyty znajdujące się po drugiej stronie doliny.

Obrazek
Slemenova Špica, masyw Mojstrovek, Travnik

Obrazek

Obrazek
Slap Nadiža

Obrazek

Obrazek
Mala, Velika i Zadnja Mojstrovka

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Spacer stanowi ciekawe połączenie wycieczki górskiej oraz zwiedzania kompleksu sportowego, co dla kibica, w szczególności interesującego się skokami narciarskimi, a takich w Polsce jest sporo (choć chyba już ich ubywa), jest szczególnie interesujące - kompleks skoczni w Planicy jest ewenementem na skalę światową.

KONIEC

Podsumowanie wakacji w Słowenii i kilka liczb na prośbę Coldmana:

1. Były to moje drugie wakacje (po Gardzie), gdzie musiałem trochę spuścić z tonu, jeśli chodzi o intensywność wycieczek, tzn. było ich sporo, ale nie zawsze o takim zasięgu, jakbym chciał.
2. Poprzednie wakacje dwa lata temu w Rumunii i rok temu nad Gardą postawiły mi bardzo wysoko poprzeczkę i zastanawiałem się, czy kolejne wakacje podołają, ale Słowenia dała radę, było bardzo fajnie.
3. Plon fotograficzny z wakacji to równe 900 zdjęć (trochę mniej niż z Rumunii czy znad Gardy), z czego 534 trafiło do 10 relacji.
4. Dystanse wycieczkowe mierzyła na bieżąco Renia swoim zegarkiem biegowym, nie zapisywałem tego nigdzie, ale wydaje mi się, że najdłuższa nasza wycieczka to było zwiedzanie Piranu i Izoli, gdzie zrobiliśmy 15 km.
5. Nie miałem w planie atakowania wysokich szczytów Alp Julijskich, za dużo tam skał (i oczywiście za dużo podejść w górę :( ), dwie wycieczki gdzie zrobiliśmy ponad 500 metrów podejścia to Vrsić i Tamar (z uwzględnieniem wejścia na mamuta).
6. Pogodę mieliśmy znośną, a czasem bardzo dobrą, choć rzeczywiście był to chłodny maj. Podczas naszego pobytu przejawiały się pytania z Polski, jaką mamy tam temperaturę, więc stwierdziliśmy, że coś na rzeczy jest. Maj był pomysłem na ucieczkę od wakacyjnych upałów, których w tym roku nie ma.
7. Cały wyjazd kosztował nas około 10,5 tys. zł, z czego 5,5 tys. zł poszło na noclegi a 5 tys. zł na pozostałe wydatki (benzyna, winiety, jedzenie, knajpy, parkingi, bilety).
8. Patrząc na listę niezrealizowanych wycieczek + kilka nowych pomysłów jakie pojawiły mi się na miejscu, wskazane jest pojechać tam na wakacje jeszcze raz.
Samfisher74
Posty: 85
Rejestracja: 2024-10-14, 09:26

Re: Wakacje w Słowenii

Postautor: Samfisher74 » 2025-08-10, 16:24

Fajny wypad i świetna relacja.
Awatar użytkownika
Wiolcia
Posty: 3770
Rejestracja: 2013-07-13, 19:14
Kontakt:

Re: Wakacje w Słowenii

Postautor: Wiolcia » 2025-08-13, 13:31

Dzięki za podsumowanie - zawsze lubię poczytać takie zestawienia na koniec. To jak kropka nad "i" relacji. I kolejny raz utwierdzam się w przekonaniu, że do Słowenii chcę jechać. A Ty wybierasz się w przyszłym roku czy "kiedyś"?
Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 6752
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Wakacje w Słowenii

Postautor: Sebastian » 2025-08-13, 15:52

Miało być "kiedyś", a za rok Bośnia i Hercegowina lub północna Rumunia, ale coraz bardziej skłaniam się ku opcji "za rok".
Awatar użytkownika
Wiolcia
Posty: 3770
Rejestracja: 2013-07-13, 19:14
Kontakt:

Re: Wakacje w Słowenii

Postautor: Wiolcia » 2025-08-13, 19:42

Trudny wybór, bo i pozostałe miejsca są godne odwiedzenia.
Przydałby się podwójny urlop.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości